W tej rywalizacji ważny jest nie tylko sportowy wynik, ale także pokonywanie barier i własnych słabości. Tak uważają zawodnicy, którzy uczestniczą w zgrupowaniu w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym Mrągowo. 22 weteranów poszkodowanych, żołnierzy i byłych żołnierzy przygotowuje się do startu na igrzyskach Invictus Games Haga 2020.
– Walczcie o to, abyście każdego dnia byli lepsi niż byliście dzień wcześniej. Pamiętajcie, że jako wojownicy walkę mamy we krwi. Gdy wrócicie do jednostek, nie odpuszczajcie i dalej trenujcie – tak płk Szczepan Głuszczak, dyrektor Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa, motywował zawodników, którzy wezmą udział w igrzyskach Invictus Games.
St. szer. rez. Jan Koczar, który na I zmianie IFOR w Bośni i Hercegowinie w wybuchu miny przeciwpiechotnej stracił nogę, twierdzi, że skupia się na swoich wynikach, aby być coraz lepszym. – Zdobycie czwartego miejsce w siatkówce na siedząco oraz w pchnięciu kulą na igrzyskach w Sydney w 2018 roku pozostawiło we mnie niedosyt. Bardzo chciałem wystartować w Hadze, aby poprawić oba rezultaty – przyznaje. Dlatego pilnie trenuje.
Każdego dnia po śniadaniu odbywa się odprawa, po której pod fachowym okiem trenerów rozpoczynają się treningi. Łucznicy idą do hali sportowej, gdzie do godziny 12 oddają średnio po sto strzałów. Obok lekkoatleci ćwiczą rzut dyskiem. Na mazurskie drogi wyruszają kolarze, a gdy pada, ćwiczą na rowerach stacjonarnych oraz na siłowni. Pływacy pokonują kolejne długości basenu. Po południu sportową halę zajmuje drużyna siatkówki na siedząco. Gra w niej trzech zawodników, którzy debiutowali na igrzyskach w Sydney, ale więcej jest nowych. – Nieźle sobie radzą, mają potencjał – ocenia trener Bożydar Abadżijew. Według niego, ta drużyna ma szansę na medal.
– Zapewniamy zawodnikom jak najlepsze warunki do treningów. Dysponujemy nowoczesnymi obiektami sportowymi. Są to m.in. baseny: pływacki i nurkowy, sauny, hale sportowe i do treningu siłowego oraz rowery – mówi kpt Tomasz Olender, oficer prasowy Wojskowego Ośrodka Szkoleniowo-Kondycyjnego Mrągowo.
Por. Robert Połetek ranny na V zmianie PKW w Afganistanie weźmie udział w igrzyskach Invuctus Games po raz pierwszy. Lubi konkurencje wytrzymałościowe, więc wystartuje w wioślarstwie halowym oraz w biegach na 100 i 200 metrów. – Jestem długodystansowcem, więc musiałem się przestawić, teraz biegam krótsze odcinki, ale to trening bardziej intensywny – opowiada.
Tegoroczna edycja Invictus Games jest piątą, jubileuszową odsłoną tej imprezy. W maju na sportowych arenach w Hadze wystartuje 500 zawodników z 20 krajów. Będą oni rywalizować w 10 dyscyplinach, m.in. w lekkoatletyce, łucznictwie, kolarstwie, siatkówce na siedząco, koszykówce na wózkach, rugby na wózkach, kolarstwie, pływaniu. Większość konkurencji odbędzie się w malowniczym Zuiderpark w południowej części Hagi, który na czas zawodów przemianowany zostanie na Invictus Games Park.
W tym roku organizator imprezy, fundacja Invictus Games, którą założył książę Harry, członek brytyjskiej rodziny królewskiej, postanowiła umożliwić start w igrzyskach zawodnikom, którzy chorują na PTSD. Dlatego w składzie każdej reprezentacji musi być co najmniej jeden zawodnik zmagający się z tą chorobą.
– Wyciągnęliśmy wnioski z naszego debiutu na igrzyskach w Sydney i do ekipy dołączyliśmy psychologa, który będzie wspierał naszą ekipę oraz większą liczbę trenerów. Każdy zawodnik może liczyć na fachową poradę w konkurencjach, w jakich startuje – mówi Mariusz Pogonowski, kierownik zespołu wsparcia weteranów w Centrum Weterana, który jest również kierownikiem polskiej reprezentacji na Invictus Games. Jego zdaniem, siłą naszej drużyny może być także obecność czterech zawodników, którzy mają za sobą start w Sydney.
– Rolą psychologa podczas treningów zawodników jest wzbudzenie w nich poczucia, że osiągną sukces – mówi Natalia Grzeszczuk psycholog z Centrum Weterana, która towarzyszy zawodnikom na zgrupowaniu. Jak podkreśla, nie chodzi o „wyciąganie z dołka”, lecz o systematyczną pracę nad sobą. – Podczas zgrupowania pracujemy nad doborem najlepszych metod pozwalających opanować stres towarzyszący rywalizacji. Rozmawiamy też o tym, jak motywować się do codziennej sportowej pracy – dodaje psycholog.
Zgrupowanie w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym Mrągowo potrwa do 4 lutego. W kolejnych miesiącach odbędą się jeszcze trzy podobne turnusy.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Waldemary Młynarczyk
komentarze