moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Awans polskich spadochroniarzy

W mistrzostwach świata spadochroniarzy w skokach na celność lądowania panie są już po trzech kolejkach, a panowie po czterech. Polki spadły z trzeciego miejsca na czwarte, a nasi reprezentanci awansowali na 14. pozycję. W rywalizacji indywidualnej najwyższą wśród Polaków lokatę – czwartą – zajmuje junior st. szer. Rafał Filus.

Z drugą i trzecią kolejką było w Dubaju, gdzie rozgrywany jest spadochronowy Mundial, sporo zamieszania. Organizatorzy rozpoczęli drugą serię w strefie zrzutu numer 1. Jednak nie zdążyli jej dokończyć, gdyż nie pozwalały na to warunki atmosferyczne. – Aby nadgonić stracony czas organizatorzy przerzucili skoki na celność do drugiej strefy zrzutu i tam rozpoczęli trzecią rundę skoków. Też jej nie rozegrali do końca tego samego dnia. Dokończyli następnego, a potem powrócono do strefy pierwszej, aby dokończyć drugą kolejkę – wyjaśnia Anna Kuzawińska Rüegg, szefowa polskiej misji.

Niestety, po bezbłędnym skoku w pierwszej kolejce kpt. Monika Sadowy-Naumienia i st. szer. pchor. Agnieszka Wiesner po trzeciej spadły z pierwszej pozycji. Kapitan z Ośrodka Szkolenia Wysokościowo-Ratowniczego i Spadochronowego Sił Powietrznych w Poznaniu w drugiej rundzie trafiła piętą 4 cm od centra i ta najbardziej utytułowana zawodniczka w polskiej ekipie z wynikiem 4 cm spadła na 11. miejsce. Natomiast zawodniczka z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie w drugiej i trzeciej kolejce lądowała 3 cm od centra i z 6 cm po trzech skokach jest na 23. pozycji. Pozostałe trzy nasze reprezentantki z Wojskowego Klubu Sportowego „Wawel” Kraków w drugiej i trzeciej rundzie skakały bardzo dobrze. Irena Paczek-Krawczak do 1 cm w 1. kolejce dorzuciła 2 cm i 1 cm – z 4 cm zajmuje ex aequo 11. pozycję z Moniką Sadowy-Naumienią. Natomiast Ewa Wesołowska i Bogna Bielecka plasują się na 29. pozycji z wynikiem 7 cm.

Reprezentanci Polski na Mundialu w Dubaju, pierwszy z prawej st. plut. Rafał Zgierski
W rywalizacji indywidualnej po trzech kolejkach skoków na celność lądowania prowadzą cztery zawodniczki: Białorusinka Aksana Famina, Słowenka Maja Sajovic, Rosjanka Irina Turawina i Chinka Yufeng He. Wszystkie oddały po dwa bezbłędne skoki i po jednym z wynikiem 1 cm. W klasyfikacji drużynowej po trzech rundach prowadzą z rezultatem 6 cm Chinki. O 5 cm gorszy wynik mają Rosjanki i Białorusinki, a Polki z 15 cm zajmują czwartą lokatę.

Panie rozegrały również pierwszą kolejkę skoków na akrobację. Do rywalizacji w tej konkurencji przystąpiło 48 zawodniczek. W pierwszej próbie najszybciej cztery spirale i dwa salta wykonały dwie zawodniczki. W 7,29 s uporały się z wiązanką figur Rosjanka Jelena Laktionowa i Chinka Yan Cao. Trzecie miejsce zajmuje Rosjanka Swietłana Klenina (7,68 s). Polki – zważywszy, że skoki na akrobację wykonuje się u nas bardzo rzadko – spisały się całkiem nieźle. Bielecka miała 14. czas dnia – 8,77 s, Sadowy-Naumienia 20. (9,45), Paczek-Krawczak 25. (10,27) i Wesołowska 37. (13,46). Najgorzej spisała się Wiesner, którą sklasyfikowano na 41. miejscu (16,00).

Pod wrażeniem czasów, które osiągnęły Polki jest trener spadochroniarzy WKS „Wawel” Kraków chorąży Stanisław Gruszka. – Bogna jest akrobatką od urodzenia. Potwierdziła to w pierwszej kolejce. Wynik poniżej dziesięciu sekund jest bardzo dobry. A trzeba wiedzieć, że nasze reprezentantki, między innymi ze względu na koszty przygotowań do skoków na akrobację, bardzo mało trenowały wykonywanie spirali i salt w powietrzu – mówi trener Gruszka. – Generalnie ze względu na koszty świat powoli odchodzi od akrobacji. Na zawodach dla każdego skoczka musi być osobne najście. To długo trwa i jest kosztowne. U nas od lat już się nie rozgrywa mistrzostw kraju w tej specjalności – dodaje szkoleniowiec „Wawelu”.

Spadochroniarze walczący o medale mistrzostw świata w skokach na celność lądowania są już na półmetku. W Dubaju na razie najlepiej z Polaków skacze st. plut. Rafał Zgierski, który po czterech kolejkach skoków zajmuje 21. pozycję. Skoczek „Wawelu” po bezbłędnych skokach w dwóch pierwszych kolejkach, w trzeciej miał wynik 3 cm, a w czwartej 1 cm. Podobnie jak Zgierski 4 cm po czterech skokach ma 15 zawodników. Przed nimi jest dziewięciu zawodników z 3 cm, sześciu z 2 cm, czterech z 1 cm i jeden z 0 cm. Tym bezbłędnym skoczkiem jest Słoweniec Domen Vodisek, a drugie miejsce z wynikiem 1 cm zajmują: Węgier Istovan Asztalos, Ukrainiec Oleksandr Szliapnikow, Białorusin Dmitry Kirszenkow i Chińczyk Yong Liang.

Centymetr gorszy wynik od Zgierskiego ma st. szer. Tomasz Rapita z OSWRiS SP w Poznaniu, który zajmuje 36. lokatę. Pozostali reprezentanci poznańskiego Ośrodka sklasyfikowani są na pozycjach: 63. mł. chor. Maciej Lamentowicz – 7 cm, 86. chor. Piotr Augustyniak – 9 cm i 114. chor. Piotr Błażewicz – 13 cm. W klasyfikacji drużynowej prowadzą Słoweńcy i Węgrzy (10 cm), a trzecie miejsce zajmują Włosi (11 cm). Polacy z wynikiem 23 cm zajmują 14. pozycję i mają 2 cm przewagi nad Szwajcarami.

Seniorzy również oddali po jednym skoku na akrobację. Z 81 zawodników najszybciej wiązankę figur wykonał Francuz Philippe Valois – w 6,31 s. Drugie miejsce zajmuje Czech Jiri Gecnuk – 6,43 s, a trzecie Amerykanin James Hayhurst – 6,65. Miejsca Polaków: 27. Augustyniak (7,48), 30. Zgierski (7,69), 47. Lamentowicz (9,11), 74. Rapita (15,36), 75. Błażewicz (16,00). – Przed ponad 10 laty oddałem swój skok życia. Miałem wynik 6,18 s.

Ale wtedy oddawaliśmy bardzo dużo skoków na akrobację. W Dubaju nasi zawodnicy skakali na świeżości, bo praktycznie w tym roku nie trenowali skoków na akrobację – mówi trener Gruszka. – Jestem naprawdę pod wrażeniem wyników chłopaków – dodaje były spadochroniarz „Wawelu”, który w swojej karierze oddał ponad siedem tysięcy skoków.

Bardzo dobrze w rywalizacji juniorów spisuje się st. szer. Rafał Filus z poznańskiego OSWRiS SP. Po trzech kolejkach skoków na celność lądowania z wynikiem 2 cm zajmuje czwarte miejsce. Przed nim są tylko: Niemiec Elischa Weber (0 cm), Chińczyk Kaiyuan Zhang (1 cm) i Czech Bonifac Hajek (1 cm). Drugi z Polaków st. szer. Piotr Kut jest sklasyfikowany na 24. pozycji (22 cm).

Zdaniem trenera Gruszki skakanie zaczyna się dopiero od czwartej kolejki i jeszcze wiele może się zdarzyć w Dubaju. – Do trzeciej rundy jest mnóstwo center. Jeśli ktoś nie zrobi prostego błędu, skacze bezbłędnie. Emocje zaczynają się od czwartej kolejki. W piątej-szóstej nerwy zaczynają dawać o sobie znać. Półfinały i finały, to już są niesamowite przeżycia – mówi były czołowy polski spadochroniarz. – Pamiętajmy, to są mistrzostwa świata. Kto będzie miał twardszą psychikę i więcej szczęścia, ten wygra – dodaje Gruszka.

Fot.

 

Podpis pod fot.

szus

autor zdjęć: Anna Kuzawińska Rüegg

dodaj komentarz

komentarze


The Power of Buzdygan Award
 
Święto marynarzy po nowemu
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Ogień nad Bałtykiem
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Nowe pojazdy dla armii
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Karta dla rodzin wojskowych
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
Każda żałoba jest inna
Ostre słowa, mocne ciosy
Namiastka selekcji
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Olympus in Paris
Długa droga do Bredy
Ile GROM-u jest w „Diable”?
Kleszcze pod kontrolą
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ostrogi dla polskich żołnierzy
Breda w polskich rękach
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Szef MON-u o podkomisji smoleńskiej
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Szkolenie 1000 m pod ziemią
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
Polski wkład w F-16
Zagrożenie może być wszędzie
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Foka po egejsku
Snipery dla polskich FA-50
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Żeby nie poddać się PTSD
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Kask weterana w słusznej sprawie
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Olimp w Paryżu
Rajd pamięci i braterstwa
Polskie „JAG” już działa
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Zmiana warty w PKW Liban
Polska liderem pomocy Ukrainie
Witos i spadochroniarze
Rosomaki na Litwie
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
„Bezpieczne Podlasie” na półmetku
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
Strategiczne partnerstwo

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO