moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Terytorials na dachu świata

Żołnierz wojsk obrony terytorialnej, st. szer. Tomasz Krypel, zdobył Mont Everest. Jest drugim Polakiem, który w tym roku wszedł na najwyższą górę na świecie. – Moje marzenie się spełniło. Spędziłem 40 minut na dachu świata – mówi. Terytorials marzy o Koronie Ziemi, czyli zdobyciu dziewięciu najważniejszych gór świata. Wspiął się już na cztery z nich.

Do wyprawy w Himalaje Tomasz Krypel przygotowywał się od trzech lat. Zanim jednak wspiął się na najwyższą górę świata, zdobył jeszcze m.in. Aconcaguę (6961 m n.p.m) – najwyższy szczyt obu Ameryk, oraz najwyższy w Europie – Mont Blanc (4810 m n.p.m).

40-letni dziś Krypel mieszka w Rzeszowie i zawodowo zajmuje się alpinizmem przemysłowym i pracą na wysokościach. Rok temu związał się także z wojskiem. – 17 lat temu odbyłem służbę zasadniczą. Gdy na Podkarpaciu pojawiły się jednostki wojsk obrony terytorialnej, postanowiłem spróbować swoich sił i znowu włożyłem mundur – opowiada. W kwietniu 2017 roku przeszedł szkolenie wyrównawcze i został żołnierzem 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej w Rzeszowie. Dlaczego zdecydował się na służbę? – Kilkanaście lat pracowałem w ochronie, w grupie konwojowej. Cały czas miałem kontakt z bronią, przechodziłem różne szkolenia strzeleckie. Postanowiłem rozwijać te zainteresowania i nauczyć się czegoś nowego – mówi.

W drodze na szczyt

Zdobycie najwyższej góry świata w 2018 roku ma dla niego szczególne znaczenie. Przyznaje, że planując wyprawę chciał w ten sposób uczcić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości oraz 40. rocznicę zdobycia Everestu przez Wandę Rutkiewicz w 1978 roku. Była trzecią kobietą na szczycie i pierwszą Polką. 

  Przygotowania do wyprawy w Himalaje nabrały tempa w ubiegłym roku, gdy weszliśmy na Aconcaguę. To był ostatni sprawdzian przed Everestem. Na szczycie, który ma niespełna 7 tys. m wysokości, można ocenić kondycję swojego organizmu, sprawdzić, czy nie ma się choroby wysokościowej. Ja czułem się świetnie. Można więc było planować Himalaje – opowiada.

Niezależnie od wypraw w góry, ciągle pracował nad kondycją. Zmienił dietę i rozpoczął treningi. – Cały czas trzymam formę, bo oprócz wspinaczki startuję w ultramaratonach górskich. Przygotowanie fizyczne trzeba było jednak odpowiednio sprofilować – wyjaśnia. Postawił na treningi siłowe i wytrzymałościowe, dużo jeździł na rowerze i biegał przynajmniej raz w tygodniu.

Żołnierz WOT-u przyznaje, że do eskapady przygotowywał się także psychicznie. – Oglądaliśmy z kolegami filmy nagrywane przez innych himalaistów. Musieliśmy się oswoić również z tym, że po drodze często spotyka się ludzkie zwłoki – przyznaje. Himalaiści analizowali także każdy fragment trasy, skupiali się na najtrudniejszych odcinkach. – Trzeba mieć świadomość zagrożeń i miejsc newralgicznych. Nastawienie jest kluczem do sukcesu. Podobnie jest w ekstremalnych biegach. Jeżeli mamy pokonać po górach 80 km, to tylko połowę biegną nogi. Reszta jest w głowie, w motywacji – dodaje Krypel.

Oprócz przygotowania kondycyjnego i motywacyjnego trzeba było także zająć się planowaniem wydatków. Każdy z czterech członków uczestników wyprawy (trzech Polaków, jeden Szwed) musiał zgromadzić około 120 tys. zł na osobę.

Zaatakowali nocą

Wyprawa w Himalaje, która  zaczęła się 18 kwietnia, trwała miesiąc. Himalaiści przybyli do Base Camp położonego na wysokości 5200 m. Tam spędzili pięć dni, po czym ruszyli w górę, do kolejnego obozu na wysokości 5700 m. Potem przeszli jeszcze aklimatyzację na 6 tys. i zatrzymali się w obozie na wysokości 6400 m, następnie w kolejnych obozach w wyższych partiach góry.

Ostatni etap drogi Tomasz Krypel wraz ze swoją ekipą rozpoczął 16 maja kilka minut po północy. Na szczyt dotarł o godzinie 9.40 i był drugim Polakiem, któremu udało się to w tym roku. Kilka minut wcześniej szczyt zdobył jego kolega z ekipy Łukasz Łagożny.

Co się czuje, gdy stoi się na dachu świata? – Może trudno w to uwierzyć, ale nie było wielkiej euforii. Radość przyszła dopiero, kiedy znaleźliśmy się w obozie na wysokości 5200 m. Wtedy można było powiedzieć, że wyprawa zakończyła się sukcesem – opowiada. – Na szczycie spędziliśmy około 40 minut. Był czas na zrobienie zdjęć, krótkich filmików. Było bardzo przyjemnie. Zaledwie 25 stopni poniżej zera. Można było zdjąć rękawice, rozpiąć kurtki – wspomina.

Tomasz, gdy schodził ze szczytu, przeziębił się. Miał kaszel, gorączkę, był osłabiony. – To sprawiło, że poruszałem się wolniej, ale udało mi się bezpiecznie pokonać wszystkie pionowe odcinki. Po odpoczynku w bazie i zażyciu leków problemy zdrowotne zniknęły – wspomina.

Przyznaje, że szczęście im sprzyjało. Podczas ataku szczytowego mieli doskonałą pogodę, w nocy było nie więcej niż minus 30 stopni. A jeszcze kilka dni wcześniej na szczycie temperatura spadła do minus 50 stopni i wiał bardzo silny wiatr.

To jeszcze nie koniec

Zdobywca najwyższego szczytu na Ziemi ma już kolejne plany wspinaczkowe. Marzy mu się zdobycie Korony Ziemi (pełna Korona to dziewięć gór), a przed nim jeszcze pięć szczytów. Najbardziej wymagający będzie Masyw Vinsona (4892 m), lecz nie ze względu na jego wysokość, lecz na koszty ekspedycji. Zdobycie najwyższego szczytu Antarktydy kosztuje około 200 tys. zł. 

Tomasz Krypel chciałby swoje doświadczenie ze wspinaczki wysokogórskiej wykorzystać także w służbie. – Mam dużo wiedzy do przekazania i nadzieję, że WOT z niej skorzysta – przyznaje. Przed nim teraz dwutygodniowe szkolenie zintegrowane na poligonie w Nowej Dębie.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: arch. Tomasz Krypel, WOT

dodaj komentarz

komentarze


Nie żyje żołnierz PKW Irak
 
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej powalczą w IV lidze
Więcej na obronność, silniejsze NATO
Kajakami po medale
Święto sportów walki w Warendorfie
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Planowano zamach na Zełenskiego
Musimy być szybsi niż zagrożenie
Pierwsze oficerskie gwiazdki
Wybierz Wydarzenie Historyczne Roku
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
Polki wicemistrzyniami Europy w szabli
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Policjanci w koszarach WOT
Odbudowa obrony cywilnej kraju
K2. Azjatycka pantera
Gen. Szkutnik o planach 18 Dywizji
Szczyt w Hadze zakończony, co dalej?
„Różycki” zwodowany
Flyer, zdobywca przestworzy
Szczyt NATO nie tylko o wydatkach na obronność
Wyższe stawki dla niezawodowych
„Swift Response ‘25”, czyli lekka piechota w ciężkim terenie
Pionierski dron
NATO przechodzi do działania
Strażnicy polskiego nieba
Podejrzane manewry na Bałtyku
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
GROM’s DNA
Wypadek Rosomaka
Drukowanie dronów
Pancerny kot w polskim wojsku
Ewakuacja Polaków z Izraela
Zbrodnia we wsi, której już nie ma
Polska z dodatkowym wsparciem sojuszników
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Rodzinne ćwiczenia z wojskiem
Specjalsi pod nowym dowództwem
Podróż w ciemność
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Nowa dostawa Homarów-K
Terytorialsi z Dolnego Śląska najlepiej wysportowani
Dzień, który zmienił bieg wojny
Marynarka świętuje i zaprasza na okręty
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Policja ze wsparciem wojskowego Bayraktara
Na Dolnym Śląsku „Wakacje z WOT” coraz popularniejsze
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Kadeci z NATO i z Korei szkolili się w Karkonoszach
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Rakiety dla polskich FA-50
Świat F-35
Ratownik w akcji
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
Nowe zasady fotografowania obiektów wojskowych
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Inwestycja w żołnierzy
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
The Power of Infrastructure
Strategia odstraszania. Czy zadziała?
Bałtyk – wciąż bezpieczny czy już nie?
Pociski do FA-50 i nowe Rosomaki
Śmierć gorsza niż wszystkie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO