Jak manewrować okrętem, skutecznie strzelać z broni pokładowej, zespawać elementy uszkodzone podczas awarii na morzu – tego wszystkiego mogły spróbować osoby, które odwiedziły Akademię Marynarki Wojennej w Gdyni. Uczelnia otworzyła w piątek drzwi dla kandydatów na studia.
Mogli oni poznać zasady działania licznych symulatorów. Mieli też okazję obejrzeć ustawiony na terenie Akademii podwodny okręt typu Kobben. – Wkrótce powstanie w nim specjalistyczne laboratorium szkoleniowe. Studenci oraz marynarze będą mogli ćwiczyć różnego rodzaju manewry związane, na przykład, z wynurzaniem i zanurzaniem okrętu, a także z walką z jednostkami nawodnymi – wyjaśnia kmdr ppor. Wojciech Mundt, rzecznik Akademii Marynarki Wojennej.
Pierwsze zajęcia z wykorzystaniem Kobbena uczelnia planuje przeprowadzić pod koniec tego roku. Budowa laboratorium powinna zakończyć się za trzy lata. – Symulatory mają ogromne znaczenie zarówno dla wojska, jak i uczelni. Pozwalają zintensyfikować szkolenie, a zarazem zmniejszyć jego koszty – podkreśla kmdr ppor. Mundt. – To przyszłość nowoczesnej edukacji.
Goście mieli także okazję obejrzeć pracownie oraz zapoznać się z ofertą uczelni. Zostali podzieleni na grupy, które oprowadzali po obiekcie studenci. Łącznie Akademię odwiedziło dziś kilkaset osób.
Akademia Marynarki Wojennej w ubiegłym roku świętowała 90-lecie. Ma w swojej ofercie dwa kierunki wojskowe, jedenaście cywilnych oraz czternaście kierunków na studiach podyplomowych. Kształci między innymi nawigatorów, a także specjalistów od mechaniki i budowy maszyn, mechatroniki czy bezpieczeństwa narodowego. W jej murach uczy się około ośmiu tysięcy studentów.
– Najbardziej oblegane są studia wojskowe. O jedno miejsce ubiega się zwykle kilkanaście osób – zaznacza kmdr ppor. Mundt. – Zainteresowanie kierunkami cywilnymi także jest spore. Skutki niżu demograficznego można zaobserwować jedynie na studiach niestacjonarnych. Ale z podobnym problemem zmagają się wszystkie uczelnie w kraju.
Dni Otwarte to okazja, by zobaczyć wojskowe uczelnie „od kuchni” i sprawdzić, czy warto starać się o przyjęcie w poczet studentów. Zdaniem tych, którzy już tak studiują – warto. Więcej czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.
Marzą o indeksach szkoły oficerskiej | Akademia otworzy podwoje |
autor zdjęć: M. Miłosz
komentarze