Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania będą serwisować i naprawiać m.in. silniki do czołgów Leopard 2. Umowę w tej sprawie, obejmującą również transfer technologii i know-how, podpisali w Kielcach Elżbieta Wawrzynkiewicz, prezes WZMot, oraz Karl-Heinz Weltz, dyrektor MTU Friedrichshafen, niemieckiej firmy, która produkuje silniki do wojskowych pojazdów.
MON chce, aby w zakładach w Poznaniu powstało centrum silnikowe, które będzie zajmować się serwisowaniem i naprawami zespołów napędowych wszystkich pojazdów używanych przez armię. Zwłaszcza, że w najbliższych latach wojsko będzie wymieniało na nowe: samobieżne haubice, czołgi, bojowe wozy piechoty oraz samochody ciężarowe.
Resort obrony narodowej już w ubiegłym roku zdecydował, że taka instytucja jak centrum silnikowe ma powstać w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych. 28 października 2013 roku porozumienie w tej sprawie podpisali minister obrony Tomasz Siemoniak, Wojciech Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, oraz Janusz Potocki, ówczesny prezes WZMot.
Dzisiaj zaś podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach udało się sfinalizować kolejną umowę w tej sprawie. Tym razem porozumienie z firmą WZMot zawarł jeden z największych na świecie producentów wojskowych silników. Niemiecki koncern, który produkuje m.in. silniki do używanych przez naszą armię czołgów Leopard 2A4 i Leopard 2A5, przekaże poznańskim zakładom technologię i know-how do napraw i serwisu produkowanych przez siebie wojskowych silników.
– To symboliczny początek działalności poznańskiego centrum silnikowego, które uzyskało możliwość serwisowania i napraw, a za jakiś czas, mam nadzieję również i montażu silników produkowanych przez firmę MTU – mówi Czesław Mroczek, wiceminister obrony.
Jak podkreśla Elżbieta Wawrzynkiewicz, prezes WZMot, serwisowanie i naprawy silników MTU to dopiero początek budowania produkcyjnych i technologicznych zdolności poznańskiej firmy. – Kolejnym krokiem będzie pozyskanie uprawnień do serwisu i napraw skrzyń biegów do silników używanych w Leopardach. Dzięki temu będziemy mogli zajmować się obsługą całych zespołów napędowych – mówi Elżbieta Wawrzynkiewicz.
Pierwszy silnik polskich Leopardów 2 może trafić do serwisu w Poznaniu już na początku przyszłego roku.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze