Ponad 250 reprodukcji z lat 1914–1918, m.in. unikatowe zdjęcia, pocztówki, dokumenty, mapy, a ponadto pokazy slajdów i fragmenty wojennych filmów dokumentalnych, zdjęcia stereoskopowe z frontu zachodniego czy nagrania dźwiękowe z frontu. To bedzie można zobaczyć na nowej ekspozycji Domu Spotkań z Historią, zatytułowanej „Wielka Wojna na Wschodzie 1914–18. Od Bałtyku po Karpaty”.
Ekspozycja, której scenariusz przygotował Tomasz Kuba Kozłowski (kolekcjoner, znawca tematyki kresowej, od 2007 roku prowadzący w DSH cykl spotkań „Opowieści z Kresów”), prezentuje Wielką Wojnę na Ziemiach Wschodnich dawnej Rzeczypospolitej – terenach współczesnej Litwy, Łotwy, Białorusi i Ukrainy. Bazą źródłową wystawy są zbiory autora, liczące kilkadziesiąt tysięcy obiektów z końca XIX i początku XX wieku.
Przeprawa dragonów austrowęgierskich przez rzekę Dniestr pod Haliczem po moście pontonowym wybudowanym przez 3 Pułk Piechoty Austro-Węgier w Czechach, 1915.
Z kolekcji Tomasza Kuby Kozłowskiego
Na ekspozycji zostanie pokazanych ponad 250 reprodukcji i oryginalnych obiektów z lat 1914–1918 ze zbiorów autora, m.in. unikatowe zdjęcia, pocztówki, dokumenty, mapy. Na stanowiskach multimedialnych będzie można obejrzeć pokazy slajdów i fragmenty wojennych filmów dokumentalnych (w tym kolorowanych), a także zdjęcia stereoskopowe z frontu zachodniego oraz posłuchać nagrań dźwiękowych – korespondencji żołnierskich z frontu.
– „I wojna światowa kojarzy się zazwyczaj z walkami toczonymi na froncie zachodnim: masakry pod Ypres i Verdun, krwawe boje nad Marną, Sommą i Aisne, zacięte bitwy nad Isonzo i Piawą na froncie włoskim. Ten przekaz utrwaliły spektakularne fotografie, którymi ilustruje się większość wydawanych w Europie publikacji. Dużo skromniejsza i mniej znana ikonografia przypomina drugi, największy teatr działań wojennych w Europie – front wschodni. A przecież to na nim właśnie walczyli i ginęli tysiącami nasi przodkowie, wcielani do armii państw zaborczych.
Dla Polaków I wojna światowa to niemal wyłącznie epopeja Legionów Polskich czy dramatyczne losy polskich korpusów w Rosji. W narodowej pamięci na trwałe zapisują się nazwy bitew pod Rafajłową, Rokitną, Kostiuchnówką, Krechowcami. Tymczasem na froncie wschodnim Wielkiej Wojny – od Rygi po Czerniowce – stacjonują i walczą przede wszystkim armia Cesarstwa Niemieckiego oraz wielonarodowe armie imperium rosyjskiego i Austro-Węgier. Taki też obraz frontu wschodniego, widziany przede wszystkim z niemieckiej i austriackiej perspektywy, pokazujemy w Domu Spotkań z Historią” – mówi Tomasz Kuba Kozłowski, autor scenariusza wystawy.
Uchodźcy ze wsi Werchy na Wołyniu oczekujący na załadunek do wagonu kolejowego, 1916.
Z kolekcji Tomasza Kuby Kozłowskiego
Mimo upływu 100 lat pamięć o Wielkiej Wojnie – przytłumiona traumą drugiej, jeszcze straszniejszej – trwa nadal w wielu rodzinach, społecznościach lokalnych, narodach. Utrwalają tę pamięć niepozorni świadkowie tego konfliktu: pocztówki, które na przełomie XIX i XX wieku podbijają świat, stając się fenomenem kulturowym i społecznym; fotografie pozwalające nawet amatorom rejestrować oblicza wojny, korespondentki wysyłane przez wziętych do niewoli żołnierzy. Przywołują sceny z toczonych walk, chwile tryumfów i klęsk, obrazy życia codziennego na froncie, zdjęcia zniszczonych wsi, miast i miasteczek oraz ofiar wojny: jeńców, rannych i uchodźców. Niewyobrażalna liczba takich ilustrowanych kartoników krąży po Europie, tylko żołnierze armii niemieckiej wysłali w czasie I wojny światowej 10 miliardów kartek!
Wystawę jest adresowana do osób zainteresowanych historią Europy Środkowo-Wschodniej, tematyką kresową, historią I wojny światowej i wojskowości oraz kolekcjonerów, którzy będą mieć okazję zobaczenia nieznanych fotografii i materiałów ikonograficznych z frontu wschodniego Wielkiej Wojny.
Ogrom zniszczeń z okresu II wojny światowej przysłonił te, które spowodowała Wielka Wojna. Większość z nich dotknęła tereny dawnych Ziem Wschodnich Rzeczypospolitej, które po 1945 znalazły się poza granicami Polski. Zniszczone artyleryjskim ostrzałem miasta, dziesiątki miasteczek obróconych w perzynę, setki spalonych wsi. Zrujnowane, splądrowane dwory i pałace, zniszczone świątynie, dworce kolejowe, wiadukty i mosty, fabryki i zakłady przemysłowe, zryte pola uprawne, wytrzebione lasy. Do zniszczeń wojennych dokładała się rabunkowa gospodarka władz okupacyjnych. Odrodzona po latach zaborów II Rzeczpospolita ale także Litwa, Łotwa czy Rumunia mierzyły się nie tylko z zapóźnieniem cywilizacyjnym tej części Europy, ale i trudnymi do oszacowania skutkami Wielkiej Wojny.
W Polsce dopiero po dwudziestu latach, w 1938 roku, gospodarka osiągnęła poziom produkcji przemysłowej z roku 1913.
Partnerami wystawy są: Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz Instytut Herdera do Badań Historycznych nad Europą Środkowo-Wschodnią w Marburgu. Wydarzenie jest częścią światowych obchodów 100-lecia wybuchu I wojny światowej.
Wernisaż odbędzie się 5 listopada br. o godz. 18.00 w Domu Spotkań z Historią przy ul. Karowej 20 w Warszawie. Ekspozycji towarzyszyć będzie album, który ukaże się w czasie trwania wystawy. Wstęp wolny.
O autorze: Tomasz Kuba Kozłowski – pracownik Domu Spotkań z Historią w Warszawie, koordynator programu Warszawska Inicjatywa Kresowa, popularyzator wielokulturowego dziedzictwa Kresów, autor i współautor kilkunastu wystaw m.in. Świat Kresów, Teraz będzie Polska! Rok 1918, autor albumu Świat Kresów (wyd. DSH) i ponad 80 oryginalnych prezentacji multimedialnych z cyklu „Opowieści z Kresów”, twórca liczącej kilkadziesiąt tysięcy obiektów kolekcji materiałów dotyczących Ziem Wschodnich dawnej Rzeczypospolitej.
„Polska Zbrojna” objęła wystawę patronatem medialnym.
*
Pocztówki z zapomnianego frontu
Rosa Zenoch, dwunastolatka z Kamiennej Góry, w czasie działań na wschodnim froncie I wojny światowej nosiła rannym żołnierzom wodę. Pewnego dnia szrapnel mocno zranił dziewczynkę w nogę. Ranna trafiła do szpitala w Wiedniu, ale trzeba jej było amputować stopę. Losem Rosy zainteresował się sam cesarz Austro-Węgier i podarował złoty naszyjnik z brylantami na pokrycie kosztów skonstruowania dla niej protezy. Ta historia została przedstawiona na jednej z wielu pocztówek, które z okazji stulecia wybuchu Wielkiej Wojny wyeksponowano w Domu Spotkań z Historią.
Dlaczego autor wystawy Tomasz Kuba Kozłowski wykorzystał te niewielkie kartki papieru formatu 9 x 14 cm, żeby pokazać wschodni, trochę nieco zapomniany, front I wojny światowej?
Po pierwsze, w XIX wieku pocztówki podbiły świat i przez całe następne stulecie cieszyły się ogromnym powodzeniem, aż do czasu esemesów i e-maili. Żołnierze niemieccy na przykład w czasie I wojny wysłali z frontu wschodniego do swoich rodziców, żon, dziewczyn i przyjaciół aż 10 miliardów kartek.
Po drugie, Tomasz Kuba Kozłowski, warszawiak trochę z przypadku, a z pochodzenia „lwowski syn, wnuk i prawnuk”, od lat gromadzi wszelkie pamiątki dotyczące Kresów. Wyjątkową
część tych zbiorów stanowią skarby rodzinne, między innymi wspomnienia i zdjęcia dziadka Tomasza Kozłowskiego, który służył w 1 Pułku Ułanów Legionów Polskich.
I to właśnie fragmenty jego korespondencji do matki, można zobaczyć na wystawie „Wielka Wojna na Wschodzie”. Wysłał do niej na przykład 11 czerwca 1915 roku kartkę przedstawiającą żołnierzy leżących na trawie obok krowy, a na odwrocie napisał: „Obraz naszego próżniactwa – wylegiwanie się na łąkach, gotowanie obiadów itd. Oczekujemy czereśni”.
Taki to oto sielankowy obraz życia frontowego wyłania się z niektórych fotografii i pocztówek, pokazujący raczej monotonię służby niż działania bojowe. Żołnierze wysyłali bowiem bliskim kilka ciepłych słów bez epatowania okrucieństwami wojny. I można by nawet dać się uwieść takiej wizji życia frontowego, gdyby nie końcówka ekspozycji (wystawa składa się z siedmiu części), gdzie na pocztówkach i fotografiach widzimy kolumny jeńców, zniszczone domy, spalone pałace, zrujnowane miasta, pozabijane zwierzęta i mogiły...
„Wielka Wojna na Wschodzie” to nie jedyny projekt Domy Spotkań z Historią poświęcony setnej rocznicy wybuchu I wojny światowej.
Wkrótce ukaże się również album autorstwa Tomasza Kuby Kozłowskiego i Danuty Błahut-Biegańskiej.
Aneta Wiśniewska, „Wielka Wojna na Wschodzie (1914–1918). Od Bałtyku po Karpaty”, Dom Spotkań z Historią, ul. Karowa 20, Warszawa
Więcej: www.dsh.waw.pl oraz www.facebook.com
autor zdjęć: DSH, Tomasz Kuba Kozłowski, Aneta Wiśniewska
komentarze