Przez kilka kolejnych dni, począwszy od 9 kwietnia, zwiadowcy Czarnej Dywizji doskonalili rozpoznawcze rzemiosło w ramach zajęć zgrywających system rozpoznania dywizji pk. Raróg-19.
W tym szkoleniowym przedsięwzięciu, oprócz komórek sztabowych oraz pododdziałów rozpoznawczych 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (11LDKPanc), wzięły także udział wydzielone siły i środki z 2 Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa, 9 Pułku Rozpoznawczego z Lidzbarka Warmińskiego, 8 Batalionu Walki Elektronicznej z Grudziądza, 12 Bezzałogowej Bazy Statków Powietrznych z Mirosławca oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Rozmach ćwiczenia taktyczno-specjalnego był niemały, bowiem za kryptonimem Raróg-19 kryło się bez mała dwustu zaangażowanych w szkolenie żołnierzy oraz ponad pięćdziesiąt jednostek sprzętu. Równie imponujący był zaplanowany pod to przedsięwzięcie teren, bowiem sięgał on żagańskich obiektów poligonowych, poprzez drogę Hannibala na odcinku od Świętoszowa, po Białą Górę. Co więcej – za każdym znakiem postawionym jeszcze podczas etapu planowania, w trakcie już praktycznej realizacji w terenie krył się pododdział, czy element rozpoznawczy.
Istotą zajęć była praktyczna realizacja różnorodnych zadań taktycznych przez pododdziały rozpoznawcze dywizji, wynikających z sytuacji na polu walki. Jednym z zakładanych celów szkoleniowych zaś sprawdzenie przygotowania komórek sztabowych, pododdziałów oraz przydzielonych elementów rozpoznawczych dywizji do funkcjonowania zgodnie z ich przeznaczeniem. - W trakcie prowadzonych zajęć rozpatrywaliśmy wiele problemów taktycznych, jak choćby organizację i prowadzenie rozpoznania w rejonach odpowiedzialności rozpoznawczych, skończywszy na realizacji zadań taktycznych przez pododdziały rozpoznawcze – informuje zastępca kierownika zajęć i zarazem szef Wydziału Rozpoznania i Walki Elektronicznej, podpułkownik Adam Kocel.
Aby urealnić środowisko, w którym przyszło działać zwiadowcom, ćwiczących stale nękały elementy dywersyjno-rozpoznawcze przeciwnika, podgrywane przez grupę pozoracji. Aby zatem móc wykonać w stu procentach otrzymywane zadania, od początku niezbędna była skrytość działania, czyli to, co jest domeną tego rodzaju wojsk.
Stawiane podczas zajęć zadania nie należały do najłatwiejszych, zważywszy na konieczność bycia niezauważonym. Przykładem było choćby rozpoznanie elementów infrastruktury o szczególnych znaczeniu dla działań wojsk – w tym przypadku mostu w miejscowości Gorzupia, czy element odbicia jeńca w ramach procedury odzyskania izolowanego personelu. To tylko część epizodów poddanych sprawdzeniu, a składających się na prowadzenie działań rozpoznawczych w każdym środowisku, w tym w terenie przygodnym, w warunkach zbliżonych do rzeczywistości. Działania zwiadowców obserwował z zainteresowaniem i jednoczesnym uznaniem dla znajomości przez nich rozpoznawczego rzemiosła dowódca Czarnej Dywizji, generał dywizji Stanisław Czosnek.
W czwartkowe południe dokonano zakończenia trzydniowych zajęć. Podczas zbiórki wszystkich uczestników tego szkoleniowego przedsięwzięcia, podpułkownik Adam Kocel podziękował żołnierzom za zaangażowanie i determinację w realizacji zadań. Po dokonaniu wstępnego omówienia ćwiczenia taktyczno – specjalnego „Raróg-19” pododdziały przemieściły się do macierzystych jednostek wojskowych.
Tekst: por. Krzysztof Gonera
autor zdjęć: st. chor. sztab. Rafał Mniedło
komentarze