moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W hołdzie saperom

Praca saperów nie jest niestety odpowiednio doceniana. O rozminowaniu kraju z powojennych niewybuchów niewiele się mówi. Na czołówki gazet trafiają zazwyczaj wyłącznie ogromne operacje. Newsem jest też tragedia, która jest wpisana w tę służbę – mówi Bogusław Politowski, dziennikarz „Polski Zbrojnej”, autor książki „5/25 Saperzy w strefie śmierci”.

Mało która specjalność wojskowa budzi większy mój szacunek niż saperzy. Większość ich kolegów w mundurach przygotowuje się do wojny, która – miejmy nadzieję – nigdy nie wybuchnie. Saperzy natomiast codziennie prowadzą prawdziwą wojnę, z czego pewnie niewielu z nas zdaje sobie sprawę. Czy jest w ogóle możliwe, byśmy kiedyś pozbyli się tego śmiercionośnego „spadku” po minionych konfliktach zbrojnych?

Bogusław Politowski: Saperzy szacują, że jeszcze przez dziesięciolecia ziemia będzie odsłaniała śmiertelnie groźne znaleziska. Cały czas żołnierze tej specjalności będą więc mieli dużo pracy. Pracy, która nie jest niestety odpowiednio doceniana. O rozminowaniu kraju z powojennych niewybuchów i niebezpiecznej pracy żołnierzy z saperskich patroli rozminowania niewiele się mówi. Na czołówki gazet trafiają zazwyczaj wyłącznie ogromne operacje, które wiążą się z ewakuacją okolicznych mieszkańców, takie jak neutralizacja Tall Boya czy akcja w Lubaniu. Newsem jest też tragedia, która jest wpisana w służbę saperów. Wypadek w Kuźni Raciborskiej udowodnił, jak niebezpieczna jest praca tych ludzi i jak groźne są powojenne niewybuchy. Przez chwilę temat żył w mediach, ale ilu z nas zdaje sobie sprawę, że na przykład tylko w 2018 roku patrole saperskie odebrały niemal 7200 zgłoszeń o niebezpiecznych znaleziskach, przejechały 1,4 mln km i zneutralizowały 340 t materiałów wybuchowych.

Takie książki jak twoja mogą się przyczynić do poprawy sytuacji. Dlaczego zdecydowałeś się napisać właśnie o saperach?

O napisanie książki o saperach poprosiło mnie Wydawnictwo Czarne. Będzie to kolejna pozycja z serii wydawniczej Linie Frontu. W czasie ponad trzydziestu lat pracy dziennikarskiej o saperach pisałem dziesiątki razy. Poznałem wielu z nich oraz specyfikę ich pracy w kraju oraz podczas misji poza jego granicami. Uznałem, że przyszedł czas, aby swoją wiedzę spożytkować w znacznie obszerniejszej publikacji niż tekst prasowy. Miałem szczęście, bo dano mi możliwość oddania należnego hołdu żołnierzom tej niebezpiecznej specjalności.

Dla większości Polaków słowo saper kojarzy się nierozłącznie z powiedzeniem o tym, że myli się on tylko raz. Jak saperzy reagują na to porzekadło?

Ono nie ma chyba dla nich większego znaczenia. Saperzy cały czas mają świadomość ryzyka i tego, jak bardzo niebezpieczny wykonują zawód. Wyznają zasadę, że muszą dać z siebie wszystko, zdobyć takie doświadczenie i wiedzę, by nigdy się nie pomylić. Gdy jednak mówią o ewentualnym błędzie i jego konsekwencjach, zazwyczaj mają na myśli nie swoje własne bezpieczeństwo, lecz to, aby nie narazić na niebezpieczeństwo innych ludzi.

Zdarza się jednak, że saper ginie, nawet gdy się nie pomyli...

Przykładowo gdy ma do czynienia z odpalaną zdalnie miną pułapką. Nawet najlepiej wyszkolony saper nie jest wtedy w stanie zapobiec zagrożeniu. O jego życiu decyduje ten, kto taki ładunek podłożył. Tak w Afganistanie zginął sierż. Szymon Sitarczuk. Tę tragedię oraz to, jak do niej doszło, opisuję w książce. Poświęciłem Szymonowi cały rozdział.

Jak praca w warunkach nieustannego stresu i zagrożenia życia wpływa na ludzi? Czy saperzy tworzą oddzielną, zamkniętą kastę, której nie jest w stanie zrozumieć nikt z zewnątrz?

