Rozwój Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej K9 WOT nabiera tempa. Kilkunastu żołnierzy 13 Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej wzięło udział w szkoleniu zorganizowanym przez ratowników z wieloletnim doświadczeniem.
Nawigacja w czasie poszukiwań, przeszukanie terenu szybką trójką, planistyka, profilowanie oraz współpraca z przewodnikiem psa ratowniczego to tylko część tematów poruszonych podczas 6. dniowych warsztatów dla członków pilotażowego programu GPR K9 WOT.
Szkolenie zorganizowane dla 13ŚBOT przez Fundację Psi Ratownicy pozwoliło „terytorialsom” podczas symulowanych akcji przekonać się jak trudnym odpowiedzialnym zadaniem jest udział w poszukiwaniach.
- Nasze ćwiczenia były bardzo różnorodne i często zaskakujące. Jednego dnia pełniłem niezwykle odpowiedzialną rolę planisty, którego zadaniem jest opracowanie taktyki akcji poszukiwawczej, wyznaczanie sektorów, wysyłanie zespołów w teren, analiza informacji. Z kolei innego dnia musiałem odejść od komputera i iść z zespołem w teren, gdzie moją rolą była nawigacja z wykorzystaniem GPS. Zdarzyło się, że jedna z symulowanych akcji została ogłoszona na koniec dnia, kiedy wszyscy zasiedli wygodnie do kolacji. Nie było słowa sprzeciwu. Każdy wiedział, jakie jest jego zadanie w grupie i że trzeba działać natychmiast. – powiedział ppor. Adam Dłużniak z GPR K9 WOT, Śląskiej Brygady. Ppor. Dłużniak przyznaje, że choć dużo już wiedział o pracy psów podczas akcji to zaskoczyły go w działaniu.
- Po raz pierwszy na większą skalę miałem okazję szkolić się z psami ratowniczymi, które biorą udział w akcjach poszukiwawczych. Podczas nocnej, symulowanej akcji przekonałem się, że mając do dyspozycji nawet kamerę termowizyjną nie jestem w stanie wygrać ze zmysłami psa. Był szybszy. Odnalazł poszkodowanego w wyznaczonym do przeszukania sektorze zdecydowanie szybciej niż zrobiłby to człowiek nawet posługujący się zaawansowanym elektronicznie sprzętem. - podkreślał żołnierz 13. ŚBOT.
Tak realistyczne przeprowadzenie symulowanych akcji nie byłoby możliwe gdyby nie wsparcie Grupy Poszukiwawczo – Ratowniczej OSP Wałbrzych. To jej członkowie wcielili się w role zaginionych a część z nich wraz ze swoimi psami ratowniczymi ruszyła z nawigatorami 13ŚBOT do akcji.
- Jesteśmy pod wrażeniem Waszego zaangażowania i wiemy, że jeśli kiedyś bylibyśmy na tej samej akcji to chętnie pójdziemy z Wami jako nawigatorami bo wiemy, że możemy Wam zaufać – mówili zgodnie podczas podsumowania szkolenia ratownicy z GPR OSP Wałbrzych.
13. Śląska Brygada Obrony Terytorialnej jako pierwsza jednostka wprowadza pilotażowy program Grup Poszukiwawczo – Ratowniczych z psami. Formacja w czerwcu rozpoczęła szkolenie nawigatorów czyli osób, które w czasie akcji idą w teren wraz z przewodnikiem i psem. Ich zadaniem jest nawigowanie zespołu w taki sposób aby cały wskazany grupie teren został dokładnie przeszukany. Teraz rusza rekrutacja przewodników z psami. Co ważne w WOT to nie wojsko jest właścicielem psa a jego przewodnik a służba psów oparta będzie o istniejące przepisy - rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zwierząt wykorzystywanych w akcjach ratowniczych.
W momencie gdy pies zda egzamin klasy 0 Państwowej Straży Pożarnej, WOT podpisze z jego przewodnikiem kontrakt. Od tego momentu to wojsko przejmuje finansowanie psa począwszy od wyżywienia poprzez szkolenia i wyposażenie po pełną opiekę weterynaryjną. Z przewodnikami, których psy już mają zdane egzaminy klasy 0 lub 1 kontrakt będzie podpisywany automatycznie, gdy tylko wstąpi on do WOT. Co ważne, osoby które działają obecnie w grupach OSP nie muszą z nich rezygnować by zostać przewodnikiem także w WOT. Ochotnicza Straż Pożarna w czasie pokoju zawsze ma pierwszeństwo przez Wojskami Obrony Terytorialnej.
Tak było chociażby w przypadku powodzi, gdzie żołnierze WOT będący jednocześnie strażakami OSP byli zwolnieni ze stawiennictwa w trybie alarmowym w związku z wykonywaniem działań w ramach swojej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej.
Tekst: Monika Krasińska-Ligejka
autor zdjęć: WOT
komentarze