Na poligonie w Drawsku Pomorskim rozpoczęło się międzynarodowe szkolenie z udziałem ponad 4 tysiące żołnierzy z Polski, Holandii, Niemiec, USA i Kanady. Chociaż ćwiczenia „Bison Drawsko 2017” odbędą się w Polsce, ich organizatorem są holenderskie siły zbrojne. Żołnierze przez niemal miesiąc będą ćwiczyć sojusznicze współdziałanie.
Na manewry „Bison Drawsko” przyjechali żołnierze z Polski, Niemiec, Holandii, USA i Kanady. Są też – jako obserwatorzy – wojskowi z Estonii. W sumie to ponad 4 tysiące żołnierzy, którzy mają do dyspozycji około tysiąca sztuk różnego rodzaju sprzętu i uzbrojenia. Polskie wojsko udostępniło poligon, ale organizatorem szkolenia jest Dowództwo Wojsk Lądowych Królestwa Niderlandów. Pierwszoplanowym ćwiczącym są pododdziały holenderskiej 43 Brygady Zmechanizowanej. Kierownikiem ćwiczeń jest dowódca tej jednostki – gen. bryg. Jan Swillens. Głównym celem szkolenia jest przygotowanie wojsk Królestwa Niderlandów do prowadzenie działań obronnych we współpracy z pododdziałami innych państw NATO.
Polską armię na „Bison Drawsko 2017” reprezentuje ponad 500 żołnierzy, przede wszystkim z 12 Brygady Zmechanizowanej, wyposażonych m.in. w transportery Rosomak. W skład polskiego komponentu wchodzą także: kompania czołgów PT-91 z 9 Brygady Kawalerii Pancernej, pododdziały przeciwlotnicze z 4 i 15 Pułku Przeciwlotniczego, żołnierze i śmigłowce z 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych oraz 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Wykonywanie zadań przez pododdziałów lądowe będą zabezpieczać samoloty Su-22 z 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego oraz F-16 z 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. W Drawsku są też żołnierze z kieleckiego Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych oraz z Centralnej Grupy Działań Psychologicznych z Bydgoszczy.
Główną siłą bojową 12 Brygady podczas szkolenia będzie 2 kompania piechoty zmotoryzowanej 3 Batalionu, wyposażona w 14 Rosomaków. Jej dowódca kpt. Kamil Kostyła uważa, że udział w międzynarodowym szkoleniu będzie ważnym egzaminem dla wielu jego podwładnych. Zwłaszcza tych, którzy do wojska trafili niedawno i nie mieli jeszcze okazji, by wziąć udział w zimowych ćwiczeniach z udziałem sojuszniczych armii. – Zajęcia będą ciekawe, ponieważ nigdy wcześniej nie szkoliliśmy się z żołnierzami z Królestwa Niderlandów – mówi ppłk Krzysztof Duda, dowódca 3 Batalionu 12 Brygady.
Żołnierze Błękitnej Brygady są przygotowani do prowadzenia działań taktycznych zarówno obronnych, jak i ofensywnych. Dysponują znaczną siłą ognia dzięki m.in. 30-milimetrowym armatom transporterów Rosomak, 60-milimetrowym moździerzom LM-60 i automatycznym granatnikom MK-19.
Polscy żołnierze będą podporządkowani dowództwu 43 Brygady Zmechanizowanej z Holandii.
autor zdjęć: zespół prasowy ćwiczenia
komentarze