moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Sto lat od szarży pod Rokitną

To była jedna z najważniejszych bitew stoczonych przez polską kawalerię. 13 czerwca 1915 roku pod Rokitną 63 ułanów ruszyło do ataku na rosyjskie pozycje. W brawurowej szarży w kwadrans przedarli się przez trzy linie okopów wroga. Koszty walki były jednak wysokie – poległa ponad jedna czwarta kawalerzystów.

„Pędzą jak wicher, za nimi z ugorów rwie tuman, przed nimi błyszczą w słońcu wyciągnięte do szarży szable” – tak legionista porucznik Bertold Merwin opisywał jedną z najważniejszych bitew stoczonych przez polską kawalerię. – Podczas I wojny światowej polskie legiony walczyły o niepodległość kraju w szeregach armii Austro-Węgier – mówi Przemysław Jaskółowski, komendant stowarzyszenia „Tradycyjny Oddział C.K. Regimentu Artylerii Fortecznej No.2 barona Edwarda von Beschi". Grupa rekonstruktorów pielęgnuje pamięć o polskich żołnierzach służących w armii austriackiej.

Brawurowa szarża

W 1915 roku żołnierze II Brygady Legionów zostali skierowani do walk do Bukowiny i Besarabii na granicę Austro-Węgier z Rosją. Wśród nich były dwa szwadrony ułanów dowodzone przez rtm. Zbigniewa Dunina-Wąsowicza.

11 czerwca legioniści dotarli do granicznej rzeczki w rejonie wsi Rokitna, dziś to teren Ukrainy. Żołnierze próbowali zdobyć rosyjskie umocnienia, powstrzymywał ich jednak silny ogień przeciwnika. 13 czerwca rosyjska piechota ruszyła do natarcia i zaczęła zagrażać naszym pozycjom.
Austriackie dowództwo wydało wówczas rtm. Duninowi-Wąsowiczowi rozkaz szarży i przełamania rosyjskich linii. Kawalerię miał wesprzeć atak piechoty.

Około południa rotmistrz na czele 63 uzbrojonych w szable ułanów ruszył do ataku. Szarża była tak gwałtowna, że ułani – mimo huraganowego ognia rosyjskich karabinów maszynowych i artylerii – w kwadrans przedarli się przez trzy linie okopów wroga. Obrona przeciwnika została przełamana.

Zbiorowa mogiła

Niestety efekt militarny szarży nie został od razu wykorzystany. – Piechota nie dość, że nie wsparła własnej jednostki, to w tumanach pyłu otworzyła do niej ogień – mówi Jaskółowski. Mimo to atak pod Rokitną okazał się zwycięski. Następnego ranka Rosjanie, załamani brawurową polską szarżą, sami opuścili okopy. Pozwoliło to na przełamanie frontu i natarcie Polaków w głąb Rosji.

„Na kartach bojowej chwały narodu polskiego krwawymi zgłoskami w wiecznotrwałej pamięci potomnych zapisał się nowy czyn chwalebny: szalona, zwycięska szarża ułanów Wąsowicza” – głosiła broszura polskiego Naczelnego Komitetu Narodowego z 1915 roku.

Ułani okupili jednak zwycięstwo dużymi stratami. Podczas szarży zginęło 17 z nich, w tym rotmistrz Dunin-Wąsowicz i kilku oficerów. Ponad 20 legionistów zostało ciężko rannych. Na własnych wierzchowcach wróciło z pola bitwy tylko sześciu kawalerzystów. Poległych pochowano na cmentarzu w pobliskiej Rarańczy. – Poszli na okopy, by krwią podpisać miłość Ojczyzny. Niech wiedzą wszyscy wrogowie Polski, do jakich czynów żołnierz-Polak jest zdolny – mówił w czasie pogrzebu wachmistrz Stanisław Sokołowski.

Symbol kawalerii

W niepodległej Polsce Rokitna stała się symbolem tradycji kawalerii. – Jej znaczenie dla odrodzonej II Rzeczypospolitej było tak duże, że z Rarańczy, która leżała wówczas w Rumunii, sprowadzono szczątki ułanów do Krakowa – mówi Jaskółowski.

Podczas pogrzebu na cmentarzu Rakowickim marszałek Józef Piłsudski odznaczył ułanów najwyższym polskim odznaczeniem wojennym – Krzyżami Virtuti Militari. Wzniesiono też pomnik z wyrytymi nazwiskami poległych.

W okresie międzywojennym porównywano często Rokitnę do walk w hiszpańskim wąwozie Somosierry z 30 listopada 1808 roku. Wówczas szarża niewielkiej grupy polskich szwoleżerów otworzyła Napoleonowi drogę na Madryt. – Szwoleżerowie, tak jak legioniści, walczyli w obcej armii o niepodległość Polski – podkreśla Jaskółowski.

Jego stowarzyszenie zamierza przypomnieć o walkach pod Rokitną, organizując 13 czerwca obchody rocznicowe w Krakowie. Zaplanowano m.in. inscenizację potyczki oddziałów legionowych z Rosjanami oraz apel przed mogiłą poległych ułanów.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Wojciech Kossak

dodaj komentarz

komentarze

~Olosz
1434272880
Taa, nasze dzialanie w ujeciu jednostkowym byly heroiczne ale w ujeciu closciowym beznadziejne
15-C2-54-26

Szachownica dla F-35 w nowej odsłonie
 
Polska nadal będzie wspierać Ukrainę
„Baltic Sentry” na polskich wodach
Przebiegła, dywersyjna operacja Rosjan na ukraińskich tyłach
„Ostatnia szarża”, czyli ułani kończą w wielkim stylu
Zapiski z „Dzika” – unikat w Muzeum MW
Czas przełomu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Trump przed Kongresem o Ukrainie
„Aleo Mout”, czyli odzyskać miasto
Strzelanie w Orzyszu, czyli Leopardy w akcji
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Nowe odkrycia na Westerplatte
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Walka w półcieniu
FlyEye daje przewagę
Panczeniści nie zawiedli
Zasady doręczania powołań – co się zmieniło?
Musimy zwiększyć zdolności produkcyjne
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Półmaraton Komandosa – pękła bariera tysiąca
Opanować „bestię”
Medalowy weekend reprezentantów Wojska Polskiego
Pilnujemy bezpieczeństwa na Bałtyku
Foch stawia warunki
Mieliśmy rok rekordowych podwyżek. Czy będzie powtórka?
Inwestycje w zbrojeniówkę to priorytet
Pancerni z Braniewa i ich Czarne Pantery
Raport o wojennym okrucieństwie
Fabryki schronów wzmocnią „Tarczę Wschód”
Roboty rozpoznawcze dla Wojska Polskiego
Wojskowe emerytury w górę
Zginęli, bo walczyli o wolną Polskę
Adam Małysz i Sebastian Chmara o współpracy z wojskiem
Wojny dronów
Jak zostać partnerem PGZ?
Zmiana warty na Sycylii
Misje w pigułce
Prezydent Duda z wizytą w NATO
Zobaczyć, dotknąć, opowiedzieć
Mirage’e w obronie Ukrainy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trzy kierunki ku bezpieczeństwu
Prawdziwi invictus!
Fight in Partial Shade
Szwedzkie Gripeny włączą się w ochronę sojuszników
1 Brygada Pancerna zdobywa teren zurbanizowany
Transport 12 czołgów K2 w Polsce
Przerwany lot „Orlika”
Borsuki w Prokuratorii Generalnej
30 mld zł z KPO na wydatki na obronność
Nowy inspektorat w Dowództwie Generalnym
Potrzeba wsparcia i dialogu
Inwestycja MON-u szansą dla lokalnej społeczności
Szybkość reakcji i bezpieczeństwo to podstawa
Premier Tusk: Zaczynamy wyścig o bezpieczeństwo
„Feniks” w Niedźwiedzicy
Szer. rez. Jakub Szymański mistrzem Europy
Pora na „trójki”
„Byliśmy żołnierzami wymazanymi z historii”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO