Na poligon do Wędrzyna, kolejowym transportem operacyjnym, przyjechało 140 żołnierzy 9 Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa. Kompania, dysponująca 14 czołgami PT-91 Twardy, została wzmocniona plutonem remontowym i logistycznym. Pododdział ten od czerwca będzie trzonem bojowym V zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego na Łotwie.
Oprócz czołgów pancerniacy zabrali także wóz zabezpieczenia technicznego WZT-3, wóz dowodzenia na podwoziu MTLB, a także pojazdy zabezpieczenia medycznego oraz logistycznego. – Przyjechaliśmy na poligon w takim składzie i z takim wyposażeniem, jakimi będziemy dysponowali pełniąc służbę podczas misji – wyjaśnia mjr Daniel Stanicki, dowódca V zmiany PKW, na co dzień zastępca dowódcy batalionu czołgów brygady z Braniewa.
Pancerne działania w mieście
Na wędrzyńskim poligonie znajduje się największy w kraju oraz jeden z największych w Europie Centralny Ośrodek Zurbanizowany. Czołgiści mogą więc doskonalić umiejętności prowadzenia walk w mieście. Ćwiczą obronę obszarów zabudowanych oraz natarcie na miejscowość. Według zasad taktyki, walka w mieście jest dla załóg czołgów bardzo niebezpieczna, pancerniaków musi w takich sytuacjach aktywnie wspierać piechota. – Ponieważ nie mamy na poligonie pododdziałów zmechanizowanych z własnej brygady, do ćwiczeń dołączyli, szkolący się akurat na poligonie, żołnierze z batalionów wojsk obrony terytorialnej – mówi mjr Stanicki. Dodał, że taka szkoleniowa kooperacja daje obopólne korzyści. Załogi czołgów podczas nacierania ulicami miasta doskonalą współpracę z piechotą, która ich ubezpiecza, a żołnierze OT mogą trenować zdobywanie ulic i obiektów, mając pancerne wsparcie.
Pancerniaków z Braniewa wspierali żołnierze 25 Batalionu Lekkiej Piechoty z Zamościa oraz 23 Batalionu Lekkiej Piechoty z Białej Podlaskiej – jednostek wchodzących w skład 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Walka w mieście jest dla czołgistów dużym wyzwaniem. Ponieważ w rejonie naszej dyslokacji nie ma podobnego obiektu, dlatego chcemy wykorzystać jak najlepiej czas treningów na tym głównym obiekcie szkoleniowym, na tzw. nowym murze – mówi por. Łukasz Kowalewski, zastępca dowódcy kompanii czołgów.
– Podczas zajęć żołnierze uczą się wybierać i przygotowywać stanowiska ogniowe wśród budynków. I tak ukrywać czołgi, aby załogi, mając dobrą osłonę i maskowanie, miały jednocześnie jak największe pole ostrzału. Natomiast podczas natarcia załogi trenują synchronizowanie tempa swojego poruszania wśród budowli z szybkością przeszukiwania ich przez żołnierzy piechoty – dodał.
Ogień z armat
Pobyt na poligonie pancerniacy z Braniewa wykorzystali także na treningi ogniowe. Na strzelnicy czołgowej załogi prowadziły ogień ze 125-mm armat czołgów oraz broni pokładowej karabinów maszynowych PKT kalibru 7,62 mm. Strzelano do celów ukazujących się. Najdalszy pojawiał się w odległości około 1600 metrów od czołgu. Na pasie taktycznym zaś kierowano ogniem całymi plutonami.
Na terenie wędrzyńskiego poligonu znajduje się także słynny w całej armii psychologiczny tor przeszkód. Jest to długi, podziemny labirynt, w którym na pokonującego czeka wiele pułapek i przeszkód. Obiekt, przeznaczony pierwotnie do szkolenia żołnierzy wojsk specjalnych, pokonywali także czołgiści, remontowcy, a nawet logistycy brygady z Braniewa. Zdaniem mjr. Stanickiego, przyszłego dowódcy kontyngentu, zajęcia te były dla jego podwładnych nie tylko dobrą szkołą kształtowania charakteru i odwagi, lecz także sprawdzianem zachowań w sytuacjach ekstremalnych. Oficer przypomniał, że każdy żołnierz wyjeżdżający na misję poza granice kraju musi być wszechstronnie wyszkolony i przygotowany na różne sytuacje, jakie mogą się wydarzyć. – Mamy bardzo doświadczonych żołnierzy. Wielu z nich uczestniczyło w różnych misjach zagranicznych, a połowa była już na Łotwie w składzie II zmiany PKW – dodaje por. Kowalewski.
Z poligonu na poligon
Szkolenie na terenie poligonu w Wędrzynie pancerniacy z Braniewa zakończą 1 marca. Następnie operacyjnym transportem kolejowym przejadą na poligon do Orzysza, gdzie odbędzie się kolejny etap przygotowania do misji oraz wewnętrzna certyfikacja kontyngentu. W maju na terenie poligonu w Orzyszu kontyngent przejdzie tzw. certyfikację narodową, gdzie jego gotowość do misji ocenią specjaliści z Dowództwa Operacyjnego Rodzaju Sił Zbrojnych.
Około 170-osobowy polski kontyngent wyruszy na Łotwę na początku czerwca. Przejmie obowiązki, które obecnie wykonują żołnierze z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Pancerniacy 9 Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa formują PKW na Łotwie po raz trzeci. Wcześniej tworzyli składy I i II zmiany. Misja ich potrwa pół roku. Do kraju czołgiści wrócą w grudniu.
Polski Kontyngent Wojskowy na Łotwie wchodzi w skład Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej pod dowództwem kanadyjskim, sformowanej w ramach wysuniętej wzmocnionej obecności NATO eFP ( Enhanced Forward Presence). Grupa liczy około 1200 żołnierzy. W jej skład wchodzi około 450 żołnierzy z Kanady, ponad 300 z Hiszpanii i 160 z Włoch. Służą w niej również żołnierze ze Słowenii, Albanii, Słowacji i Czech.
autor zdjęć: Michał Wajnchold, Leszek Kujawski
komentarze