moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO

„NATO okrąża Rosję”. „NATO jest agresywną organizacją”. „NATO chce napaść na Rosję” – to typowe hasła lansowane przez rosyjską propagandę. Sojusz Północnoatlantycki postrzegany jest przez rosyjskie władze i społeczeństwo źle, a obecne stosunki: Rosja – NATO są prawdopodobnie najgorsze w historii.

Strategiczna rywalizacja między ZSRS a państwami zachodnimi i konfrontacyjna polityka Sowietów wobec „świata kapitalistycznego” rozpoczęła się wraz z zakończeniem II wojny światowej. Wynikało to między innymi z ideologii komunizmu, która zakładała wywołanie światowej rewolucji i obalenie dotychczasowego porządku.

W przeciwieństwie do państw zachodnich, które po zakończeniu działań wojennych szybko zaczęły obniżać swój potencjał militarny, ZSRS jeszcze go zwiększył, a do gróźb ataku konwencjonalnego pod koniec lat czterdziestych XX wieku dołączył groźby jądrowe. Jednak kluczowym dla ZSRS momentem do zintensyfikowania strategicznej rywalizacji stał się rok 1949. W odpowiedzi na powstanie NATO i utworzenie z niemieckiej strefy okupowanej przez aliantów zachodnich Republiki Federalnej Niemiec, ZSRS z terytorium sowieckiej strefy okupacyjnej powołał wtedy do istnienia Niemiecką Republikę Demokratyczną i zwiększył budżet wojskowy o 20%.

REKLAMA

W kolejnych latach rywalizacja i konfrontacja pogłębiały się, ale mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że w 1954 roku ZSRS zgłosił… akces do NATO. Oficjalna nota z prośbą o członkostwo w Sojuszu została skierowana do USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Podobne wnioski złożyły też Ukraińska SRS i Białoruska SRS (obie republiki związkowe miały prawo głosu w ONZ). Celem Kremla było wywołanie fermentu i pokazanie światu, że wbrew deklaracjom – NATO nie jest paktem pokojowym. Członkowie Sojuszu opowiedzieli się przeciw przyjęciu ZSRS, prawidłowo odgadując sowieckie intencje: chodziło o wyparcie Stanów Zjednoczonych z Europy i rozbicie NATO od wewnątrz. Sowieci zarzucili Sojuszowi agresywne plany i stwierdzili, że wreszcie wyszły na jaw prawdziwe zamiary jego członków.

Kiedy zatem w 1955 roku Republika Federalna Niemiec została państwem członkowskim NATO, to ZSRS, a pod jego wpływem Albania, Bułgaria, Czechosłowacja, NRD, PRL, Rumunia, Węgry – ustanowiły sojusz wojskowy socjalistycznych państw europejskich, nazwany Układem Warszawskim. I choć oficjalnie Układ Warszawski miał charakter obronny, to planowanie wojskowe dopuszczało możliwość uderzenia wyprzedzającego przeciwko grupom „przygotowanych do ataku” oddziałów potencjalnego przeciwnika.

Pod koniec lat sześćdziesiątych ZSRS po raz pierwszy dogonił USA w liczbie posiadanych rakiet międzykontynentalnych, choć miał mniej środków do ich przenoszenia. Natomiast w drugiej połowie lat siedemdziesiątych ZSRS intensywnie rozwijał program jądrowy, co pozwoliło na wypracowanie doktryny „głębokich operacji” mającej umożliwić neutralizację strategii obronnej NATO. Przygotowywane w Moskwie scenariusze, oprócz wymiany uderzeń nuklearnych, zakładały aktywne działania wojenne w Europie Środkowej, oczywiście bez brania pod uwagę interesów państw takich jak choćby PRL.