Saperzy dużo czasu spędzają ze sobą, ale nie różnią się pod tym względem od żołnierzy innych specjalności. Nie stanowią jakiejś zamkniętej kasty. Ci, których znam, to otwarci i przyjacielscy ludzie. Na patrole w strefie konfliktu wyjeżdżają przecież z żołnierzami innych specjalności i podczas akcji są zdani na ich wsparcie. Gdy, na przykład, saperzy sprawdzają główną część drogi, koledzy wychodzą na tzw. wąsy, a operatorzy broni pokładowej transporterów ochraniają całą grupę. W działaniach bojowych współpraca i bezgraniczne zaufanie żołnierzy wszystkich specjalności to podstawa.

Udział polskich żołnierzy w misjach zagranicznych był dla Wojska Polskiego przełomem. Jak te operacje zmieniły organizację i szkolenie saperów?

W książce skupiam się na misji afgańskiej, ponieważ w czasie jej trwania w sposobie szkolenia saperów, w ich wyposażeniu i działaniu zmieniło się najwięcej. I nie chodzi tylko o to, co działo się na misji, ale także o zmiany zachodzące w kraju. Na początku w szkoleniu bardzo dużo pomagali Polakom specjaliści z armii amerykańskiej. Z czasem nasza armia wykształciła własnych instruktorów. W Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu powstała wyspecjalizowana komórka szkoleniowa, która przygotowywała saperów do misji. Do wojska po raz pierwszy wcielono psy, które zaczęły pomagać saperom. W wyposażeniu znalazła się specjalistyczna odzież ochronna oraz nowy sprzęt, m.in. najnowszego typu wykrywacze i roboty saperskie. W dwóch jednostkach saperskich powstały wyspecjalizowane pododdziały EOD. Na misji i w kraju zaczęły powstawać etatowe zespoły rozpoznania środków walki (Weapons Intelligence Team – WIT), czyli zespoły saperskich kryminalistyków. O wszystkich tych zmianach czytelnicy będą mogli przeczytać w książce.

Rozmawiał: Maciej Chilczuk

autor zdjęć: arch. prywatne

dodaj komentarz

komentarze


Wiedza na trudne czasy
 
AI w służbie MON-u
Nowy prezes PGZ-etu
Tysiące dronów dla armii
Czołgi końca wojny
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
DriX – towarzysz okrętu
Sojusznicy w obronie Europy, czyli „Defender ‘25”
Medycy dla „Tarczy Wschód”
Ustawa bliżej żołnierzy
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Walka pod napięciem
Zostań cyberlegionistą! Wojsko rusza z nowym programem
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Mamy pierwszych pilotów F-35
Składy wysokiego ryzyka
Historyczna umowa z Francją
Polskie Pioruny dla Belgii
Atak na masową skalę. Terytorialsi ćwiczyli z amerykańskimi żołnierzami
Gra o kapitulację
Każdego dnia trzeba podtrzymywać pamięć o naszej historii
Koniec wojny, którego nie znamy
Biało-czerwona na Monte Cassino
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Na początek: musztra i obsługa broni
Nurkowie bojowi WS wyróżnieni
Nasi czołgiści najlepsi
Polska dołącza do satelitarnej elity
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Więcej na mieszkanie za granicą
Ukraińcy i Rosjanie spotkali się pierwszy raz od 2022 roku
Wakacje? To czas na wojsko
MON: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
Pracowity dyżur Typhoonów
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Władysław Kosiniak-Kamysz: Nasza strategia to strategia na rzecz pokoju
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Pegaz nad Europą
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
Pilecki – mniej znane oblicze bohatera
Sport kształtuje mentalność
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Zapraszamy na „Wakacje z wojskiem”
Piorun – polska wizytówka
Wspólna wola obrony
Bohater odtrącony
Gdy zgasną światła
Ukwiał z Gdańska
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Gdy sekundy decydują o życiu
Podchorążowie z AWL na podium w grach wojennych w Waszyngtonie!
Pierwsza misja Gripenów
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Wojskowe widowisko w Zakopanem
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Podniebny Pegaz
Szkice strzelca spod Monte Cassino
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Long Range. Mamy nowych mistrzów Polski
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Obierki z błotem
Jak daleko do końca wojny?
Święto zwiadowców
Zawody West Point. Kadeci AWL-u z ósmą lokatą
Ogień z nabrzeża
Pamięć o polskich bohaterach z Monte Cassino
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Basen dla Rosomaka
Misja PKW „Olimp” doceniona
Żołnierz influencer?
Na pomoc po katastrofie
Wsparcie dla polskich Abramsów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bat na wrogów i niepokornych
Apache’e nadlatują

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO