Ćwiczenia Karakal-20 i Gepard-20 nabierają intensywności. Oba ćwiczenia od uczestniczących w nich żołnierzy Czarnej Dywizji wymagają maksymalnego zaangażowania, a tym samym zmuszają ich do ekstremalnego wysiłku.
Na południu Polski, na poligonie Nowa Dęba, operuje batalionowe zgrupowanie taktyczne z 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10BKPnc) ze Świętoszowa, którego pododdziały prowadzą działania demonstracyjne. Polegają one na realizacji szeregu zagadnień i zadań operacyjno-taktycznych, ogniowych i bojowych.
W kolejnym dniu, w środę 17 czerwca br. część pododdziały batalionowego zgrupowania taktycznego 10BKPanc została skażona bronią masowego rażenia. W wyniku uderzenia konieczne było jak najszybsze wyjście ze skażonej strefy. W wyznaczonym rejonie już poza obszarem oddziaływania substancji toksycznych, przystąpiono do zabiegów likwidacji skażeń sprzętu wojskowego oraz żołnierzy. Kompania likwidacji skażeń z 5 pułku chemicznego (5pchem) z Tarnowskich Gór przyjmowała na punktach likwidacji skażeń kolejne pojazdy, prowadząc równolegle odkażanie żołnierzy i wyposażenia. Był to oczywiście jeden z wielu epizodów rozgrywanych podczas ćwiczenia.
„Jeden z pododdziałów został skażony i a następnie poddany całkowitej likwidacji skażeń na punkcie likwidacji skażeń rozwijanym przez żołnierzy 5pchem. Tego typu przedsięwzięcie daje możliwości sprawdzenia współdziałania ćwiczących z pododdziałem wojsk chemicznych. Ponadto umożliwia szkolenie pododdziałów w prowadzeniu likwidacji skażeń, które polega na całkowitym usunięciu środka trującego zarówno z pojazdów bojowych, jak i samych żołnierzy” - wyjaśnia mjr Michał Stańczyk z 10BKPanc.
Chemicy z 5 pchem dysponują niezbędnym sprzętem umożliwiającym likwidację skażeń bez angażowania żołnierzy 10 BKPanc. „Tym samym, najważniejszym zadaniem skażonego pododdziału będzie prawidłowe nawiązanie współdziałania oraz wymiana informacji tak, aby przeprowadzić proces sprawnie, szybko i skutecznie” - tłumaczył dalej mjr Michał Stańczyk.
Punkt likwidacji skażeń składa się z placu likwidacji skażeń stanów osobowych oraz placu likwidacji skażeń sprzętu wojskowego. „Pierwszym etapem likwidacji skażeń sprzętu wojskowego jest punkt rozdzielczy, gdzie pojazdy, w tym wypadku bojowe wozy piechoty BWP-1 kierowane są na poszczególne punkty tj.: punkt zmywania wstępnego, następnie nakładania odkażalnika, dalej punkt reakcji odkażalnika inaczej też zwanym punktem wyczekiwania i ostatni zmywanie odkażalnika. Na punkcie kontrolnym sprawdzana jest skuteczność prowadzonych zabiegów” - wyjaśnia ppor. Kamil Bielawski z 5 pchem.
W przypadku żołnierzy zastosowano zestaw do masowej dekontaminacji rannych. „Prowadzimy likwidację skażeń drobnego sprzętu, który jest na wyposażeniu indywidualnym żołnierzy np. broń, noktowizja itp. Natomiast żołnierze przechodzą przez zestaw do masowej dekontaminacji rannych, gdzie odbywają kąpiel, a następnie każdy z żołnierzy jest sprawdzany przez lekarza dozymetryste” - wyjaśnia dalej szczegółowo ppor. Kamil Bielawski.
Tekst: mjr Artur Pinkowski
autor zdjęć: mjr Artur Pinkowski; plut. Marcin Trzasko
komentarze