Żołnierze z 2 Brygady Zmechanizowanej w terenie górskim rozpoczęli przygotowania do udziału w zawodach użyteczno-bojowych drużyn rozpoznawczych na szczeblu Wojsk Lądowych.
– Dwa tygodnie, podczas których możemy skupić się tylko i wyłącznie na realizacji planu przygotowawczego do zawodów, powinny przynieść wymierny efekt w postaci poprawy osiągnięć i wyników indywidualnych w konkurencjach wytrzymałościowych, którym będziemy poddawani podczas imprezy docelowej. To jednak tylko jeden z elementów, do którego należy przywiązać szczególną wagę. Szkolenie pozostałych będziemy doskonalić po powrocie do jednostki – powiedział jeden z uczestników zgrupowania.
Codzienne, kilkunastokilometrowe marsze w terenie o zróżnicowanym ukształtowaniu to najlepszy sposób na wytrenowanie odpowiednio wysokiej wydolności i wytrzymałości organizmu, która będzie stanowić niejako „bazę” do poprawy siły i dynamiki.
– W garnizonie odbędzie się dalszy ciąg przygotowań do zawodów. Mimo że strzelanie z broni indywidualnej na pewno nie jest naszą bolączką, co udowodnialiśmy niejednokrotnie podczas zajęć szkoleniowych oraz zawodów różnych szczebli, jednak treningów doskonalących na strzelnicy nigdy za wiele. Dobrze jest potrenować w każdych warunkach pogodowych, ponieważ nigdy nie wiemy, na jakie warunki trafimy podczas zawodów, a przecież zmienna aura potrafi czasem rozdawać karty – powiedział ppor. Szczepan Fiedorowicz.
Wyłączenie z procesu szkoleniowego pododdziałów i poświęcenie tylko i wyłącznie przygotowaniom do zawodów sprawia, że wymagania i oczekiwania co do drużyny, która będzie reprezentować 12 Szczecińską Dywizję Zmechanizowaną, są duże.
– Gołym okiem widać, że chłopaki dają z siebie wszystko. Porównując wyniki, które osiągali jeszcze miesiąc temu, widać poprawę, a dopracowanie elementu zgrania drużynowego dopiero przed nami, dlatego jako bezpośredni nadzorujący całe przygotowanie nie będę ukrywał, że celujemy w medal – podsumował szef sekcji S-2 mjr Piotr Śmigielski.
Źródło: por. Sebastian Stawiński/ 2 BZ
autor zdjęć: por. Sebastian Stawiński
komentarze