Jak udzielać pomocy medycznej rannym na polu walki oraz prowadzić skuteczną ewakuację, gdy nie można skorzystać ze śmigłowców ratunkowych? Tego między innymi uczą się w Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego lekarze, ratownicy i pielęgniarki z Ukrainy. Łódzkie Centrum szkoli ich w ramach unijnej misji EUMAM.
Współpraca Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi z Siłami Zbrojnymi Ukrainy rozpoczęła się w ubiegłym roku. Działalność WCKMed wpisuje się w program unijnej misji wsparcia wojskowego Ukrainy (EUMAM), którą Rada Europejska uruchomiła jesienią 2022 roku. – Za nami już kilka wspólnych szkoleń. Odbywają się one cyklicznie w zależności od potrzeb ukraińskiej armii. W WCKMed ćwiczy właśnie kolejna grupa – mówi płk lek. Zbigniew Aszkielaniec, komendant łódzkiego Centrum. Do WCKMed przyjeżdżają lekarze i pielęgniarki, a także doświadczeni w walce żołnierze bez wykształcenia medycznego. Szkolenia z medycyny taktycznej prowadzi kadra Centrum, m.in. certyfikowani instruktorzy TCCC (Tactical Combat Casualty Care – medycyna pola walki), pielęgniarki, ratownicy medyczni i lekarze. Zajęcia trwają sześć dni w tygodniu, nierzadko kilkanaście godzin na dobę.
Czego uczą się w Łodzi ukraińscy mundurowi? Przede wszystkim biorą udział w zajęciach z zakresu medycyny ratunkowej. Opanowują zasady udzielania pomocy poszkodowanemu na polu walki zgodnie z natowskimi wytycznymi TCCC. Ponadto ćwiczą postępowanie z rannymi w przypadku użycia broni masowego rażenia oraz procedury obowiązujące w czasie zdarzeń o charakterze masowym. Instruktorzy WCKMed zwracają także uwagę na sposoby działania w przypadku konieczności objęcia poszkodowanego wydłużoną opieką medyczną, tzw. PFC (Prolonged Field Care). O PFC mówimy wówczas, gdy na ewakuację medyczną trzeba czekać kilka lub kilkanaście godzin. W takim przypadku medyk musi jak najdłużej utrzymać rannego przy życiu. Mundurowi ratownicy zwracają uwagę na to, że PFC jest skomplikowanym zagadnieniem, wymaga bowiem głębokiej wiedzy dotyczącej m.in.: intensywnej terapii, chirurgii i leczenia bólu, jak również żywienia i pielęgnacji poszkodowanego.
– Strona ukraińska zwróciła się do nas także z prośbą o przeszkolenie żołnierzy bez wykształcenia medycznego. Po dwustronnych konsultacjach przygotowaliśmy odpowiednią ofertę. Po ukończeniu tego szkolenia również osoby nienależące do personelu medycznego będą przygotowane do niesienia pomocy na polu walki oraz w szpitalach polowych – mówi płk Aszkielaniec. Komendant WCKMed zaznacza, że w programie kursu uwzględniono zalecenia komitetu TCCC oraz wyzwania współczesnego pola walki.
– Na szkolenie trafiają do nas zmotywowani żołnierze, którzy chcą poszerzać swoją wiedzę. Mimo że szkolenie jest bardzo intensywne, proszą nas o dodatkowe zajęcia i konsultacje. Ze względu na porę roku szczególnie interesuje ich zapobieganie hipotermii, postępowanie w przypadku odmrożeń czy tamowania krwotoków – podkreśla płk Aszkielaniec. – Ponadto chcą poznać procedury medycyny improwizowanej, czyli zasady ewakuacji bez użycia śmigłowców ratunkowych MEDEVAC – dodaje oficer. Komendant WCKMed podkreśla, że brak możliwości korzystania z powietrznej ewakuacji medycznej jest wielką bolączką ukraińskiej służby zdrowia. Zwraca przy tym uwagę, że żołnierze na polu walki doznają bardzo ciężkich obrażeń. – W wyniku użycia broni rakietowej i artyleryjskiej ukraińscy ratownicy mają do czynienia z obrażeniami wielonarządowymi, krwotokami i rozległymi oparzeniami. To są rany, które wymagają natychmiastowej ewakuacji oraz specjalistycznej pomocy medycznej – wyjaśnia.
Szkolenia ukraińskich żołnierzy w Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego będą trwały jeszcze co najmniej kilka miesięcy.
Misja wsparcia wojskowego na rzecz Ukrainy (EUMAM) została rozpisana na dwa lata. Jej budżet to prawie 107 mln euro. Obozy szkoleniowe dla ukraińskich żołnierzy znajdują się w różnych krajach UE. Kwatera główna misji mieści się w Brukseli, natomiast dowództwa operacyjne czuwające nad przebiegiem szkoleń zostały dyslokowane w Polsce i Niemczech. Pod kierunkiem żołnierzy Wojska Polskiego poza medykami szkolą się także załogi czołgów, żołnierze wojsk zmechanizowanych, saperzy oraz specjaliści od remontów sprzętu wojskowego.
autor zdjęć: WCKMed
komentarze