moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wojny czasu letniego

Kolejne sankcje wprowadzone w środę przez USA i zapowiedź dalszych, podobnych działań ze strony Unii wyraźnie wskazują, że tak na dobrą sprawę nikt na Zachodzie nie ma jasnej koncepcji, jak załagodzić sprawę ukraińską. W Waszyngtonie myślano, że Moskwa ulegnie już po pierwszym pogrożeniu palcem. Okazało się, że nic z tego. Europa, podzielona oceną wydarzeń ukraińskich, też dawała sygnały Kremlowi: uspokójcie sytuację, będzie dla wszystkich wygodniej. A konflikt trwa nada – pisze kmdr rez. dr Wiesław Topolski ze Stowarzyszenia Oficerów Marynarki Wojennej RP.

 
Polityka i życie pobiegły swoimi torami, co widzieliśmy chociażby ostatnio w środkach masowego przekazu: na finale mistrzostw świata w Brazylii niemiecka Angela siedziała razem z rosyjskim Władimirem i spokojnie oglądali mecz, który przyniósł Niemcom czwarty w historii puchar mistrzów świata. I to był wyraz niemieckich sankcji wobec Rosji!? Kiedyś na czas olimpiad zawieszano walki, dzisiaj na Ukrainie giną ludzie, a liderka głównego gracza w Unii popija schłodzone napoje i napawa się zwycięstwem w towarzystwie człowieka, którego jeden rozkaz zahamowałby rozlew krwi. Widać z tej maleńkiej migawki w TV, że Niemcy realizują swoją politykę i nie jest ona taka, jakby można było oczekiwać od państwa, które stara się zająć pozycję lidera w Europie. Jak mówi polskie przysłowie: koszula bliższa ciału, czyli biznes niemiecki jest tak silnie związany z rosyjskim, że trudno tę pępowinę odciąć lub, nie daj Bóg, narazić się Kremlowi. Cóż, racjonalność Niemców zawiodła już raz, wtedy gdy Hitler doszedł do władzy, obiecując Tysiącletnią Rzeszę. Teraz do gry wrócił człowiek, który chce, by Imperium Rosyjskie odrodziło się na mapie świata i zdecydowanie zmieniło sytuację, tj. wypchnęło z dominującej pozycji USA z jego monopolarnym układem sił na arenie międzynarodowej. Europa bez jedności, bez wyraźnego „nie” dla tego, co czyni Rosja na Ukrainie, to jakby déjá vu z międzywojnia, kiedy też wszyscy mówili, że przecież Hitler to rozsądny gość…

Moje codzienne rozmowy z Ukrainą zmieniły swój format. Ludzie są potwornie zmęczeni, informacje z terenu walk są coraz bardziej przerażające i sprzeczne. Z Rosjanami w ogóle nie można rozmawiać na temat spraw ukraińskich, bo są tak „spreparowani” przez pełnowymiarowe działania wojny informacyjnej, że żadne racjonalne argumenty do nich nie trafią.

Miałem znowu okazję gościć kilka osób z Kijowa i Odessy. Nastroje złe, pozbawione nadziei, jaką jeszcze czuć było dwa – trzy miesiące temu. Opowiadano mi o sytuacji na Krymie, gdzie na posterunkach ustawionych wzdłuż tras wjazdowych na teren półwyspu stoją nie do końca dające się rozpoznać siły, a samochody z ukraińskimi numerami są poddawane drobiazgowej kontroli. Ich pasażerowie mający ukraińskie paszporty, w których wskazane są inne niż krymskie miejscowości urodzenia lub zamieszkania, są obiektem swoistych szykan.

Katastrofalna jest sytuacja wojskowych, którzy wraz z rodzinami zdecydowali się opuścić Krym, pozostawiając tam swoje domy. Nikt, przynajmniej nie mam takich informacji, nie zapewnił tym ludziom normalnych warunków życia. Opowiadano mi o oficerze z Krymu, który po zgłoszeniu się do jednostki wojskowej na terenie „kontynentalnej” Ukrainy od razu został wysłany do operacji antyterrorystycznej. Żona i dzieci zostały „kątem” u znajomych. Ranny podczas akcji oficer trafił do szpitala. Podczas ceremonii udekorowania go odznaczeniem przez przedstawicieli ministerstwa obrony jego żona zadała pytanie: Co dalej? Obok stała kobieta, której mąż zmarł od ran, a który też był z „krymskich” oficerów. Dom został tam, dorobek życia również, ona z dzieckiem na łasce losu, bo przecież męża oficera już nie ma. Jej gorzkie słowa i łzy to jeden z jawnych przykładów, że nowe władze nie radzą sobie z wieloma problemami.

