Putin nie jest gotów na zawieszenie broni, ale sądzę, że z pańską pomocą możemy te wojnę zakończyć – mówił Wołodymyr Zełenski do Donalda Trumpa w Białym Domu. – Nie tracimy ludzi, nie wydajemy pieniędzy, otrzymujemy zapłatę za amunicję i rakiety. Mamy bardzo dobrą umowę z NATO, ale nie o to chodzi. Jesteśmy zaangażowani, by ocalić tysiące istnień ludzkich – powiedział Trump.
Piątkowe spotkanie Trumpa z Zełenskim w Waszyngtonie nastąpiło dzień po dwuipółgodzinnej rozmowie telefonicznej, jaką gospodarz Białego Domu odbył z Władimirem Putinem. Trump zapowiedział po niej, że „w ciągu około dwóch tygodni” spotka się z rosyjskim przywódcą osobiście w Budapeszcie. W trakcie rozmowy Trump miał usłyszeć od Putina, że pociski Tomahawk, które Ukraina chce pozyskać od USA, nie zmienią sytuacji na polu bitwy, ale zaszkodzą relacjom rosyjsko-amerykańskim i rozwiązaniu sytuacji w Ukrainie.
BGM-109 Tomahawk to amerykański pocisk manewrujący, zdolny razić cele odległe nawet o 2500 km. Trump na początku spotkania z Zełenskim zapowiedział, że rozmowy będą dotyczyć m.in. tego uzbrojenia, o które zabiega prezydent Ukrainy. Życzyłby sobie jednak, by wojna zakończyła się bez konieczności użycia Tomahawków. Wołodymyr Zełenski na wstępie pogratulował Trumpowi doprowadzenia do wstrzymania ognia na Bliskim Wschodzie. I wyraził nadzieję, że z jego pomocą uda się również zakończyć wojnę w Ukrainie. Nie oznacza to jednak, że w oczekiwaniu na pokój Ukraina rezygnuje z działań ofensywnych.
Zełenski dał jasno do zrozumienia, że pozyskanie amerykańskich pocisków manewrujących dalekiego zasięgu jest dla niego kluczowe. – Mamy wielką propozycję odnośnie do naszych dronów – powiedział prezydent Ukrainy, co wywołało uśmiech Trumpa i stwierdzenie, że Ukraińcy produkują bardzo dobre bezzałogowce.
Zełenski powiedział przed lunchem za zamkniętymi drzwiami, że jest gotów rozmawiać o zakończeniu wojny w formacie dwustronnym, trójstronnym i każdym innym, który doprowadziłby do pokoju. Stwierdził jednocześnie, że Putin nie chce zakończenia wojny. – Między oboma prezydentami jest dużo złej krwi – mówił Trump o Zełenskim i Putinie, ale jest zdania, że obaj chcą końca konfliktu. Nie wyklucza jednak, że prezydent Rosji, proponując kolejne spotkanie twarzą w twarz, gra na czas. W trakcie rozmowy Zełenskiego i Trumpa w Białym Domu z Ukrainy napływały wieści o kolejnym zmasowanym ataku dronów na wschodzie kraju.
Na spotkaniu prezydentów byli również obecni m.in. amerykański wiceprezydent J.D. Vance i sekretarz stanu Marco Rubio. Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom po około dwóch i pół godziny. Bezpośrednio po zakończeniu rozmowy nie odbyła się konferencja prasowa.
To już trzecia wizyta Zełenskiego w Białym Domu po burzliwym spotkaniu w lutym i dużo spokojniejszych rozmowach, które miały miejsce w sierpniu. Ostatnim razem Trump i Zełenski spotkali się osobiście 23 września 2025 roku podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. – Największy postęp polega na tym, że rosyjska gospodarka jest teraz w fatalnym stanie – mówił wówczas Trump o wojnie w Ukrainie. – Rosyjska gospodarka załamuje się. Szczerze mówiąc, Ukraina wykonuje bardzo dobrą robotę, powstrzymując tę ogromną armię. To naprawdę niesamowite – dodał prezydent Stanów Zjednoczonych.
autor zdjęć: TOM BRENNER/AFP/East News

komentarze