Kilka amerykańskich F-22 Raptor ma wzmocnić tarczę powietrzną NATO w Europie. Ich załogi będą też szkolić się z polskimi pilotami. Przylot maszyn potwierdził dziś wicepremier Mariusz Błaszczak. Raptory będą stacjonować w 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. To najnowocześniejsze na świecie samoloty V generacji, są skonstruowane tak, by radarom było bardzo trudno je wykryć.
– Samoloty F-22 Raptor na początku przyszłego tygodnia będą w Polsce. Nie po raz pierwszy i nie ostatni – powiedział dziś wicepremier Mariusz Błaszczak w Polskim Radiu. I dodał, że to efekt naszej współpracy z sojusznikami. Zadaniem amerykańskich myśliwców będzie przede wszystkim patrolowanie przestrzeni powietrznej i współpraca z polskimi siłami powietrznymi. Minister obrony zapowiedział, że planowane są już wspólne szkolenia polskich i amerykańskich pilotów. – Wszystko to służy odstraszaniu agresora i pokazywaniu tego, że NATO jest solidarne wobec siebie i buduje zdolności, które stanowią o bezpieczeństwie naszej ojczyzny – zaznaczył Mariusz Błaszczak.
Informację o tym, że Raptory lecą do Polski podało wczoraj dowództwo Sił Powietrznych USA w Europie i Afryce. „Najnowsze samoloty myśliwskie Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, F-22 Raptor, przybyły do bazy RAF Lakenheath w Anglii. To ich przystanek w drodze do 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku, gdzie wesprą tarczę powietrzną NATO w Europie”, czytamy w komunikacie dowództwa. Samoloty F-22 należą do 90 Eskadry Myśliwskiej i na co dzień stacjonują w bazie Elmendorf-Richardson na Alasce.
Misja NATO Air Shielding, w którą zaangażują się Raptory, jest prowadzona, by chronić terytoria krajów położonych od Bałtyku po Morze Czarne przed zagrożeniem powietrznym i rakietowym. Podczas niedawnego szczytu NATO w Madrycie zdecydowano, by misję Air Policing, której zadania były typowe dla działań w czasie pokoju, przekształcić w misję Air Shielding. Ma ona dawać większe możliwości obrony przestrzeni powietrznej oraz lepiej integrować samoloty z naziemną obroną powietrzną. „Raptor jest kluczowym elementem globalnej grupy zadaniowej uderzeniowej, zaprojektowanym do szybkiej i dalekiej dominacji w powietrzu. Nie może się z nim równać żaden myśliwiec, co czyni go wysoce strategiczną platformą wspierającą NATO Air Shielding”, czytamy w komunikacie Dowództwa Sił Powietrznych USA w Europie i Afryce.
Dlaczego F-22 jest nazywany najlepszym myśliwcem? Wyprodukowany przez koncern Lockheed Martin samolot został zbudowany w technologii stealth, co oznacza, że radarom jest niezwykle trudno go wykryć. Maksymalna prędkość F-22 to ok. 2,5 tys. km/h. Myśliwiec ma dwa niezwykle mocne silniki (generują razem ponad 200 kN ciągu, a przy wykorzystaniu dopalacza ponad 300 kN), dzięki którym może lecieć w trybie Super Cruise, czyli przekroczyć prędkość dźwięku bez konieczności użycia tzw. dopalaczy. Raptor jest również wyposażony w radar, który może wykryć przeciwnika oddalonego nawet o 240 km.
F-22 zaprojektowano przede wszystkim do walki powietrznej, ale w boju sprawdził się już także bombardując cele naziemne. W 2014 roku w Syrii zniszczył bazę terrorystów ISIS. Był to pierwszy raz, kiedy samolot wykorzystano w działaniach bojowych (gotowość do wykonywania takich zadań osiągnął w 2005 roku). Raptory mają jedynie amerykańskie siły zbrojne, rząd USA zakazał ich sprzedaży innym państwom.
Przylot F-22 nie będzie pierwszą ich wizytą w Polsce. W 2015 roku F-22 wylądowały w 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego, jednak ich pobyt trwał wówczas tylko jeden dzień. Teraz prawdopodobnie zostaną u nas na dłużej.
autor zdjęć: Master Sgt. Jeremy Lock/ US Air Force
komentarze