Jednoznacznie wrogie zamiary ZSRS sygnalizował między innymi przez organizację ćwiczeń wojskowych o znacznej skali. W 1954 roku w pierwszych manewrach z użyciem broni jądrowej wzięło udział około 45 tys. żołnierzy. Bardzo konfrontacyjny charakter miały manewry „Zapad ‘81”, które ZSRS przeprowadził z udziałem części państw Układu Warszawskiego i w których uczestniczyło ponad 100 tys. żołnierzy. Ćwiczono szeroko zakrojoną ofensywę oraz przerzut sił na tyły wroga. Rok później ZSRS przeprowadził ćwiczenia „Tarcza ‘82” zakładające scenariusz wojny nuklearnej na pełną skalę w Europie. Były to ostatnie akordy konfrontacyjnej polityki ZSRS, a lata osiemdziesiąte XX wieku w historii zapisały się jako czas, kiedy Związek Sowiecki zmagał się z dużymi problemami gospodarczymi, co znacząco osłabiło jego zdolności do strategicznej rywalizacji z USA i NATO. Ustanie ona czasowo wraz z rozpadem ZSRS i zakończeniem zimnej wojny.

Rozwiązanie Układu Warszawskiego, rozpad Związku Sowieckiego i systemowa słabość Rosji sprawiły, że w latach dziewięćdziesiątych strategiczna rywalizacja z USA i NATO znacząco osłabła.

Sojusz Północnoatlantycki i Rosja nawiązały wzajemne stosunki jeszcze w grudniu 1991 roku, a więc tuż po rozpadzie ZSRS. Co więcej, w 1994 roku, w czasie spotkania z prezydentem USA Billem Clintonem, Borys Jelcyn miał nawet powiedzieć, że to Rosja powinna jako pierwsza wstąpić do Sojuszu, jeśli ten zdecyduje się na rozszerzenie. W tym samym roku Rosja przystąpiła do programu „partnerstwo dla Pokoju”.

Na kanwie tych stosunkowo dobrych relacji, w Paryżu w 1997 roku szesnaście państw członkowskich NATO podpisało z Rosją „Akt podstawowy o stosunkach dwustronnych, współpracy i bezpieczeństwie między NATO i Federacją Rosyjską” („NATO-Russia Founding Act”, NRFA). Rosja i Sojusz Północnoatlantycki oficjalnie przestały uważać się za przeciwników i zobowiązały się do współpracy w budowie pokoju. NRFA nałożył jednak szereg ograniczeń związanych z rozmieszczeniem sił militarnych Sojuszu w państwach, które zostały przyjęte po 1997 roku, a które obecnie tworzą wschodnią flankę.

Jednym z ostatnich akordów pauzy w rywalizacji strategicznej między Rosją a NATO była milcząca zgoda Moskwy na przystąpienie do Sojuszu najpierw Czech, Polski i Węgier w 1999 roku, a w 2004 roku Bułgarii, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji i Słowenii. Takim akordem było też utworzenie Rady NATO-Rosja 28 maja 2002 roku w Rzymie. Jednocześnie zapowiedzią przyszłych problemów była jednoznacznie negatywna reakcja Rosji na działania państw NATO w Serbii w 1999 roku.

Współczesność

Krótko po objęciu władzy przez Władimira Putina, 11 września 2001 roku doszło do zamachów na World Trade Center i Pentagon. Rosja przyłączyła się wówczas do wsparcia dla Stanów Zjednoczonych. Jednak niedługo później relacje z Sojuszem się zepsuły, a do erozji dobrych stosunków na linii Rosja – NATO doszło pod koniec pierwszej kadencji prezydenta Władimira Putina. Zmianę podejścia Putina spowodowało zaangażowanie państw zachodnich po stronie Wiktora Juszczenki w czasie pomarańczowej rewolucji. Odebrał to jako nieuprawnione wtrącanie się w rosyjską strefę wpływów, czemu dał wyraz w przemówieniu na konferencji bezpieczeństwa w Monachium w 2007 roku, kiedy zapowiedział odrzucenie koncepcji europejskiego bezpieczeństwa.

Do poważnego kryzysu doszło dopiero w 2008 roku, po wywołanej przez Rosję wojnie w Gruzji. Wtedy po raz pierwszy zawieszone zostały prace Rady NATO-Rosja. Jednak stosunkowo szybko, bo już w marcu 2009 roku państwa Sojuszu zdecydowały o ich wznowieniu. Po raz kolejny NATO zawiesiło stosunki z Rosją w 2014 roku w związku z nielegalną aneksją Krymu. Wtedy również pauza nie potrwała zbyt długo i w kwietniu 2016 roku, jeszcze przed warszawskim szczytem NATO, zorganizowane zostało spotkanie Rady. Ostatnie dotychczas posiedzenie Rady NATO-Rosja odbyło się w styczniu 2022 roku, kiedy Rosja prowadziła przygotowania do inwazji na Ukrainę.

Trzeba podkreślić, że państwa Sojuszu wykazywały wobec Rosji nadzwyczaj dużo dobrej woli, jeśli się weźmie pod uwagę, że obecnie obowiązująca rosyjska doktryna wojenna z grudnia 2014 roku, podobnie jak poprzednia wersja z lutego 2010 roku, jako jedno z najważniejszych zagrożeń wskazuje budowę potencjału Sojuszu oraz przybliżenie jego infrastruktury wojskowej do granic Rosji, a konfrontacyjny wobec NATO charakter wykazywały rosyjskie ćwiczenia o kryptonimie „Zapad” prowadzone od 2009 roku. Problemy z respektowaniem przez Rosję zobowiązań NRFA pojawiły się już w latach dziewięćdziesiątych, a nasiliły w czasie rządów Władimira Putina. Z polskiej perspektywy trudno zatem zrozumieć, dlaczego mimo to i mimo rosyjskiej agresji na Ukrainę, część państw Sojuszu nadal nie zgadza się na wycofanie się NATO z NRFA.

Agresywny wobec NATO charakter rosyjskiej polityki ma swoje odzwierciedlenie w sondażach regularnie prowadzonych przez niezależne Centrum im. Lewady. W 2022 roku 26% zapytanych Rosjan wskazało, że ocenia Sojusz źle, a 56% że bardzo źle; 60% uznało, że Rosja może obawiać się państw należących do NATO. Co ciekawe, strach przed Sojuszem utrzymuje się od lat dziewięćdziesiątych na niemal niezmienionym poziomie. W najbliższych latach polityka Rosji wobec NATO będzie jeszcze bardziej konfrontacyjna, bo Władimir Putin właśnie Sojusz obwinia o jakoby agresywne zamiary, którym Rosjanie musieli się przeciwstawić poprzez działania zbrojne na Ukrainie.

Anna Maria Dyner , analityczka w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych

autor zdjęć: NATO

dodaj komentarz

komentarze


Jak Polacy szkolą Ukraińców
 
„Northern Challenge”, czyli wyzwania i pułapki
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Breda w polskich rękach
Tłumy biegły po nóż komandosa
Grób Nieznanego Żołnierza ma 99 lat
Żeby drużyna była zgrana
Karta dla rodzin wojskowych
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Jastrzębie czeka modernizacja
Bielizna do zadań specjalnych
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Adm. Bauer: NATO jest na właściwej ścieżce
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Cześć ich pamięci!
Sojusz także nuklearny
Mark Rutte w Estonii
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Ramstein Flag nad Grecją
Rajd pamięci i braterstwa
Opowieść, która się nie starzeje
Olympus in Paris
W hołdzie Witosowi
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Żołnierska pamięć nie ustaje
Bilans Powstania Warszawskiego
Czworonożny żandarm w Paryżu
Wojskowy most połączył Głuchołazy
Gryf dla ochrony
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
Mikrus o wielkiej mocy
Żeglarz i kajakarze z „armii mistrzów” na podium
Ogień nad Bałtykiem
Święto marynarzy po nowemu
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Polskie „JAG” już działa
Jak zachęcić młodych do służby w wojsku?
Szkoła w mundurze
Hubalczycy nie złożyli broni
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Witos i spadochroniarze
Generał z niepospolitym polotem myśli
Pierwszy dzwonek w Żelaźnie
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Zagrożenie może być wszędzie
Latający bohaterowie „Feniksa”
Ostre słowa, mocne ciosy
Snipery dla polskich FA-50
Polskie armatohaubice na poligonie w Estonii
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Zwycięzca w klęsce, czyli wojna Czang Kaj-szeka
Kolejny Kormoran na kursie
Olimp w Paryżu
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
„Feniks” wciąż pomaga
SGWP musi być ostoją wartości
Ministrowie obrony na szczycie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO