moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Powrót Wagnera

Trwający od miesięcy proces rekonstrukcji Grupy Wagnera – po śmierci jej liderów Jewgienija Prigożyna i Dmitrija Utkina – dobiega końca. Organizacja pod nową nazwą i kuratelą ogłasza otwarcie naboru ochotników i rychły powrót na pola bitewne Ukrainy. Co wiadomo o nowej strukturze i zadaniach grupy?

Duma Państwowa przyjęła pod koniec ubiegłego roku pakiet ustaw pozwalających Gwardii Narodowej Rosji, formacji zbrojnej podległej ministerstwu spraw wewnętrznych, formować jednostki ochotnicze na tych samych zasadach, na jakich wcześniej mogło to robić ministerstwo obrony. Ustawy te najprawdopodobniej zostały napisane w jednym celu, by rozwiązać kwestię Grupy Wagnera. Podporządkowanie jej Rosgwardii jest wynikiem osiągnięcia pewnego kompromisu podczas negocjacji po śmierci Prigożyna. Z jednej strony Kreml nie mógł sobie pozwolić na dalsze istnienie prywatnej, niezależnej armii, z drugiej najemnicy nie zgadzali się na podporządkowanie ministerstwu obrony, z którym byli skonfliktowani. Włączenie w struktury Rosgwardii rozwiązuje ten problem.

Grupa Wagnera będzie więc funkcjonować oficjalnie pod nazwą 1. Ochotniczy Korpus Rosgwardii. Jednak, jak zapowiadają jej przedstawiciele, pod dawnym dowództwem, według dawnych zasad, z zachowaniem własnej tradycji, kodeksu i symboliki. Choć ta ostatnia ze względów formalnych ma zostać lekko zmodyfikowana. Innymi słowy: Grupa Wagnera będzie działać tak jak działała, tylko pod czujniejszą kuratelą Kremla, by nie powtórzyły się próby buntu.

Członkowie Grupy Wagnera przygotowują się do opuszczenia siedziby Południowego Okręgu Wojskowego i powrotu do swojej bazy 24 czerwca 2023 r. w Rostowie nad Donem w Rosji. Fot. Feodor Larin / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM/East News

Czy to oznacza, że można się spodziewać, iż wagnerowcy wkrótce znów pojawią się w Ukrainie? Niekoniecznie. Proces ten zapewne jeszcze trochę potrwa. Grupę Wagnera trzeba odbudować niemal od zera. Po śmierci Prigożyna organizacja została prawie całkowicie rozwiązana. Spośród około dziesięciu tysięcy wagnerowców biorących udział w tzw. Marszu Sprawiedliwości, którego celem miała być Moskwa, w szeregach została garstka. Niewielka grupa instruktorów przebywa wciąż na Białorusi, gdzie szkolą tamtejsze jednostki specjalne. Kontyngent afrykański, działający w Republice Środkowoafrykańskiej, Mali i – być może – Sudanie pozostał na miejscu i choć nadal działa pod marką Grupy Wagnera to prawdopodobnie został przejęty przez ministerstwo obrony. Reszta – według szacunków od kilku do kilkunastu tysięcy – została we wrześniu wysłana na bezterminowe (i bezpłatne) urlopy, czyli de facto do rezerwy.

Aby obsadzić wakaty, organizacja od połowy stycznia zachęca w mediach społecznościowych zainteresowanych służbą do kompletowania dokumentów niezbędnych podczas rekrutacji. A ochotników trzeba będzie wielu. Korpus ma się bowiem składać z trzech oddziałów szturmowych, każdy po 2200 żołnierzy. Zapewne dużą część z nich będą stanowić ludzie, którzy już w Grupie Wagnera służyli. Jednak wielu byłych wagnerowców zdążyło już wstąpić do innych jednostek ochotniczych lub regularnych. Inni zaczęli już sobie układać życie w cywilu i nie chcą wracać na wojnę. By skompletować personel, trzeba więc będzie sięgnąć również po nowy narybek. To z kolei oznacza, że ochotników trzeba będzie przeszkolić. Szkolenie, według zapowiedzi, ma trwać miesiąc. Powstał już podobno obóz szkoleniowy – w nieustalonej lokalizacji, nieoficjalne źródła mówią o obwodzie rostowskim.

Grupę Wagnera trzeba też będzie ponownie uzbroić. Przed przenosinami na Białoruś cały sprzęt i uzbrojenie, poza podstawowym, zostały zwrócone ministerstwu obrony. Aby powrócić do walk w Ukrainie, wagnerowcy będą potrzebować pojazdów, artylerii, amunicji i wszystkiego co niezbędne do prowadzenia wojny.

Jednakże wcześniej czy później powrót Grupy Wagnera do Ukrainy wydaje się przesądzony. Na razie nie zapowiada się wprawdzie, by miała to być siła porównywalna do tej z czasów bitwy o Bachmut, zdolna zmieniać koleje wojny. Również mit, jaki ta organizacja wokół siebie wykreowała – „najlepszej prywatnej armii świata”, zdolnej nie tylko do pokonania armii ukraińskiej, lecz także do mierzenia się z NATO, jest nieco przesadzony. Niemniej jednak obecność w Ukrainie kilku tysięcy zaprawionych w bojach, połączonych pewnym braterstwem i poczuciem elitarności, a przy tym bezwzględnych, najemników nie będzie dobrą wiadomością.

Stanisław Sadkiewicz , były żołnierz 6 Brygady Powietrznodesantowej, specjalista ds. bezpieczeństwa i zarządzania ryzykiem

autor zdjęć: AA/ABACA/Abaca/East News

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Marynarze podjęli wyzwanie
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Pięściarska uczta w Suwałkach
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Zasiać strach w szeregach wroga
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Marynarze mają nowe motorówki
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Nie daj się zhakować
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Kircholm 1605
Mundurowi z benefitami
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Starcie pancerniaków
Sportowcy na poligonie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Sukces Polaka w biegu z marines
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
„Road Runner” w Libanie
Pomnik nieznanych bohaterów
Męska sprawa: profilaktyka
Kaman – domknięcie historii
Polski „Wiking” dla Danii
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Koniec dzieciństwa
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Szansa na nowe życie
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Wellington „Zosia” znad Bremy
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Brytyjczycy na wschodniej straży
Mity i manipulacje
Rusza program „wGotowości”
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Inwestycja w bezpieczeństwo
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Kolejny kontrakt Dezametu
Nowe zasady dla kobiet w armii
Abolicja dla ochotników
Odznaczenia za wzorową służbę
Standardy NATO w Siedlcach
Niespokojny poranek pilotów
Palantir pomoże analizować wojskowe dane

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO