Ministerstwo Obrony Narodowej przeprowadza przegląd aktualnych potrzeb sił zbrojnych – to reakcja resortu na konflikt rosyjsko-ukraiński. W MON trwają też prace nad programem rozwoju sił zbrojnych w latach 2017–2022 – mówił gen. Jan Dziedzic, zastępca szefa Sztabu Generalnego, podczas środowego posiedzenia Komisji Obrony.
Posłowie wysłuchali informacji MON na temat głównych założeń „Programu rozwoju Sił Zbrojnych RP w latach 2013–2022”. Generał Jan Dziedzic, zastępca szefa Sztabu Generalnego, mówił też o tym, w jakim stopniu plany te zostały zrealizowane.
– Głównymi celami programu są: zapewnienie wymaganej zdolności operacyjnej sił zbrojnych, podniesienie zdolności do dowodzenia, rozpoznania, rażenia sił przeciwnika, zabezpieczenia logistycznego, przetrwania i obrony oraz podniesienie zdolności systemów szkolenia – podkreślał gen. Dziedzic. Dlatego wśród głównych kierunków rozwoju polskiej armii znalazły się m.in. reforma dowodzenia i przekształcenie Sztabu Generalnego w organ doradczy, rozwój systemów obrony przed cyberatakiem czy reorganizacja systemu mobilizacyjnego. Jak to wygląda w praktyce? Na przykład w ramach „podnoszenia zdolności rażenia” kupiono transportery Rosomak czy czołgi Leopard.
Z informacji przedstawionej posłom wynika, że wydatki na obronność w latach 2013–2022 wyniosą 400 mld zł. Przy czym na modernizację wojska zostanie przeznaczonych 140 mld zł.
W Ministerstwie Obrony trwają prace nad ustalaniem szczegółowych planów tej części programu rozwoju sił zbrojnych, która ma być realizowana w latach 2017–2022. Generał Dziedzic poinformował też członków sejmowej Komisji Obrony Narodowej, że eksperci MON przeprowadzają specjalny przegląd potrzeb sił zbrojnych. Przegląd ten wynika w dużej mierze z bieżącej sytuacji międzynarodowej – a konkretnie agresji Rosji wobec Ukrainy.
autor zdjęć: Archiwum PZ
komentarze