Dobiegło końca dwutygodniowe ćwiczenie rotacyjne żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych, którzy szkolili się wspólnie z 1 Batalionem Piechoty Zmotoryzowanej Ziemi Rzeszowskiej.
Blisko 100 żołnierzy uczestniczyło w ćwiczeniu rotacyjnym razem z żołnierzami zawodowymi 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Główny ciężar szkoleniowy wziął na siebie podpułkownik Michał Kuraczyk, dowódca 1 bpzmot ZRz, który uczestnikom ćwiczenia musiał nie tylko zapewnić odpowiednie warunki szkoleniowe, ale także tak zaplanować zajęcia, aby były jak najbardziej efektywne.
Większość żołnierzy NSR szkoliła się wspólnie z 4 kpzmot, dowodzoną przez kapitana Grzegorza Otockiego. Dwa tygodnie były intensywne, a początki dla większości uczestników trudne. Jednak nie zniechęcało to ani dowódców, ani ćwiczących. Żołnierze NSR brali udział w normalnych zajęciach, które na co dzień realizują żołnierze zawodowi. – Główny nacisk kładliśmy na szkolenie bojowe w ramach zajęć z taktyki i szkolenia ogniowego, zarówno w dzień jak i w nocy, w warunkach ograniczonej widoczności. Nie zabrakło również zajęć ze szkolenia inżynieryjno-saperskiego, chemicznego, medycznego, terenoznawstwa czy powszechnej obrony przeciwlotniczej, w ramach których żołnierze doskonalili swoje umiejętności i wyrabiali prawidłowe nawyki, które są niezbędne w trakcie realizacji zadań – relacjonował kapitan Otocki.
Największe zaangażowanie widać było w czasie szkolenia na Centralnym Ośrodku Zurbanizowanym w Wędrzynie. Sporo emocji przyniosło także pokonywanie przeszkody wodnej na Ośrodku Ćwiczeń Biała Góra. 4 kpzmot oraz żołnierze NSR pod kierownictwem podpułkownika Kurczyka przeprawiali się przez Odrę na łodziach desantowych.
– Żołnierzom NSR szczególnie w pamięć zapadły zajęcia w terenie zurbanizowanym na COZ oraz na pasie taktycznym Trzemeszno, gdzie plutony wykonywały zadania taktyczno-ogniowe i prowadziły ogień z broni strzeleckiej w czasie natarcia do celów ukazujących się w budynkach – wsparty ogniem broni maszynowej naszych Rosomaków. Przysłowiową „wisienką na torcie” już pod koniec ćwiczenia rotacyjnego przy widocznym już zmęczeniu żołnierzy była przeprawa na OC Biała Góra przez Odrę. Cała kompania przeprawiała się przy pomocy łodzi i transporterów na drugi brzeg przy silnym nurcie rzeki. – Zawsze staraliśmy się tak przeprowadzić zajęcia, aby były jak najbardziej realne – podsumował szkolenie dowódca 4 kpzmot, kapitan Grzegorz Otocki.
Po wyczerpujących zajęciach znalazł się także czas na nieco przyjemności. Żołnierze NSR mieli okazję podziwiać atrakcje ziemi lubuskiej, a szczególnie międzyrzeckiego rejonu umocnionego.
Po dwóch tygodniach przyszedł czas na podsumowanie i zakończenie ćwiczenia. Dokonał go pułkownik Zenon Brzuszko, zastępca dowódcy 17 WBZ, który wręczył najlepszym ryngrafy, nagrody rzeczowe oraz listy gratulacyjne od dowódcy 17 WBZ. Wśród wyróżnionych znalazła się szeregowy Marzena Michalik, która w kwietniu ukończyła służbę przygotowawczą, a na co dzień trenuje zapasy. Szkolenie nie przeszkodziło jej w osiągnięciu ogromnego sukcesu: w ubiegłym tygodniu zdobyła akademickie mistrzostwo Polski w zapasach w kategorii do 59 kg. – Już od dziecka oprócz sportu, interesowałam się tematyką wojskową. Zostać żołnierzem zawodowym jest moim marzeniem. Najbardziej lubię zajęcia taktyczne, ale strzelanie też jest fajne – opowiadała 23- letnia mistrzyni.
– Żołnierze NSR są żołnierzami naszej brygady. Gratuluję Wam bardzo efektywnego szkolenia. Część z Was zapewne zechce służyć jako żołnierze zawodowi i z ogromną przyjemnością przywitamy Was w szeregach wojska zawodowego w 17 WBZ. Oczekujemy Was na egzaminach do służby zawodowej, przyjmiemy tych najlepszych. Wielu krytykowało tę formę służby, ale mijające dwa tygodnie szkolenia pokazują, że wszystko zależy od ludzi – jeżeli poważnie podchodzi się do zadania – to każda forma jest skuteczna. Gratuluję i życzę powodzenia w dalszej służbie – podsumował szkolenie pułkownik Brzuszko.
Źródło: por. Martyna Fedro-Samojedny
autor zdjęć: 17 BZ
komentarze