Centrum Operacji Lądowych od stycznia 2016 roku będzie pełnić półroczny dyżur jako najwyższe dowództwo poziomu operacyjno-strategicznego Unii Europejskiej. Będzie mogło dowodzić każdą operacją wojskową prowadzoną przez Unię – mówi gen. bryg. Cezary Podlasiński. W wywiadzie dla miesięcznika „Polska Zbrojna” dowódca Centrum Operacji Lądowych – Dowództwa Komponentu Lądowego opowiada o nowej misji.
Centrum Operacji Lądowych – Dowództwo Komponentu Lądowego istnieje pół roku. Co się udało zrobić w tak krótkim czasie?
Gen. bryg. Cezary Podlasiński: Z końcem 2014 roku osiągnęliśmy wstępną gotowość do działań. Skompletowaliśmy skład i teraz rozpoczynamy ostatnią fazę przygotowań. Pod koniec grudnia 2015 roku zamelduję dowódcy operacyjnemu pełną gotowość. Choć pół roku to niewiele czasu, już dziś mamy pewne obserwacje dotyczące rozwiązań systemowych, w tym naszej struktury. Pracujemy nad różnymi propozycjami, także nad zmianami etatowymi.
Czego miałyby one dotyczyć?
W składzie Centrum są dziś trzy piony: operacyjny, planowania i wsparcia. Chcielibyśmy rozbudować dwa pierwsze. Mamy też zamiar na bazie obecnie istniejących komórek wydzielić osobny pion rozpoznania.
A czym zajmuje się Centrum Operacji Lądowych?
Jest ostatnim elementem spinającym wszystkie rodzaje wojsk lądowych, którymi w czasie kryzysu i wojny dowodzi dowódca operacyjny lub naczelny dowódca wyznaczony przez prezydenta. Obecnie centra operacji morskich, powietrznych, specjalnych i lądowych tworzą jedną całość. Naszym głównym zadaniem jest zatem utrzymywanie gotowości do dowodzenia siłami lądowymi.
Jak to wygląda w praktyce?
W zależności od zagrożenia tworzy się plan i wyznacza odpowiednią liczbę jednostek lądowych. Następnie dowódca generalny przekazuje wskazane siły i środki w podległość dowódcy operacyjnego. Ten z kolei dowodzenie nimi ceduje na mnie, jako dowódcę komponentu lądowego. To jednak nie wszystko. Docelowo Centrum ma też osiągnąć zdolność do kierowania misjami wojsk lądowych poza granicami kraju, a także pododdziałami wydzielanymi do Sił Odpowiedzi NATO i grup bojowych Unii Europejskiej. Będziemy także uczestniczyć w określaniu wymogów dla kontyngentów wojskowych wojsk lądowych wyjeżdżających na misje.
Cały wywiad w najnowszym numerze miesięcznika „Polska Zbrojna”.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Adam Roik / Combat Camera DORSZ
komentarze