moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Sokół (niemal) gotowy do drogi

Takiego eksponatu nie ma żadne polskie muzeum. Niebawem w Gdyni będzie można zwiedzać dawny ORP „Sokół”, czyli jeden z okrętów podwodnych typu Kobben. PGZ Stocznia Wojenna kończy adaptację jednostki, a Muzeum Marynarki Wojennej szuka sposobu na przetransportowanie nowego nabytku przed swoją siedzibę.

– Mamy za sobą 90 procent prac. Do wykonania pozostały drobiazgi. We wnętrzu kadłuba zamierzamy na przykład poprowadzić nową instalację elektryczną, ale bez likwidowania dotychczasowej – tłumaczy Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni i dodaje, że dawny ORP „Sokół” niebawem będzie gotowy do transportu. – Zakładamy, że jeszcze w tym roku stanie przed naszą siedzibą – zapowiada. Przygotowania do posadowienia eksponatu już trwają. Z dotychczasowego miejsca zniknęły śruby okrętowe, które niegdyś były na wyposażeniu ORP „Błyskawica”. Zostały one umieszczone tuż przy wejściu do budynku. W miejscu, gdzie stały, powstaje fundament, na którym fachowcy ustawią Kobbena. W ten sposób okręt będą mogli podziwiać spacerowicze przemierzający trakt wzdłuż miejskiej plaży. Na tym jednak nie koniec. Muzealnicy planują również udostępnić zwiedzającym wnętrze jednostki. W dużej części wygląda ono tak, jak wówczas, kiedy Kobben służył w polskiej marynarce.

Podczas postoju w stoczni ekipy remontowe wycięły z boku kadłuba dwa otwory. Pierwszy znajduje się na dziobie, drugi zaś na rufie jednostki. Turyści będą przez nie wchodzić na pokład i z niego schodzić. We wnętrzu obejrzą między innymi wyrzutnie torped, mesę, główne stanowisko dowodzenia wraz z monitorami i peryskopem, kabinę dowódcy czy maszynownię. Na pokład trafił również model torpedy. Została ona załadowana do jednej z wyrzutni. Podczas remontu wysunięto i zakonserwowano radar, antenę, chrapy czy peryskop. Osprzęt jest doskonale widoczny z zewnątrz. – Dodatkowo wymontowaliśmy jeden z silników. Wycięliśmy fragmenty osłony, tak by zwiedzający mogli obejrzeć jego przekrój. Silnik pokażemy na wystawie we wnętrzu muzeum – zapowiada Miegoń. Jak mówi, fakt, że okręt trafi na ekspozycję ma dla placówki ogromne znaczenie. – Wycofane ze służby jednostki można oglądać w Niemczech, Danii, Szwecji czy Estonii, jednak takiego eksponatu nie posiada żadne polskie muzeum. A przecież okręty podwodne stanowiły ważną część historii naszej marynarki. Sam „Sokół” służył w niej przez kilkanaście lat – podkreśla dyrektor MMW.

Kobbeny trafiły do Polski w początkach XXI wieku. Stanowiły dar od rządu Norwegii. Zgodnie z założeniem miały się stać rozwiązaniem pomostowym. Polska chciała nimi zastąpić wycofywane z linii jednostki typu Foxtrot i użytkować do czasu pozyskania nowych okrętów, czyli przez dekadę. Do linii weszły cztery Kobbeny. Otrzymały nazwy: „Sokół”, „Bielik”, „Kondor” i „Sęp”. Piąty okręt – „Jastrząb” stanowił magazyn części zamiennych. Szybko też został podjęty z wody i ustawiony przed siedzibą Akademii Marynarki Wojennej. Dziś w jego wnętrzu znajduje się symulator, z którego korzystają między innymi podchorążowie.

Okręty służyły w polskiej marynarce przez kilkanaście lat. Brały udział w licznych krajowych i międzynarodowych ćwiczeniach od Bałtyku aż po Morze Norweskie. Dwa z nich – ORP „Sokół” i ORP „Bielik” czterokrotnie wyprawiały się na Morze Śródziemne, by wziąć udział w antyterrorystycznej operacji „Active Endeavour”. Została ona zainicjowana po atakach na World Trade Center oraz Pentagon. Siły NATO monitorowały ruch na newralgicznych szlakach żeglugowych i kontrolowały statki podejrzewane, że są wykorzystywane do przemytu ludzi i broni.

Dziś w służbie nie ma już żadnego z Kobbenów. Bandera na ORP „Sokół” po raz ostatni została opuszczona w 2018 roku. Niedługo potem resort obrony zgodził się na nieodpłatne przekazanie jednostki muzealnikom. Wcześniej oczywiście została ona pozbawiona uzbrojenia. W 2020 roku jednostka trafiła do gdyńskiej Stoczni Wojennej, gdzie przeszła prace adaptacyjne. – Dla nas to było o tyle niecodzienne zlecenie, że dotyczyło jednostki, która będzie stanowiła obiekt muzealny – mówi Jerzy Łopatyński z PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni. – Z jednej strony jego realizacja nie pociągała za sobą konieczności zachowania wszystkich wyśrubowanych norm, które obowiązują okręty pozostające w służbie. Z drugiej jednak strony, bardzo chcieliśmy zachować pierwotny charakter Kobbena. A to już wymagało sporej pieczołowitości i wysiłku – dodaje. Wkrótce dawny ORP „Sokół” zostanie przewieziony z terenów stoczni na plac, który należy do marynarki wojennej. I właśnie tam będzie oczekiwał na transport do muzeum. – Nie może zostać u nas, ponieważ jeszcze w lutym rozpoczynamy wielkie prace inwestycyjne. W miejscu, gdzie stoi obecnie Kobben, powstanie hala, w której będą budowane fregaty w ramach programu „Miecznik” – wyjaśnia Łopatyński.

Tymczasem sam transport do niezwykle skomplikowana i kosztowna operacja. –Kobben waży przeszło 350 t. Nie można go po prostu załadować na ciężarówkę i przewieźć na drugi koniec miasta – zaznacza Miegoń. W grę wchodzą trzy sposoby przewiezienia eksponatu. Każda z opcji zakłada załadowanie go na specjalny ponton, którym pokona dystans dzielący stocznię od śródmieścia. – W pierwszej opcji wyładujemy go w pobliżu miejsca postoju ORP „Błyskawica”, oczywiście po uprzednim przesunięciu historycznego niszczyciela. Tam Kobben trafi na specjalną wielokołową platformę, która przewiezie go w pobliże muzeum. To jakieś kilkaset metrów – opowiada Miegoń. Według rozwiązania numer dwa, Kobben również dotrze do skweru Kościuszki, a trasę do muzeum pokona po tymczasowo ułożonych szynach. Wreszcie sposób trzeci – ponton cumuje niedaleko miejskiej plaży naprzeciw muzeum. Dystans dzielący go od celu, podobnie jak przy rozwiązaniu numer dwa, pokonuje po tymczasowym torowisku. Najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja pierwsza. – Na razie jednak musimy ogłosić i rozstrzygnąć przetarg na transport. A przede wszystkim zgromadzić pieniądze na realizację tego przedsięwzięcia. Fundusze z naszego budżetu nie wystarczą – przyznaje Miegoń.

Kobben powinien stanąć przed muzeum jesienią tego roku. Docelowo jednak szefostwo placówki chce go umieścić na skwerze Kościuszki, w pobliżu „Błyskawicy”. Okręt miałby tam stanąć w specjalnie skonstruowanym suchym doku, ale – według dyrektora – to zapewne odległa przyszłość.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Muzeum Marynarki Wojennej

dodaj komentarz

komentarze


Tysiące świątecznych kartek dla żołnierzy
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Miliardy na wzmocnienie bezpieczeństwa
Rodzina na wagę złota
Blekinge znaczy duch
Bliżej wojska
Podniebne wsparcie sojuszników
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Czy z „zetek” będą żołnierze?
Więcej na mieszkanie za granicą
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Test wytrzymałości
Uroczyste pożegnanie żołnierzy, którzy niebawem wylecą do Libanu
„Pułaski” na Atlantyku
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Rozejm na Morzu Czarnym? Tak przynajmniej twierdzi Biały Dom
Tych oczu nie zapomni nikt
Kadisz za bohaterów
Pokój nie obroni się sam
Hercules wydobyty, załoga nie żyje
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Pani oficer za sterami Jastrzębia
Double Eagle – podwodny tropiciel
Wielkanocne spotkanie z szefem MON-u
Priorytety dla Tarczy Wschód
Bez technologii nie ma bezpieczeństwa
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Wyrok za tragiczny wypadek
Razem w walce ze skażeniami
Więcej polskiego trotylu dla USA
Na scenie młodzi artyści Wojska Polskiego
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Parlamentarzyści UE o bezpieczeństwie Europy
Sport kształtuje mentalność
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Pracowity dyżur Typhoonów
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Spokojnych świąt na granicy!
K9 zagrzmiały w Nowej Dębie
Jastrzębie nad Grecją
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Szef MON-u złożył życzenia żołnierzom w Krakowie
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Strażnik nieba
Viva Polaki! Viva liberatori!
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ocalić resztki światła ukryte w sercu
Kolejowy sabotaż udaremniony
Wielkie czyszczenie poligonów
GROM pod ostrzałem
Pamięć ofiar
Motocykliści na weterańskim szlaku
Herculesy pod lepszą opieką w Poznaniu
Power is Here
Polskie F-16 w służbie NATO
Uważaj, gdzie robisz selfie!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO