Rakiety przeciwradiolokacyjne i przeciwpancerne oraz bomby penetrujące – resort obrony narodowej chce dozbroić samoloty wielozadaniowe F-16 w trzy typy nowej broni. Inspektorat Uzbrojenia MON czeka do końca maja na zgłoszenia od firm oferujących tego typu uzbrojenie. Dialog techniczny na temat specyfikacji broni ma ruszyć latem.
Podpułkownik Szczepan Głuszczak, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych wyjaśnia, że chodzi o kupno broni, której polskie wojsko do tej pory nie posiadało, czyli np. o pociski rakietowe samonaprowadzające się na źródła promieniowania elektromagnetycznego. - To rakiety przeznaczone do zwalczania stacji radiolokacyjnych, w szczególności stacji w przeciwlotniczych zestawach rakietowych – mówi ppłk Głuszczak.
O tym, że wojsko planuje dozbroić myśliwce F-16 w rakiety przeciwradiolokacyjne i przeciwpancerne oraz bomby penetrujące, Inspektorat Uzbrojenia MON poinformował na początku maja. Firmy zainteresowane dostawą tego uzbrojenia mają do końca miesiąca czas na złożenie ofert. W zaproszeniu do dialogu technicznego, Inspektorat nie zdefiniował szczegółowych wymagań dotyczących uzbrojenia. W przypadku pocisków przeciwpancernych „krytycznym” wymogiem jest jedynie, aby były to lotnicze zasobniki z subamunicją automatycznie reagującą na wykryte obiekty, czyli np. czołgi lub transportery opancerzone przeciwnika. Jeśli zaś chodzi o bomby penetrujące, to ich konstrukcja ma umożliwiać „rażenie celów umocnionych, zagłębionych lub posiadających zaawansowane pancerze, takich jak np. stanowiska dowodzenia, stanowiska obrony przeciwlotniczej, betonowe bunkry, instalacje podziemne, infrastruktura lotnisk”.
W przypadku wszystkich typów rakiet i bomb wojsko oczekuje od producentów informacji, czy oferowana przez nich broń posiada certyfikaty potwierdzające jej zgodność ze standardem, do jakiego zostaną zmodernizowane polskie F-16. Natomiast jeśli ich nie posiada, to jakie formalności (i jak długo trwające) trzeba spełnić, aby je zdobyć.
Dialog techniczny z producentami rozpocznie się latem. MON na razie nie ujawnia, kiedy zostanie ogłoszony przetarg na kupno nowego uzbrojenia dla F-16. Nie można też oszacować wartości kontraktu, ponieważ nie wiadomo, ile pocisków chce kupić wojsko.
Wielozadaniowe samoloty F-16 to najnowocześniejsze maszyny, jakimi dysponują polskie Siły Powietrzne. W 2003 roku wojsko dostało 48 „Jastrzębi” – 36 bojowych, jednomiejscowych F-16C Block52+ oraz 12 dwumiejscowych F-16D Block52+. Polskie F-16 są uzbrojone m.in. w rakiety powietrze–ziemia AGM-65G2 Maverick, rakiety powietrze–powietrze średniego zasięgu AIM-120C-5 oraz rakiety bliskiego zasięgu AIM-9X Super Sidewinder. To pozwala na prowadzenie walki w powietrzu oraz zwalczanie celów na ziemi i morzu.
Dwa lata temu resort obrony podpisał wart 250 milionów dolarów kontrakt na dozbrojenie „Jastrzębi” w pociski rakietowe klasy powietrzne – ziemia AGM-158 JASSM, które umożliwiają niszczenie obiektów oddalonych o około 370 kilometrów. Umowa obejmuje również modernizację F-16, której najważniejszym elementem będzie aktualizacja oprogramowania samolotów do wersji OFP ver. M6.5, umożliwiająca używanie nowych typów uzbrojenia.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Adam Roik, st. chor. mar. Arkadiusz Dwulatek / Combat Camera DORSZ
komentarze