O tym, że na Ukrainie jest źle, świadczy bałagan oraz brak właściwej pracy administracji państwowej, podstawowego porządku i bezpieczeństwa w regionach dalekich od miejsc, na których jest prowadzona operacja antyterrorystyczna. Znajomy z Odessy opowiadał, jak to niedawno do biura firmy prowadzonej przez miejscową bizneswoman, która w czasie Majdanu wspierała znacznymi środkami działania proukraińskie i proeuropejskie, wpadła grupa osób w maskach. Pobili pracowników, rozbili biuro, zniszczyli wszystko, co było na ich drodze. Władz to nawet nie zainteresowało, bo do końca nie wiadomo, kto tam jest władzą, a kto trzyma władzę…

Od 22 lipca 2014 roku w Kijowie zacznie działać nowy rząd. Ciekawe, cóż to zmieni? Świat straszy sankcjami, które z kolei wyzwalają coraz ostrzejsze reakcje Moskwy. Węzeł się zaciska, a sytuacja jest coraz bardziej napięta. Separatyści walczą z coraz mniejszą determinacją, z tego też powodu „urlopowani” z jednostek wojsk powietrznodesantowych (WPD) oficerowie i żołnierze pododdziałów specnazu są coraz częściej wysyłani na tereny walk według starej radzieckiej zasady: jak cię złapią, to mów, żeś na urlopie… Straty wśród tych „urlopowiczów” również są coraz większe. Ostatnio chowano w Rosji 45 żołnierzy z jednej z brygad WPD, którzy zginęli w tajemniczych okolicznościach. Oficjalnie – byli na urlopie. Historia radzieckiego imperium zna tak wiele tak zwanych tajnych wojen. Zatem to, co dzieje się na wschodnich obszarach Ukrainy, wcale nie dziwi. Podobnie jak „ostrzelanie” rosyjskiego terytorium przez kijowskich „federalnych”, czy zestrzelenie ukraińskiego samolotu An-24 przez rakiety wystrzelone z terytorium Rosji.

Jak stwierdził znajomy ukraiński generał: udało się zderzyć łbami dwa słowiańskie narody i tego nikt nigdy Putinowi nie wybaczy. Przekornie stwierdziłem, że wybaczy, bo przecież wielu widzi w nim człowieka, który ma charyzmę i wiedzie rosyjski naród w nową, świetlaną przyszłość. AUkraina, przecież tak jak Polska, to tylko skrzyżowanie, na którym robią interesy wielcy tego świata.

A ten świat zbliża się do uroczystości 100- lecia I wojny światowej, gdzie też ambicje Imperium Rosyjskiego i Niemiec odegrały tragiczną rolę. Dobrze byłoby, gdyby politycy posłuchali samych siebie, a w wolnych chwilach poczytali trochę o historii I i II wojny światowej. Szczególnie o ich przyczynach, początkach i –najważniejsze – tragediach, które te wojny przyniosły ludzkości.

dr Wiesław Topolski
komandor rezerwy, Stowarzyszenie Oficerów Marynarki Wojennej RP

dodaj komentarz

komentarze


Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
 
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Ramię w ramię z aliantami
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zachować właściwą kolejność działań
Rekordziści z WAT
Gunner, nie runner
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
NATO na północnym szlaku
SOR w Legionowie
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Zmiany w dodatkach stażowych
Na straży wschodniej flanki NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Front przy biurku
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Wojna w świętym mieście, epilog
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Wytropić zagrożenie
25 lat w NATO – serwis specjalny
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Kadisz za bohaterów
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Kolejne FlyEye dla wojska
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Wojna na detale
Szpej na miarę potrzeb
W Italii, za wolność waszą i naszą
Sandhurst: końcowe odliczanie
Posłowie dyskutowali o WOT
Wojna w świętym mieście, część druga
Sprawa katyńska à la española
NATO on Northern Track
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Pod skrzydłami Kormoranów
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Święto stołecznego garnizonu
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Charge of Dragon
Szybki marsz, trudny odwrót
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO