Chor. Arkadiusz Drężek uniemożliwił jazdę pijanemu kierowcy, który zagrażał bezpieczeństwu na trasie Giżycko – Węgorzewo. Żołnierz najpierw zatrzymał jadący wężykiem samochód, a potem na miejsce wezwał funkcjonariuszy policji.
– Jestem z niego bardzo dumny! Świetna postawa godna żołnierza – chwali swojego podwładnego gen. bryg. Piotr Błazeusz, dowódca 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.
Chor. Arkadiusz Drężek jechał z Giżycka do Węgorzewa, kiedy zauważył, że kierowca przed nim zachowuje się dziwnie, nie panuje nad samochodem, ma problemy z zachowaniem właściwego kierunku i stałej prędkości. Żołnierz wyprzedził podejrzane auto i zatarasował mu drogę. Wtedy okazało się, że za kółkiem siedział nietrzeźwy kierowca. Na miejsce przyjechała policja wezwana przez wojskowego. Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy mężczyzny i kluczyki do samochodu. – Być może chor. Drężek zapobiegł wypadkowi, być może uratował komuś życie. Tak powinien zachować się każdy – mówi gen. Błazeusz.
Żołnierz dostał nagrodę finansową od swojego dowódcy, uhonorowali go też Komenda Policji w Giżycku i władze samorządowe miasta.
Tylko w ostatnich tygodniach żołnierze kilkakrotnie interweniowali w niebezpiecznych sytuacjach. Na początku września minister Tomasz Siemoniak gratulował kpr. Andrzejowi Zarębie, który udaremnił napad na zakład bukmacherski. Niedawno polska-zbrojna.pl informowała o szer. elewie Katarzynie Bobowskiej. Udzieliła ona pomocy rowerzystom, którzy zderzyli się ze sobą podczas jazdy w poznańskim parku. Zatamowała krwotok u jednego z nich i wezwała pogotowie. Profesjonalni ratownicy medyczni byli pod wrażeniem jej umiejętności. O szczęściu w nieszczęściu może mówić ciężko ranny w wypadku mężczyzna, któremu pomocy na drodze udzielili wojskowi medycy z Balic. Jechali na poligon w Nowej Dębie, aby zapewnić opiekę medyczną ćwiczącym żołnierzom. Po drodze zobaczyli zderzenie busa z samochodem osobowym i pospieszyli z pomocą poszkodowanym.
autor zdjęć: chor. Piotr Rudnicki
komentarze