moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Czarnomorski szlif minerów

Śmigłowiec staje w zawisie nad dryfującą miną kotwiczną, przewożeni nim nurkowie zeskakują do morza, instalują ładunek wybuchowy, po czym są podejmowani z powrotem na pokład – tak wyglądał jeden z epizodów ćwiczeń „Poseidon ‘25” w Rumunii z udziałem marynarzy 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Była to dla nich okazja do sprawdzenia umiejętności i sprzętu w nowych warunkach.

Marynarze ze świnoujskiej flotylli mają za sobą pracowity czas. Na przełomie września i października, w ciągu zaledwie kilku tygodni, wzięli udział w dwóch ćwiczeniach na Morzu Czarnym. Pierwsze z nich – „Triton 2025” – zostały zorganizowane w Bułgarii. Uczestniczyli w nich przedstawiciele ośmiu państw NATO. Polskę reprezentowali nurkowie minerzy z 12 Dywizjonu Trałowców, wyposażeni w pojazd podwodny Gavia. – Działania prowadziliśmy w okolicach Warny, zarówno w porcie, jak i na otwartym morzu – wyjaśnia kpt. mar. Bartłomiej Stępień, dowódca polskiego zgrupowania. Zadania nurków polegały głównie na lustrowaniu wskazanych akwenów w poszukiwaniu rozstawionych pod powierzchnią min. – Opuszczaliśmy do morza Gavię, która sondowała morskie dno. Po zakończeniu misji zebrany przez nią materiał był analizowany przez operatorów. Wskazywali oni obiekty, które z dużym prawdopodobieństwem mogły być minami. Potem pod wodę schodzili nurkowie, a ich zadanie polegało na ostatecznym potwierdzeniu tych wskazań – wyjaśnia oficer. Finalnie miny były neutralizowane. Tym jednak nie zajmowali się już Polacy. – Znaleziska wysadzali Bułgarzy i Amerykanie – informuje kpt. mar. Stępień.

 

REKLAMA

Tymczasem bułgarskie ćwiczenia w pewnym sensie były zaledwie przygrywką do manewrów „Poseidon ‘25”, które zorganizowała rumuńska marynarka wojenna. Na początku października w porcie Konstanca i na tamtejszych wodach terytorialnych operowało 800 marynarzy i żołnierzy z 12 państw Sojuszu. Na liście uczestników znalazły się m.in. USA, Wielka Brytania, Kanada, Szwecja, Grecja czy Holandia. Na morze wyszło dziesięć okrętów przeznaczonych do zwalczania min – osiem z nich wystawili gospodarze, po jednym Bułgaria i Turcja, zaś w ćwiczenia zaangażowały się natowskie Dowództwo Sojuszniczych Sił Morskich MARCOM oraz sojusznicze Centrum Doskonalenia w zakresie Przeciwdziałania Minom (NATO NMW COE). Do „Poseidona” dołączyli również Polacy. – W przedsięwzięciu uczestniczyli nurkowie minerzy z 12 i 13 Dywizjonu Trałowców, operatorzy AUV Gavia oraz oficerowie sztabowi odpowiedzialni za planowanie i koordynację działań przeciwminowych – wylicza kpt. mar. Łukasz Koziarski z biura prasowego 8 FOW. Tutaj także marynarze poszukiwali min za pomocą Gavii. Oprócz tego jednak mieli okazję zmierzyć się zadaniami, których na co dzień nie realizują. – Jeden z epizodów zakładał podejście do makiety dryfującej w morzu miny – wspomina kpt. mar. Stępień. Marynarze ubrani w skafandry nurkowe wyskakiwali ze śmigłowca, lustrowali znalezisko, instalowali ładunki wybuchowe, a na koniec byli wciągani z powrotem na pokład. W innym epizodzie ćwiczący mieli do czynienia z niezidentyfikowanym dronem, który wpadł do morza. Takie doświadczenie, jak podkreśla nurek, może okazać się szczególnie przydatne w kontekście ostatnich wydarzeń. Na terytorium Polski spadło już kilkanaście nieuzbrojonych bezzałogowców. Według wszelkiego prawdopodobieństwa wysyłali je Rosjanie, którzy w ten sposób testują systemy obrony powietrznej NATO. – Dotychczas do takich incydentów dochodziło na lądzie. Ale kto zagwarantuje, że kiedyś dron nie wpadnie choćby na podejściu do portu. Jeśli tak się stanie, będziemy się nim musieli zająć właśnie my – przyznaje oficer.

Po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, Cieśniny Tureckie zostały zamknięte dla okrętów. Jeśli więc chodzi o NATO, na Morzu Czarnym operują tylko jednostki należące do marynarek wojennych Rumunii, Bułgarii i Turcji. Marynarze z państw położonych w innych regionach w miarę możliwości starają się jednak z nimi ćwiczyć. Zwłaszcza że wraz z wybuchem wojny pojawiły się nowe wyzwania. Wzrosło np. zagrożenie minami kotwicznymi, które stawiają zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy. Ładunki te pod wpływem pogody nierzadko zrywają się z zagród i swobodnie dryfują. Pewien czas temu jeden z nich eksplodował w zderzeniu z rumuńskim trałowcem. Szczęśliwie obeszło się bez ofiar. Ćwiczenia na Morzu Czarnym często ukierunkowane są właśnie na tego typu zagrożenia, choć oczywiście nie tylko.

– „Triton” i „Poseidon” stworzyły nam okazję do tego, by sprawdzić nasze umiejętności i sprzęt w zupełnie nowych warunkach – zaznacza kpt. mar. Stępień. – Na Morzu Czarnym panuje inna niż na Bałtyku widoczność, odmienne zasolenie, co szczególnie ważne jest w kontekście wykorzystywania Gavii. Rumuni i Bułgarzy także mają tego typu pojazdy. Mogliśmy więc wymieniać obserwacje i doświadczenia. Myślę, że niektóre stosowane u nich rozwiązania moglibyśmy przenieść do nas, i odwrotnie. Takie zbliżenie jest ważne, bo jako członkowie NATO musimy się poznawać, zacieśniać więzi, by w razie potrzeby działać wspólnie w jak najbardziej efektywny sposób – podsumowuje.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Marynarka Wojenna

dodaj komentarz

komentarze


Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
„Road Runner” w Libanie
Zasiać strach w szeregach wroga
Marynarze mają nowe motorówki
Szansa na nowe życie
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Pięściarska uczta w Suwałkach
Koniec dzieciństwa
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Pomnik nieznanych bohaterów
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Odznaczenia za wzorową służbę
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Wellington „Zosia” znad Bremy
Standardy NATO w Siedlcach
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Starcie pancerniaków
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Mundurowi z benefitami
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Polski „Wiking” dla Danii
Inwestycja w bezpieczeństwo
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Nowe zasady dla kobiet w armii
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Sukces Polaka w biegu z marines
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Brytyjczycy na wschodniej straży
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Kaman – domknięcie historii
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Marynarze podjęli wyzwanie
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Arteterapia dla weteranów
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Kircholm 1605
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Niespokojny poranek pilotów
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Kolejny kontrakt Dezametu
Męska sprawa: profilaktyka
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Mity i manipulacje
Abolicja dla ochotników
Nie daj się zhakować
Sportowcy na poligonie
Rusza program „wGotowości”
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO