moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Więcej niż tylko bieganie po lesie

Organizacje proobronne i tworzący je ludzie mają zapał i spory potencjał, co pokazał niedawny kongres zorganizowany pod patronatem Ministerstwa Obrony Narodowej. Wbrew niektórym opiniom, wyrażanym głównie w mediach, aktywność tych organizacji nie ogranicza się tylko do biegania po lesie – pisze Jacek Matuszak z Ministerstwa Obrony Narodowej.

W Kongresie Organizacji Proobronnych i Klas Mundurowych uczestniczyło kilkuset przedstawicieli reprezentujących ponad 120 organizacji proobronnych. Siedem, obecnie najliczniejszych, utworzyło federację. To był zresztą jeden z celów tego kongresu. Dzięki kongresowi i działalności Zespołu do spraw Społecznych Inicjatyw Proobronnych udało się ocenić wielkość środowiska i zobaczyć, jakim dysponuje potencjałem. Rezultaty są obiecujące.

Jest potencjał, zapał i chęci

Z każdym rokiem liczba organizacji proobronnych lub takich, które w swoim statucie wpisują działalność proobronną jako jeden z obszarów swojej aktywności, systematycznie rośnie. Z różnych stron Polski płyną sygnały, że grupy osób decydują się na sformalizowanie swojej aktywności właśnie przez zarejestrowanie stowarzyszenia czy fundacji, która chce realizować program proobronny. To cieszy, bo pokazuje, że zapał wśród naszych obywateli nie słabnie.

Cenne jest to, że są to inicjatywy oddolne. Nikt nie każe nikomu na siłę wstępować do już działającej  organizacji proobronnej lub zakładać własną. Za każdą informacją o powstającej strukturze kryje się zapał i inicjatywa konkretnych ludzi. Na takim fundamencie naprawdę można i warto coś zbudować.

Po to m.in. zwołano kongres, w którym wzięła udział ponad setka organizacji. Były wśród nich takie, które mają kilkadziesiąt lat doświadczeń, jak choćby obchodzący w tym roku 25-lecie działalności Związek Strzelecki. Ale przybyli też przedstawiciele organizacji, które dopiero zaczynają swoją aktywność. Dla jednych i drugich był to ważny moment. Po pierwsze, udało się zintegrować znaczną część środowiska. Po drugie, zarówno formalnie, jak i w rozmowach kuluarowych była okazja, żeby podyskutować, wymienić się doświadczeniami, poradzić tych bardziej doświadczonych. Na to wszystko nałożyła się konkretna propozycja przygotowana i przedstawiona przez resort obrony narodowej.

Warto edukować

Warto przypomnieć, czym zajmują się organizacje proobronne. Wbrew niektórym twierdzeniom i stereotypowym opiniom ich członkowie nie zajmują się tylko bieganiem po lesie z karabinkiem do paintballu. To bywa elementem zajęć, ale nie jest sensem działania tych organizacji.

Tak naprawdę wachlarz tego, co daje przynależność do organizacji proobronnych, jest szeroki. Po pierwsze, można tam sprawdzić samego siebie, nauczyć się działania w grupie, zachowania w sytuacjach stresowych, można poprawić swoją kondycję fizyczną. Bardzo cenne są dodatkowe kursy i szkolenia specjalistyczne. To nie tylko zajęcia z topografii, musztry czy obsługi broni. Można się też nauczyć prawidłowego udzielania pierwszej pomocy i prowadzenia pojazdów mechanicznych. Niektóre organizacje proponują też odbycie kursów spadochronowych, sztuk walki czy krótkofalarskich. Można więc powiedzieć, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Lekcja patriotyzmu

Ważne miejsce w działalności tych organizacji odgrywa także aspekt edukacyjny. Dobrze widać to na przykładzie wspomnianego Strzelca, który przyjmuje już kilkunastoletnie dzieci i młodzież. W programie, oprócz zajęć typowo wojskowych i sprawnościowych, jest też miejsce na działalność wychowawczą i edukacyjną. Duży nacisk położony jest na naukę patriotyzmu, postawę koleżeństwa i przywiązania do historii. W ten sposób osoby przychodzące do organizacji mogą liczyć na wszechstronny rozwój.

Organizacje proobronne mają stałe miejsce w naszej historii. W okresie II Rzeczypospolitej odegrały ważną rolę w proobronnym i propaństwowym wychowaniu i przygotowaniu obywateli. Swój egzamin zdały zarówno w kampanii wrześniowej, jak i później w latach okupacji. Dziś wiele organizacji nawiązuje do tego dorobku, wzoruje się na tamtych wartościach i celach działalności.

Nie chodzi o konflikt na Ukrainie

Warto rozprawić się z jeszcze jednym stereotypem, który się pojawia, gdy mowa o organizacjach proobronnych. Słychać głosy, że popularność tych organizacji wynika z tego, że za wschodnią granicą, na Ukrainie, trwa konflikt. Nie do końca jest to prawda. Zdecydowana większość działających w naszym kraju organizacji ma co najmniej kilku- lub kilkunastoletni staż. Swoją działalność rozpoczęły długo przed Majdanem czy aneksją Krymu. Po tych wydarzeniach część organizacji faktycznie odnotowała większą liczbę zainteresowanych, ale nie są to dziesiątki tysięcy czy nawet tysiące osób, a raczej setki. Powszechna chęć nabycia przydatnych w czasie zagrożenia umiejętności nie przekłada się w prosty sposób na rosnącą liczbę zapisów do organizacji.

Ma to swoje racjonalne uzasadnienie. Siłą organizacji jest ich działalność prowadzona przez lata. Można oczywiście zorganizować kilkugodzinne kursy, które pozwolą na opanowanie pewnych podstaw. Ale na bardziej skomplikowane kursy, naukę taktyki, poprawienie kondycji fizycznej czy też wpojenie wartości patriotycznych potrzeba więcej czasu. Działania te przyniosą efekt dopiero wtedy, gdy będą prowadzone systematycznie. Dlatego tak ważne jest to, by członkami organizacji proobronnych zostawały osoby zmotywowane i zaangażowane. Takie, które w przyszłości będą stanowiły naturalne zaplecze dla państwa. Czy to jako rezerwy dla Sił Zbrojnych, czy to jako grupy wyszkolonych i przygotowanych do działania osób stawiających się na wezwanie np. w czasie powodzi bądź innego typu stanów wyjątkowych i klęsk żywiołowych.

Ktoś, kto umie pomóc i nie waha się tego zrobić

Bieganie po lesie i poznawanie swojej najbliższej okolicy jest niezwykle ważne. Z jednej strony pozwala na pewien czas oderwać się od bieżących spraw, a z drugiej poprawić swoją kondycję i nauczyć się czegoś nowego. Ale to tylko jeden z elementów przygotowania zaplecza dla służb państwowych odpowiedzialnych za szeroko pojęte bezpieczeństwo. Członkowie organizacji proobronnych to przyszli liderzy, osoby, które będą potrafiły wziąć odpowiedzialność w sytuacjach zwiększonego stresu i zagrożenia.

Cieszy fakt, że rośnie liczba tych, którzy chcą w takich organizacjach się spełniać. Są to ludzie zmotywowani, gotowi do pewnych wyrzeczeń. Nie każdy z nich zostaje później żołnierzem, policjantem, ratownikiem medycznym czy strażakiem. Ale dobrze jest wiedzieć, że czasem w sytuacji najmniej spodziewanej – gdzieś na ulicy, w tramwaju – można liczyć na pomoc kogoś, kto dzięki przynależności do organizacji proobronnej lub zorganizowanym przez nią kursom umie pomóc i nie waha się tego zrobić. Dlatego warto wspierać takie organizacje, bo one mają w sobie potencjał. Stowarzyszone w nich osoby to ludzie tacy jak my, to osoby, które zdecydowały się poświęcić nieco własnego czasu, by dać coś z siebie innym. Warto ich naśladować.

Jacek Matuszak
historyk, publicysta; uczestnik pięciu zmian w Afganistanie, w tym m.in. w składzie PRT. Jest autorem książki „Contributing to development of Afghanistan. Poland`s footprint” oraz współautorem książek „10 lat Wojska Polskiego w Afganistanie” i „Misja w Afganistanie 2007–2012. Kalendarium”

dodaj komentarz

komentarze

~Rezerwista
1427868480
Włączenie w system organizacji proobronnych moim zdaniem będzie miało sens tylko wtedy , gdy nastąpi pewna stabilizacją w ich szeregach. Dzisiaj tworzą je głownie młodzi ludzie, którzy są bardzo mobilni. Powstają one także raczej w większych miastach. Sądzę,że byłoby to dobre miejsce dla rezerwistów.
92-3D-0B-0D

Przygotowania czas zacząć
 
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Święto stołecznego garnizonu
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Zachować właściwą kolejność działań
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Strażacy ruszają do akcji
NATO on Northern Track
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Rakiety dla Jastrzębi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Zmiany w dodatkach stażowych
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Ramię w ramię z aliantami
Prawda o zbrodni katyńskiej
Wojna w świętym mieście, część druga
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kolejne FlyEle dla wojska
NATO na północnym szlaku
Wojna w świętym mieście, część trzecia
25 lat w NATO – serwis specjalny
Szarża „Dragona”
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Głos z katyńskich mogił
Charge of Dragon
Barwy walki
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Ocalały z transportu do Katynia
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Odstraszanie i obrona
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Front przy biurku
V Korpus z nowym dowódcą
Sprawa katyńska à la española
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Na straży wschodniej flanki NATO
Mundury w linii... produkcyjnej
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Kadisz za bohaterów
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Zbrodnia made in ZSRS
Optyka dla żołnierzy
Szpej na miarę potrzeb
Wojna w świętym mieście, epilog

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO