Ukraińskie władze informują o nocnym ataku sił rosyjskich na Zaporoską Elektrownię Atomową. O zatrzymanie działań wojskowych w okolicach elektrowni apelowali w nocy prezydent Wołodymyr Zełenski i przywódca USA Joe Biden. Amerykański prezydent zdecydował także o wprowadzeniu personalnych sankcji na kilkudziesięciu rosyjskich miliarderów.
Ukraińska Obrona Terytorialna testuje automatyczny granatnik wyjęty ze zniszczonego rosyjskiego pojazdu.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podaje, że ostatniej nocy wojska rosyjskie nadal koncentrowały się wokół Kijowa i próbowały osłabić opór zablokowanych stołecznych osiedli. Według komunikatu Rosjanie mają się też przygotowywać do przerzutu swoich pododdziałów z południowych i wschodnich okręgów wojskowych. Ukraińscy wojskowi informują też, że w trwającej od 24 lutego wojnie Rosja straciła ponad 9100 żołnierzy, 251 czołgów, ponad 900 pojazdów opancerzonych, 105 jednostek artyleryjskich, niespełna 20 systemów przeciwlotniczych, 50 wyrzutni rakietowych, 33 samoloty, 37 śmigłowców oraz 404 wozy. Dane te mogą być niedoszacowane ze względu na dużą intensywność działań wojennych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował w nocy nagranie, w czasie którego mówi o ataku z powietrza i lądu na elektrownię atomową w Zaporożu. Ostrzegł, że wybuch tej elektrowni będzie katastrofą dla całej Europy. – Po raz pierwszy w historii państwo terrorysta posuwa się do jądrowego terroru. Pamiętamy, jak rosyjscy propagandyści grozili wszystkim, że okryją świat popiołami nuklearnymi. To nie jest przyszłość, to rzeczywistość – zaznaczył Zełenski. Między innymi w tej sprawie ukraiński prezydent odbył pilne rozmowy z premierami Wielkiej Brytanii i Kanady. Zeszłej nocy Zełenski rozmawiał także z prezydentem USA Joe Bidenem. Obaj przywódcy wezwali Rosjan do zatrzymania działań wojskowych w okolicach elektrowni. Zwrócili się także z prośbą, by w pobliże płonących bloków wpuścić strażaków i inne służby ratunkowe.
Ogień udało się zdusić o 7 rano, a ukraińskie służby zapewniają, że promieniowanie w regionie Zaporoża nie zmieniło się i nie zagraża życiu i zdrowiu ludzi.
– Logika tej wojny polega na zwiększeniu liczby ataków rakietowych i powietrznych na infrastrukturę cywilną, główne miasta i ludność cywilną. Tylko zamknięte niebo może radykalnie powstrzymać eskalację tego zjawiska. Nadszedł czas, aby partnerzy zachodni wzięli na siebie odpowiedzialność za zakończenie wojny – napisał doradca prezydenta Mychajło Podoljak. Ukraińcy od kilku dni apelują o zamknięcie nad Ukrainą przestrzeni powietrznej. Przed ostrzałami rosyjskimi bronią się także inne miasta, m.in. Ochtyrka, Suma, Bucza, Mariuopol.
W nocy Wołodymyr Zełenski rozmawiał także z prezydentem Andrzejem Dudą. – Nie poddamy się, nawet gdyby Rosjanie otoczyli miasto. Jeśli rozpoczną blokadę Kijowa, skończą jak naziści oblegający Leningrad w czasie II wojny światowej. Nie złamią nas i odejdą w niesławie jako zbrodniarze – powiedział w rozmowie telefonicznej Zełenski.
W odpowiedzi na niesłabnącą agresję Putina społeczność międzynarodowa zwiększa sankcje. Wczoraj podano, że Federacja Rosyjska została zawieszona w pracach Rady Państw Morza Bałtyckiego. Za wykluczeniem Rosji głosowały Dania, Estonia, Finlandia, Islandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Szwecja oraz wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej.
O kolejnych sankcjach powiadomił także prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. – Obejmujemy sankcjami kilkudziesięciu Rosjan, w tym najbogatszych rosyjskich miliarderów. Równocześnie wprowadzamy zakaz przyjazdów do USA dla 50 rosyjskich oligarchów, członków ich rodzin i współpracowników – powiedział przywódca USA.
Biden poinformował, że sankcje personalne dotyczą 19 oligarchów i 47 członków ich rodzin oraz współpracowników. – Osoby te wzbogaciły się kosztem narodu rosyjskiego, a niektóre z nich wyniosły członków swoich rodzin na wysokie stanowiska. Inni zasiadają na szczytach największych rosyjskich firm i są odpowiedzialni za dostarczanie środków niezbędnych do wspierania inwazji Putina na Ukrainę – podał Biały Dom. Na liście osób objętych sankcjami znaleźli się m.in. Aliszer Usmanow, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, a także nazywany „kucharzem Putina” Jewgienij Prigożyn.
autor zdjęć: SERGEY BOBOK/AFP/East News
komentarze