Kłamstwa, manipulacje, tworzenie spiskowych teorii i atmosfery strachu – jest wiele narzędzi wykorzystywanych w wojnie informacyjnej, która bywa równie skuteczna jak działania militarne. Obradujący w Warszawie dziennikarze i eksperci zastanawiali się, jak bronić się przed dezinformacją. – Skutecznym narzędziem jest po prostu prawda – mówił minister Antoni Macierewicz.
W spotkaniu poświęconym „Dezinformacji i jej przeciwdziałaniu w międzynarodowym środowisku medialnym” wzięło udział wielu dziennikarzy, medioznawców i polityków. – Dezinformacja jest jednym z najgroźniejszych zjawisk dla bezpieczeństwa, pokoju i rozwoju demokratycznego państw wolnego świata – mówił minister obrony Antoni Macierewicz w Centrum Konferencyjnym Wojska Polskiego w Warszawie. Jak dodał, z historii wiemy, że dezinformacja jest narzędziem prowadzenia wojen już od pokoleń. – Nowością jest masowość działań dezinformacyjnych – mówił szef MON.
Wojna informacyjna
Jako przykład kampanii dezinformacyjnej dotyczącej Polski minister obrony przywołał doświadczenia ostatnich lat związane z katastrofą prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Szef MON wskazywał, że Rosjanie stworzyli fikcyjny przebieg wydarzeń, powielany następnie przez niektóre kręgi w Polsce. – Gdyby ośrodki w kraju nie rozpowszechniały tych informacji, skuteczność takiego działania byłaby ograniczona – podkreślał Antoni Macierewicz.
Film: MON
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch wojnę informacyjną zdefiniował jako wykorzystanie nowoczesnych technologii w celach polityczno-wojskowych przeciwko suwerenności i integralności terytorialnej innego państwa. Przykładem jest doktryna wojenna Rosji z 2014 roku. – Stratedzy podkreślają, że najlepszym sposobem wygrania konfliktu jest narzucenie swojej woli oponentowi bez użycia siły zbrojnej. Tak właśnie postępuje Kreml – dodał Janis Sarts, dyrektor Centrum Eksperckiego Komunikacji Strategicznej NATO.
O rosyjskiej wojnie informacyjnej, która trwa od II wojny światowej i podporządkowana jest geopolitycznym interesom Moskwy, mówiła także dr Jolanta Darczewska, kierownik Zespołu ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Europie Wschodniej w Ośrodku Studiów Wschodnich. – Polityczne interesy Rosji nie zmieniają się od lat. To między innymi ograniczenie wpływu Stanów Zjednoczonych na Europę, osłabienie więzi transatlantyckich i utrzymanie strategicznej równowagi między Rosją a USA – tłumaczyła ekspertka. Dziennikarze, którzy pracowali dla publicznych mediów rosyjskich, przedstawili stosowane przez Rosję mechanizmy dezinformacji. – Sianie strachu, tworzenie spiskowych teorii, wykorzystywanie tak zwanych internetowych trolli do upowszechniania kłamliwych informacji – takie metody propagandowe wymieniła Elizabeth Wahl, była amerykańska korespondentka stacji Russia Today.
Grigorij Kuzniecow, ukraiński dziennikarz i były producent publicznej telewizji rosyjskiej RTR, podkreślał z kolei, że rosyjscy dziennikarze publicznych mediów wiedzą, że przygotowują tendencyjne informacje, ale uważają, że robią to dla dobra kraju. Przykładem propagandowych działań rosyjskich mediów był m.in. 2,5-godzinny dokument z 2015 roku o Krymie. – Tworzący go dziennikarze wyjaśniali, dlaczego Rosja była zmuszona przejąć te tereny, a dla uwiarygodnienia swojej wersji zatrudnili aktorów, którzy zagrali ukraińskich żołnierzy – opowiadał dziennikarz.
Odpowiedzialne media
Dyskutujący zastanawiali się też, jak bronić się przed dezinformacją. – Musimy połączyć siły i podjąć kontrdziałania wobec propagandy – mówił Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych. Szef MSZ podkreślał, że jego resort stworzył portal w języku angielskim poland.pl, który publikuje artykuły na temat Polski i przeciwstawia się rosyjskiej propagandzie. – Przeciwdziałanie dezinformacji to systematyczne przekazywanie społeczeństwu sprawdzonych i wiarygodnych informacji o wydarzeniach – dodał Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji.
Także Unia Europejska walczy z dezinformacją. Rok temu w jej strukturach powołano Zespół Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych ds. Komunikacji Strategicznej na Wschodzie. – Wzmacniamy różnorodność mediów, wspieramy dobre dziennikarstwo, szczególnie w języku rosyjskim i korygujemy podawane przez Rosję fałszywe informacje – wymieniał Giles Portman, szef zespołu. Z kolei Vineta Mekone z Centrum Eksperckiego Komunikacji Strategicznej NATO w Rydze podkreślała, że media, które są jednym z filarów demokracji i czwartą władzą, muszą podawać informacje z dużą świadomością problemu i odpowiedzialnością.
Podsumowując obrady minister obrony wyraził nadzieję, że tego typu spotkania pozwolą na znalezienie nowych, skutecznych narzędzi do walki z dezinformacją. Jak podkreślił szef MON należy pamiętać, że jednym z narzędzi tej walki jest prawda i wolność w dochodzeniu do niej.
W konsultacjach udział wzięli także m.in. Petri Korhonen, fiński dziennikarz ekonomiczny, Jakub Janda z czeskiego Kremlin Watch Program, a także Roman Shutov reprezentujący ukraiński think-tank Detector Media.
Obrady zorganizowali: Ministerstwo Obrony Narodowej, Centrum Eksperckie Komunikacji Strategicznej NATO, a także Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko / CO MON
komentarze