To już trzecia doba, kiedy 15 batalionowe zgrupowanie taktyczne prowadzi intensywne i dynamiczne działania w ramach ćwiczenia taktycznego z wojskami Gepard-18.
Dla ułanów poznańskich jest to najważniejsze ćwiczenie od trzech lat. Stanowi również jeden z etapów przygotowania pododdziału do czekających go certyfikacji określających stopień przygotowania do realizacji zadań poza granicami kraju w ramach IV zmiana PKW Rumunia.
Ataki lotnictwa, działanie grup dywersyjnych, a także manifestacje niezadowolonej społeczności to tylko niektóre zdarzenia, z którymi do tej pory musieli uporać się żołnierze Wielkopolskiej Brygady. - Kluczowe zadanie, jakie było dzisiaj oceniane, polegało na udzieleniu pomocy poszkodowanym żołnierzom i wykonaniu procedury MEDEVAC we współdziałaniu z lotnictwem. Wsparcia pododdziałom zmotoryzowanym udzieliła 56 Baza Lotnicza oraz JTAC z 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych – opisuje szef szkolenia podpułkownik Jarosław Mosur.
Podczas prowadzenia patrolu po nakazanej drodze jeden z plutonów zmotoryzowanych wpadł w zasadzkę przygotowaną przez grupy dywersyjno-rozpoznawcze przeciwnika. Natychmiastowa reakcja i odparcie ataku pozwoliły zmotoryzowanym wyjść z ogniowej pułapki. W wyniku ostrzału przeciwnika rannych zostało dwóch żołnierzy. Po udzieleniu pierwszej pomocy i ocenie stanu zdrowia, dowódca podjął decyzje o konieczności ewakuacji rannych z pola walki i uruchomieniu procedury medevac. Po wezwaniu lotniczej ewakuacji medycznej wydzielona drużyna przystąpiła do przygotowania i zabezpieczenia lądowiska dla śmigłowca. - Każdy dowódca musi mieć świadomość, że podczas prowadzonych działań może dojść do sytuacji, w której żołnierz może zostać ranny. Dlatego tak ważne jest, aby w każdy żołnierz był przeszkolony z udzielania pierwszej pomocy. Sprawne działanie w krótkim czasie może przyczynić się do uratowania życia kolegi, a co za tym idzie niejednokrotnie do dania mu szansy na specjalistyczną pomoc – podkreśla dowódca kompanii porucznik Tomasz Drążkiewicz.
Kolejnym zagadnieniem, nie mnie ważnym było odzyskiwanie izolowanego personelu. Podczas prowadzonych walk powietrznych jeden ze śmigłowców został zestrzelony. Z otrzymanych informacji wynikało, że pilot zdołał się ewakuować i konieczne jest jego odnalezienie. Takie zadanie otrzymał dowódca 15 batalionowego zgrupowania taktycznego. Po analizie zadania wydzielona grupa ratownicza przystąpiła do poszukiwania pilota. Po odnalezieniu żołnierza, została przeprowadzona procedura sprawdzająca tożsamość lotnika i ewakuacja do rejonu wojsk własnych.
Ćwiczenie Gepard-18 potrwa do 6 czerwca. Po zatrzymaniu przeciwnika, pododdziały będą przygotowywać się do natarcia. Przed nimi jeszcze część ogniowa, podczas której wykonają strzelania i kierowania ogniem.
Tekst: por. Weronika Milczarczyk
autor zdjęć: szer. Patryk Szymaniec
komentarze