Wsparcie władz lokalnych to jedno z zadań, które od kilku lat konsekwentnie wypełniają polscy żołnierze w prowincji Ghazni. Na początku kwietnia odbędą się w całym Afganistanie wybory, które będą swego rodzaju egzaminem końcowym oceniającym wykonanie tego zadania.
Polscy żołnierze nie będą bezpośrednio uczestniczyli w wyborach zaplanowanych na początek kwietnia bieżącego roku. Ale, podobnie jak miało to miejsce w 2009 i 2010 roku, wesprą swoich afgańskich sojuszników, Skupią się na doradzaniu w sprawnym zorganizowaniu całego procesu wyborczego oraz pomogą zabezpieczyć go od strony logistycznej.
Warto przypomnieć, że w przypadku wyborów prezydenckich w 2009 roku i parlamentarnych w 2010 roku Polacy również pomagali Afgańczykom. Wspólnie z władzami lokalnymi oraz służbami bezpieczeństwa koordynowali przygotowania, doradzali, co i jak należy zorganizować, by wybory przebiegły bezpiecznie. Nieoceniona była pomoc transportowa, bowiem dzięki wykorzystaniu śmigłowców udało się przeprowadzić proces rejestracji wyborców na terenie całej prowincji.
Po kilku latach od tego wydarzenia sytuacja w prowincji wygląda zdecydowanie lepiej. Afgańskie siły bezpieczeństwa, w tym policja i wojsko, dysponują nie tylko nowoczesnym sprzętem, ale także dużą grupą dobrze wyszkolonych i doświadczonych funkcjonariuszy. To na nich spoczywać będzie obowiązek zadbania o bezpieczeństwo w trakcie trwania wyborów.
Już dziś Polacy, z dowódcą XIV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego gen. bryg. Cezarym Podlasińskim na czele, współpracują ze stroną afgańską. W czasie regularnie organizowanych spotkań w ramach tzw. security meeting ustalane są zasady współpracy, ale także rozważane możliwe scenariusze wydarzeń o charakterze kryzysowym. – Z zadowoleniem obserwuję, że w czasie tych spotkań to Afgańczycy przejawiają inicjatywę. Sami inicjują dyskusję i poddają analizie warianty działań przygotowane samodzielnie – podkreśla gen. bryg. Cezary Podlasiński.
Wybory zaplanowane na kwiecień tego roku to ważny test dla samych Afgańczyków. Frekwencja wyborcza i zaangażowanie w wyborach pokażą, czy mieszkańcy prowincji Ghazni i całego Afganistanu są gotowi na funkcjonowanie bez wsparcia społeczności międzynarodowej. By zachęcić mieszkańców prowincji do udziału w wyborach, wykorzystywane są różne okazje. Ważną rolę odgrywa stworzone przez Polaków, a zatrudniające Afgańczyków radio Hamdard. Emitowane na jego falach audycje informacyjne i spoty zachęcają mieszkańców najdalszych nawet wiosek do udziału w wyborach. Podobną rolę spełniają, przygotowane specjalnie w tym celu, ulotki. Mają być one źródłem informacji dla tych, którzy nie potrafią czytać, a jednocześnie mają utrudniony dostęp do radia.
Polscy żołnierze XIV zmiany skupiają się nie tylko na pracy w radio i udziale w posiedzeniach zespołu antykryzysowego. Przygotowują również największy w prowincji szpital na ten trudny czas. Nigdy nie można bowiem wykluczyć, że znajdzie się ktoś, kto spróbuje zakłócić przebieg wyborów.
– Choć do wyborów pozostały jeszcze dwa miesiące, już dziś wspieramy naszych afgańskich sojuszników w ich przygotowaniach. Mamy świadomość, że to dla nich bardzo ważny sprawdzian. Test, który pokaże, na ile są gotowi na to, by samemu w pełni odpowiadać za swoją przyszłość. Dla nas to także ważna chwila, bo wybory pokażą, czy zdołaliśmy Afgańczykom w prowincji Ghazni zbudować silny i gotowy do działania mechanizm. Jego zadaniem jest poprawa warunków życia mieszkańców w prowincji. Mam nadzieję, że wynik tego testu będzie dobry przede wszystkim dla samych Afgańczyków, którzy ciężko na to pracowali przez ostatnie lata – podkreśla gen. bryg. Cezary Podlasiński.
Tekst: kpt. Justyna Balik
autor zdjęć: st. chor. sztab. Adam Roik/ Combat Camera DORSZ
komentarze