To dla żagańskich czołgistów nie pierwszyzna. W Grafenwoerth żołnierze z 34 Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania po raz trzeci staną w szranki o miano najlepszego plutonu pancernego. Rozpoczęły się zawody Strong Europe Tank Challenge.
W tym roku w amerykańskim ośrodku szkoleniowym w niemieckim Grafenwoerth do walki o najwyższe miejsce na podium stanie aż osiem drużyn. Od 4 do 8 czerwca hetmańczycy będą musieli zmierzyć się z czołgistami z Niemiec, Austrii, Ukrainy, Francji, Stanów Zjednoczonych i po raz pierwszy z Wielką Brytanią oraz Szwecją. Dowódca polskiego plutonu por. Karol Żmuda pytany o nastroje przed nadchodzącym tygodniem, zaznacza, że choć będzie ciężko, nie tracą ducha do walki: - Przed nami pięć ciężkich dni, jednak wierzę w swoich żołnierzy, wiem na co ich stać, wiem ile potu i wysiłku włożyli w przygotowanie do tych zawodów. Jestem przekonany, że dadzą z siebie wszystko. Konkurencja jest silna, ale to cieszy bo lepiej walczyć z równymi sobie niż łatwo przyjąć wygraną. A my mamy zamiar ostro powalczyć o jak najlepszy wynik - podkreśla dowódca 1 kompanii czołgów.
Dzień przed rozpoczęciem zawodów, w niedzielę 3 czerwca, na terenie ośrodka miała miejsce ceremonia otwarcia, gdzie na wspólnej zbiórce stanęli wszyscy żołnierze biorący udział w tegorocznej rywalizacji.
Przed główną, oficjalną częścią uroczystości żołnierze mieli możliwość zobaczyć z bliska każdy rodzaj czołgu biorący udział w zawodach. Była to także doskonała okazja do bliższego poznania się oraz wymiany doświadczeń. Czołgiści pytani byli głównie o rodzaj uzbrojenia czołgu ale również o to jak oceniają swoje szanse. - Z konkursem Strong Europe Tank Challenge jesteśmy związani od samego początku, tzn. od 2016 roku. Jesteśmy tu już po raz trzeci i widzimy jak z roku na rok przybywa zawodników. Aby zdobyć to po co tu przyjechaliśmy czyli pierwsze miejsce będziemy musieli pokonać aż siedem drużyn, to o dwie więcej niż w roku ubiegłym. Jednak wiem ile ćwiczyliśmy, ile czasu i wysiłku włożyliśmy w to aby dobrze się do tych zawodów przygotować i wiem również, że którego byśmy miejsca nie zajęli, walczyć będziemy do końca - mówi dowódca załogi czołgu, plut. Mateusz Magdziak.
W oficjalnej części uroczystości głos zabrał szef sztabu 7th Army Training Command, pułkownik William Lindner, który przywitał wszystkich na kolejnych zawodach Strong Europe Tank Challenge oraz życzył powodzenia w nadchodzącym tygodniu. - Dziś stoję przed wami, przed najlepszymi plutonami z ośmiu krajów. Pod koniec tygodnia przekonamy się, kto z was zdobędzie tytuł tego jedynego w Europie, kto „włoży koronę”. To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę tu być i dzisiaj stać przed wami. Pozwólcie, że przytoczę słynne powiedzenie gen. Pattona, że „lepszy jest dobry plan do wykorzystania dziś niż doskonały plan, który będziemy mogli zrealizować dopiero w przyszłym tygodniu”. Jestem przekonany, że czołgiści wiedzą jak wykonać postawiony przed nimi plan. I właśnie dlatego dziś tutaj jesteście. W tej chwili nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć: „niech wygra najlepszy pluton” - mówił pułkownik Lindner.
Jednak już od poniedziałku 4 czerwca przed czołgistami trudne zadania. Pierwszego dnia zawodów hetmańczycy będą musieli perfekcyjnie zameldować wykrycie sił i środków przeciwnika w terenie zurbanizowanym, bezbłędnie rozpoznać sylwetki pojazdów, strzelać w dziesiątkę z broni osobistej oraz dokładnie określać odległość bez użycia lasera. Kolejny dzień to dla czołgistów z żagańskiej brygady pierwszy sprawdzian umiejętności ogniowych, podczas strzelania plutonu czołgów w natarciu. Środa 6 czerwca, to działanie w terenie skażonym, ewakuacja medyczna, współdziałanie z artylerią czyli Call for Fire oraz precyzyjna jazda czołgiem. Przedostatni dzień zawodów czyli 7 czerwca będzie drugim sprawdzianem ogniowym, kiedy polski pluton będzie wykonywać strzelanie w natarciu.
Ostatniego dnia zawodów pancerniacy wezmą udział w olimpiadzie czołgistów, czyli sprawdzianie sprawności fizycznej. Na swojej drodze napotkają prawie dwadzieścia przeszkód, gdzie praca zespołowa i duch walki będą niezbędne do ukończenia konkurencji. Na koniec dnia zaplanowane zostało podsumowanie zawodów, wyłonienie zwycięzcy oraz oficjalne wręczenie trofeów.
Poprzeczka ustawiona została bardzo wysoko jednak pancerniacy z hetmańskiej brygady od kilku miesięcy przygotowywali się do zawodów w Grafenwoerth i z całą pewnością dadzą z siebie wszystko oraz pokażą swoją wartość.
Tekst: ppor. Magdalena Czekatowska
autor zdjęć: ppor. Magdalena Czekatowska
komentarze