Od poniedziałku, 6 kwietnia, na wodach Bałtyku Południowego operuje okręt rakietowy ORP Piorun. Jednostka wykonuje zadania ogniowe z faktycznym użyciem uzbrojenia artyleryjskiego, a także doskonali procedury związane z sytuacjami kryzysowymi, do których może dojść podczas działań pojedynczego okrętu na morzu.
Załoga ORP Piorun wykonuje pozorowane ataki rakietowe i strzelania artyleryjskie do celów powietrznych i morskich z wykorzystaniem uzbrojenia okrętowego. Dodatkowo marynarze doskonalą elementy obrony przeciwawaryjnej okrętu (OPA) zwalczając pożary i powstające przebicia kadłuba. Odbywają się także treningi prowadzenia łączności oraz uzupełniania zapasów zarówno na morzu jak i w wyznaczonych miejscach.
Szkolenie na morzu jest jednym z elementów, który stanowi o ciągłości zdolności sił Marynarki Wojennej do prowadzenia osłony morskich szlaków komunikacyjnych i reagowania w sytuacjach kryzysowych na morzu.
ORP Piorun to jeden z trzech okrętów projektu 660M stanowiących trzon sił uderzeniowych polskiej Marynarki Wojennej. Charakteryzuje się dużą szybkością, zwrotnością oraz nowoczesnym uzbrojeniem rakietowym. Podstawę uzbrojenia stanowią rakiety przeciwokrętowe RBS-15 Mk III. Uzbrojenie uzupełniają zestawy artyleryjskie AK-176 (kalibru 76 mm) i AK-630 (o kalibrze 30 mm). Okręt wyposażony został w system bojowy TACTICOS, radary wykrywania (SEA GIRAFFE) i kierowania ogniem (STING E0), a także systemy łączności w standardzie NATO. Napęd okrętu stanowią trzy silniki wysokoprężne (o mocy 4895 koni mechanicznych każdy) pozwalające rozwinąć prędkość 36 węzłów (około 70 km/h). Głównym zadaniem okrętów rakietowych typu Orkan jest wykonanie uderzeń rakietowych na jednostki nawodne, zwalczanie środków napadu powietrznego, osłona przeciwokrętowa oraz przeciwlotnicza własnych okrętów nawodnych i statków, a także patrolowanie i ochrona szlaków komunikacyjnych oraz wyznaczonych rejonów. Jednostka wchodzi w skład Dywizjonu Okrętów Bojowych 3 Flotylli Okrętów.
Tekst: kmdr ppor. Radosław Pioch
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Piotr Leoniak, st. mat Łukasz Lewandowski
komentarze