Ma dopiero 23 lata, studiuje, na co dzień jest żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej i jako jeden z nielicznych ukończył Selekcję.
23 letni Seweryn Rychert pochodzi z niewielkiej wsi Somonino położonej 20 km na południe od Kartuz. Na co dzień jest studentem Systemów i Sieci Teleinformatycznych na Uniwersytecie Morskim w Gdyni. Od dziecka pasjonował się militariami i swoją przyszłość chciał związać ze służbą wojskową. A że ma do tego wyjątkowe predyspozycje, niech świadczy fakt, że jako jeden z nielicznych ukończył tegoroczną XXI Selekcję.
Selekcja to ekstremalna gra terenowa, która ma na celu stworzenie szansy tym wszystkim młodym ludziom, którzy marzą o służbie w jednostkach specjalnych. Twórcą scenariusza gry i prowadzącym jest mjr Arkadiusz Kups. Jej wzorowanie na metodach rekrutacyjnych do jednostek specjalnych ma na celu stworzenie właściwych mechanizmów werbunkowych do elitarnych jednostek Wojska Polskiego.
- Odkąd pamiętam chciałem zostać żołnierzem. Swoje marzenie zacząłem spełniać wstępując w szeregi 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio - mówi szer. Seweryn Rychert.
Decyzja o wzięciu udziału w XXI Selekcji dojrzewała w nim razem z postanowieniem o dołączeniu do Wojsk Obrony Terytorialnej. Chęć sprawdzenia swoich możliwości, stoczenie walki z samym sobą, ze swoimi słabościami oraz duże poczucie patriotyzmu i chęć niesienia pomocy potrzebującym pchnęły go, by zrealizować oba wyzwania. - Przygotowanie do Selekcji rozpocząłem ponad pół roku temu. Wykonywałem ćwiczenia siłowe, biegałem po 15 kilometrów dziennie, dużo czasu spędzałem na basenie - wspomina.
Zmagania rozpoczął jako jeden z 48 śmiałków marzących, by przejść tę morderczą kwalifikację i awansowa do grona finalistów. Zmagania toczyły się nie tylko w sferze fizycznej. By ukończyć eliminację nie wystarczyła jedynie siła mięśni i pokonanie bólu fizycznego, niezbędna jest również siła intelektu. Tak więc poza ćwiczeniami takimi jak przysiady z obciążeniem na barkach czy pajacyki z obciążeniem, uczestnicy musieli również popisać się wiedzą historyczną i zdać test "Wojna Obronna 1939 roku".
Rywalizację kwalifikacyjną ukończył jako jedna z 29 osób, które rozpoczęły finalne zmagania w legendarnej Selekcji. Trwały one od 26 do 30 czerwca. Uczestnicy nie znali wyzwań, które na nich czekają. Konkurencję poznawali na bieżąco, w trakcie realizowanych zadań co było dodatkowym i fundamentalnym utrudnieniem.
Szeregowy Rychert doskonale poradził sobie ze wszystkimi trudnościami jakie postawili przed nim organizatorzy i został jednym z siedmiu zwycięzców, którym udało się ukończyć ten wyjątkowy sprawdzian własnych umiejętności i hartu ducha.
To ogromny sukces. Dowódcy 71 bataliony lekkiej piechoty w Malborku, w którym na co dzień służy Seweryn Rychert, nie kryją dumy, że ich żołnierz już na początku swojej wojskowej drogi jest tak doskonale przygotowany do służby. - Jest to dla nas, nie tylko dla żołnierzy Obrony Terytorialnej, ale również dla żołnierzy zawodowych, ogromny powód do dumy. Jesteśmy szczęśliwi, że żołnierz naszego batalionu wziął udział w selekcji i ją wygrał - chwali swojego podopiecznego mjr Jarosław Kwiatkowski, zastępca dowódcy 71 blp w Malborku.
Szeregowy Seweryn Rychert dzięki ogromnemu wysiłkowi, doskonałemu przygotowaniu oraz naturalnych predyspozycjom znalazł się w wąskim gronie zwycięzców Selekcji. 7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej posiada tym samym w swoich szeregach wyjątkowego młodego człowieka, który będzie niósł pomoc lokalnej społeczności.
Tekst: Maciej Szalbierz/ 7 PBOT
autor zdjęć: Danuta Kups
komentarze