Wzrosły wynagrodzenia żołnierzy, zmieniły się zasady naliczania odpraw mieszkaniowych, wielu wojskowych awansowało, w sumie więc doświadczyli wielu pozytywnych zmian – ocenia płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych. Podsumowuje mijającą kadencję organów przedstawicielskich żołnierzy zawodowych.
Dobiega końca siódma kadencja organów przedstawicielskich żołnierzy zawodowych. Jak ocenia pan te trzy lata?
Płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych: Dla żołnierzy był to dobry czas. Udało się dokonać wielu zmian w służbie wojskowej, a za najważniejsze uważam te, które korzystnie wpłynęły na żołnierskie portfele. W mijającej kadencji dwa razy podniesiono wielokrotność wskaźnika bazowego, od którego naliczane jest średnie wynagrodzenie żołnierzy zawodowych. Najpierw wzrósł on z 2,82 do poziomu 2,95, a niedawno do 3,20. Średnio daje to 380 złotych na każdego żołnierza od 1 stycznia 2017 roku. Po raz pierwszy od 2008 roku wielokrotność wskaźnika bazowego żołnierzy jest wyższa niż funkcjonariuszy służb mundurowych. Teraz trwają konsultacje nowej tabeli uposażeń, w której opracowaniu uczestniczą organy przedstawicielskie żołnierzy zawodowych.
Ze spraw finansowych udało się również doprowadzić do tego, by trzystuzłotowy dodatek stażowy został włączony do wynagrodzenia zasadniczego. Finalnie wzrosły też inne świadczenia, których wysokość zależy właśnie od najniższej pensji. I tak, żołnierze otrzymują wyższe gratyfikacje urlopowe, zasiłki przesiedleniowe, zapomogi czy nagrody. Na pewno wpłynęło to na poprawę sytuacji bytowej rodzin wojskowych.
Trwają też prace nad rozporządzeniem o dodatkach dla niektórych żołnierzy. Kogo obejmą te przepisy?
Żołnierzy zawodowych pełniących służbę w Wojskowych Oddziałach Gospodarczych, którzy zajmują się przetargami, a także tych służących w dowództwach i sztabach Wojsk Specjalnych, kryptologów oraz żołnierzy Żandarmerii Wojskowej.
Dokument ureguluje też sytuację osób, które pełniąc służbę w ramach tego samego stopnia wojskowego, zostały przeniesione na niższe stanowiska i finansowo na tym straciły. Dzięki rozporządzeniu straty te zostaną im wyrównane.
Zabiegaliście o zmiany w ustawie o zakwaterowaniu. Wszystko poszło po myśli żołnierzy?
Ustawa ta jest jednym z najlepszych aktów prawnych dotyczących wojska. Doprowadziliśmy do zmiany sposobu naliczania odpraw mieszkaniowych dla tych, którzy żegnają się z armią. Teraz mogą oni sami wybrać okres, według którego naliczona zostanie im ta należność. Ma to znaczenie szczególnie dla tych wojskowych, których dzieci kończą 25. rok życia, bowiem w wysokości odprawy nie jest uwzględniana kwota przypadająca na tak dorosłe dziecko. Jednak teraz żołnierze mogą wskazać jako dzień wypłaty odprawy taki termin, w którym jego latorośl nie osiągnęła jeszcze owego wieku.
Udało nam się też przeforsować zmiany dotyczące zakwaterowania w internatach. Obecnie żołnierze mogą gościć swych bliskich przez siedem dni w miesiącu. A jeśli żołnierz samotnie wychowuje małoletnie dzieci i nie ma przydzielonego mieszkania, to potomstwu także przysługuje miejsce w internacie.
Co w mijającej kadencji było najważniejsze w sprawach kadrowych?
Zniesienie limitów awansowych. Zabiegaliśmy o zwiększenie rocznej liczby awansów w trzech korpusach. A tymczasem minister obrony narodowej Antoni Macierewicz całkowicie zlikwidował te limity. Mianowanie na wyższy stopień wojskowy, w ramach dotychczasowego stanowiska, otrzymali żołnierze spełniający wymogi ustawowe. Były to jedynie: piątka z opiniowania i odpowiedni czas służby w posiadanym stopniu wojskowym. Dzięki tej decyzji ministra 15 sierpnia, w Święto Wojska Polskiego, awansowano prawie 19 tysięcy żołnierzy. Dziś można już zdradzić, że podobna decyzja przygotowywana jest na Święto Niepodległości – 11 listopada.
Drugą ważną sprawą, dyskutowaną od lat, było zniesienie ograniczeń w pełnieniu służby kontraktowej. Przyjęte rozwiązania pomogły przede wszystkim szeregowym zawodowym, jednak pamiętajmy, że kontrakty są zawierane we wszystkich trzech korpusach zawodowych, także podoficerskim i oficerskim. Razem z dwoma przewodniczącymi – Kolegium Mężów Zaufania Korpusu Podoficerów i Szeregowych Zawodowych – utworzyłem w tej kadencji Prezydium organów przedstawicielskich. W sprawie 12- letnich kontraktów mówiliśmy jednym głosem. Dzięki temu mieliśmy też większą siłę przebicia.
Inną kwestią, którą wielokrotnie poruszaliśmy w informacjach o nastrojach przesyłanych kierownictwu MON, jest nagłe zwalnianie żołnierzy zawodowych z zajmowanych stanowisk służbowych i przenoszenie ich do rezerwy kadrowej, często do odległych garnizonów. Nie kwestionujemy uprawnień ministra obrony narodowej do decydowania o polityce kadrowej resortu. Żołnierze oczekują jedynie otwartości i poszanowania ich godności.
Pańska kadencja kończy się 5 grudnia. Już teraz zachęca pan wojskowych do udziału w wyborach organów przedstawicielskich żołnierzy zawodowych. Niech więc im Pan wytłumaczy, dlaczego reprezentanci są ważni.
Żołnierze nie mają związków zawodowych, bo zakazuje nam tego prawo. Zatem organy przedstawicielskie są tak naprawdę jedynym reprezentantem wojska zarówno w resorcie, jak i poza nim. Współpracujemy z innymi resortami mundurowymi, bierzemy udział w pracach zespołów przygotowujących projekty aktów prawnych dotyczących służby czy działalności jednostek wojskowych. W upływającej kadencji minister obrony narodowej rozszerzył nam kompetencje w tym zakresie i poza projektami prawa dotyczącego spraw społecznych, opiniujemy także te z zakresu codziennej służby w jednostce wojskowej, np. ustawę o dyscyplinie.
Możemy też reprezentować żołnierzy w Sejmie i Senacie. Korzystamy z tej możliwości, a przykładem niech będzie moje wystąpienie z lipca tego roku w sprawie zwolnień lekarskich.
Doświadczenie pokazuje, że jesteśmy żołnierzom potrzebni. Ich sugestie, propozycje zmian docierają do nas nie tylko za pośrednictwem mężów zaufania czy dziekanów. Żołnierze do nas dzwonią, piszą, pytają o wiele spraw. My staramy się na bieżąco pomagać i zawsze próbujemy znaleźć takie rozwiązania, które ich zadowolą. To, czy głos naszych reprezentantów będzie słyszalny, zależy od tego, kogo wybierzemy. Zachęcałbym więc do zapoznania się z kandydaturami, przyjrzenia się ich drodze zawodowej, osiągnięciom, jak i temu, czy mają się czym pochwalić. Chciałbym, by wygrali najlepsi, którzy dobro ogółu stawiają na pierwszym miejscu.
Jak wygląda harmonogram tegorocznych wyborów?
Do 15 października zostanie wybranych około 2000 mężów zaufania i ich zastępców. Te wybory odbędą się na szczeblach jednostek wojskowych, w tym m.in. dywizji, brygad, eskadr, flotyll. Później, do 15 listopada, wybrani zostaną dziekani: wojsk lądowych, marynarki wojennej, sił powietrznych, wojsk specjalnych oraz Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Wybory zakończą się 5 grudnia. Wtedy poznamy przewodniczących: Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych, Kolegium Dziekanów Korpusu Podoficerów Zawodowych i Kolegium Dziekanów Korpusu Szeregowych Zawodowych. Wszyscy zostaną powołani na trzyletnią kadencję.
Minister Macierewicz w liście dotyczącym wyborów organów przedstawicielskich wspomniał o czekających wojsko wyzwaniach, w tym m.in. o reorganizacji systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Jak organy przedstawicielskie wpiszą się w te zmiany?
Gdy 1 stycznia 2014 roku wchodziła reforma struktur kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, nie było oczywiste, jak organy przedstawicielskie żołnierzy będą działać w nowych warunkach. Dlatego dla nas, i dla mnie osobiście, dużym sukcesem było utrzymanie ich dotychczasowej struktury. Liczę, że tak się stanie również przy kolejnej reformie.
Jakie zadania stoją przed nowymi reprezentantami?
Choć wiele udało się w ciągu minionej kadencji osiągnąć, to z pewnością nasi następcy będą mieli co robić. Od lat ciągną się takie sprawy, jak dodatki za pełnienie służb dyżurnych czy za wykonywanie dodatkowych czynności na służbie. W kolejnych miesiącach zaczną się może prace nad zmianami w ustawie o zwolnieniach lekarskich. Choć gospodarzem ustawy jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, to razem ze wszystkimi służbami mundurowymi chcemy doprowadzić do zmiany przepisów, aby 90 dni zwolnienia w ciągu roku nie skutkowało potrąceniem 20% uposażenia żołnierza.
Przyszli reprezentanci skupią się też zapewne na zmianach w ustawie o zakwaterowaniu i urealnieniu stawek świadczenia mieszkaniowego dla żołnierzy. Nie były one zmieniane od 2010 roku. Pilnować trzeba będzie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin, by potencjalne zmiany nie pogorszyły warunków tych wojskowych, którzy służą obecnie, jak i tych pobierających już świadczenia emerytalne.
Pozostaje ustawa o weteranach. Praktyka pokazuje, że wiele zapisów trzeba w niej wciąż poprawiać. Nowi reprezentanci będą musieli zadbać o to, by wszelkie zmiany wychodziły naprzeciw oczekiwaniom żołnierzy, w szczególności tych, którzy zostali poszkodowani podczas misji pokojowych i stabilizacyjnych. Ważne jest, by ich warunki życia nie pogarszały się.
Zatem biorąc pod uwagę liczbę aktów prawnych do przyjęcia lub zmiany, reformę struktur kierowania i dowodzenia czy tworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej, widać, że organy przedstawicielskie żołnierzy zawodowych na pewno będą miały się czym zajmować.
autor zdjęć: Krzysztof Żuczkowski
komentarze