Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego cofnęła poświadczenie bezpieczeństwa, dające Mariuszowi Błaszczakowi dostęp do informacji niejawnych. – Według wiceszefa ABW ppłk. Pawła Chomentowskiego mogę być podatny na szantaż w związku z postawieniem mi zarzutów związanych z ujawnieniem planów pierwszego rządu Tuska ws. obrony Polski na linii Wisły – poinformował były minister obrony.
Mariusz Błaszczak w marcu usłyszał zarzuty w sprawie odtajnienia w czasie kampanii wyborczej 2023 roku fragmentu planu użycia Sił Zbrojnych RP „Warta”. Chodzi o zarchiwizowane dokumenty dotyczące planowania operacyjnego szczebla strategicznego, którym nadano klauzule „ściśle tajne” i „tajne”. Według Prokuratury Generalnej ówczesny wicepremier i szef MON-u „polecił ustalonym osobom nieposiadającym upoważnienia do zapoznania się z tymi materiałami odnalezienie tych dokumentów w Wojskowym Biurze Historycznym, a następnie podjął dwie decyzje z 28 lipca 2023 roku i 31 lipca 2023 roku znoszące nadaną im klauzulę tajności”. Informacje w nich zawarte zostały później wykorzystane w materiałach kampanii wyborczej.
Mariusz Błaszczak po cofnięciu poświadczenia bezpieczeństwa miał usłyszeć od ABW, że „żadne wyjaśnienia nie byłyby w stanie usunąć faktycznej przesłanki stwierdzenia uzasadnionych wątpliwości dotyczącej podatności na szantaż lub wywieranie presji”.
Poświadczenie bezpieczeństwa jest oficjalnym dokumentem wydawanym przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego lub Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (w zależności od tego, czy chodzi o cywilne, czy wojskowe stanowisko), który potwierdza, że dana osoba lub podmiot może mieć dostęp do informacji niejawnych. Czyli takich, które są chronione przed ujawnieniem ze względu na bezpieczeństwo państwa.
Poświadczenie bezpieczeństwa można uzyskać po złożeniu wniosku o przeprowadzenie postępowania sprawdzającego. Po pozytywnej weryfikacji dokument jest wydawany na czas określony. Cofnięcie poświadczenia reguluje ustawa o ochronie informacji niejawnych z 5 sierpnia 2010 roku. Organ wydający może je cofnąć, gdy osoba przestaje dawać rękojmię zachowania tajemnicy (m.in. w wyniku wszczęcia postępowania). Cofnięcie automatycznie unieważnia dostęp do informacji niejawnych, ale osoba może się odwołać od decyzji — najpierw do szefa danej służby, a potem do sądu administracyjnego.
Minister posiada kompetencję do podjęcia decyzji o zniesieniu lub zmianie klauzuli tajności nadanej określonym dokumentom. Może to jednak uczynić wyłącznie po uzyskaniu zgody osoby, która nadała tym dokumentom daną klauzulę. W tej sytuacji osobą tą jest szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, ponieważ to SGWP – Zarząd Planowania Użycia Sił Zbrojnych i Szkolenia wykonuje i nadaje klauzulę tajności tej kategorii dokumentów. MON pod rządami Błaszczaka nie uzyskało takiej zgody, a nawet nie poinformowało szefa Sztabu Generalnego WP o zamiarze odtajnienia dokumentów. – O zamiarze i podjęciu decyzji o odtajnieniu części dokumentów dotyczących obronności Rzeczypospolitej Polskiej nie został poinformowany Prezydent RP, który postanowieniem z 17 lipca 2015 roku wprowadził Polityczno-Strategiczną Dyrektywę Obronną RP. Wiedzy tej nie miało również Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta – mówiła w lutym prok. Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratury Generalnej po złożeniu wniosku do Marszałka Sejmu o zniesienie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi.
autor zdjęć: MON

komentarze