W razie mobilizacji 80% żołnierzy służby terytorialnej będzie mogło stawić się w czasie nie dłuższym niż sześć godzin. Co piąty terytorials myśli o karierze żołnierza zawodowego. Dowódca wojsk obrony terytorialnej, gen. bryg. Wiesław Kukuła, mówił na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej o tym, jak przebiega tworzenie nowej formacji.
W styczniu mija rok od utworzenia piątego rodzaju sił zbrojnych – wojsk obrony terytorialnej. Dowódca nowej formacji gen. bryg. Wiesław Kukuła poinformował posłów komisji obrony, co do tej pory udało się zrealizować. – Utworzyliśmy trzy brygady w województwach podlaskim, lubelskim i podkarpackim, równocześnie wstępną zdolność do działania uzyskało Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej. W maju przystąpiliśmy do szkolenia podstawowego żołnierzy terytorialnej służby wojskowej. Do końca ubiegłego roku zrealizowaliśmy takich szkoleń 23. Zakończyły się one złożeniem przysięgi wojskowej. Po roku w trzech pierwszych brygadach osiągnęliśmy 57% skompletowania. Służy w nich 5789 żołnierzy terytorialnej służby wojskowej – wymieniał generał Kukuła.
Rozpoczęty też został drugi etap formowania WOT, czyli budowa dwóch brygad w województwie mazowieckim oraz brygady na Warmii i Mazurach. Tu szkolenie podstawowe ochotników zostało zaplanowane na koniec marca 2018 roku. Powstają także brygady w województwach: pomorskim, świętokrzyskim i łódzkim. – Rozwijana jest również brygada małopolska oraz dwie, których tworzenie przyspieszyliśmy o rok, czyli brygada wielkopolska i śląska – mówił dowódca WOT.
Do końca roku będzie 21 tysięcy żołnierzy WOT
Generał poinformował posłów, że do końca tego roku w WOT ma służyć 21 tysięcy żołnierzy, z tego 17 142 będą stanowić żołnierze terytorialnej służby wojskowej. Natomiast do końca 2019 roku WOT będą liczyć 31,5 tysiąca żołnierzy TSW, rok później – 48 tysięcy. Wraz z żołnierzami służby zawodowej liczebność tej formacji ma sięgnąć 53 tysięcy. – Do dziś do jednostek skierowano w celu poznania warunków służby 7420 żołnierzy terytorialnej służby wojskowej, z tego do pełnienia służby zakwalifikowano 6794 żołnierzy – wyliczał gen. bryg. Kukuła. Reszta (306 osób) zrezygnowała m.in. ze względów zdrowotnych lub rodzinnych, ale byli i tacy, którzy nie dotrwali do końca szkolenia podstawowego.
– Jest ponad 100 żołnierzy, którzy rozpoczynają służbę w wojskach operacyjnych, a zaczynali w wojskach obrony terytorialnej – zauważył dowódca WOT. Dodał, że prawie 20% żołnierzy traktuje TSW jako drogę do służby zawodowej.
Z informacji podanych posłom wynika, że obecnie w szeregach WOT jeden żołnierz zawodowy przypada na pięciu terytorialsów, a oczekiwany współczynnik to 1 do 10. Średnia wieku terytorialsa wynosi 32 lata. Co trzeci nie ma jeszcze 25 lat, ale zdarzają się też starsi ochotnicy. 21 żołnierzy ma powyżej 55 lat. Wśród nich – jak podkreślał generał Kukuła – są osoby z wyższym wykształceniem zdobytym na kierunkach, które mogą być przydatne w WOT, np. lekarze i prawnicy. – Statystyczny żołnierz TSW ma pracę i dobrze zarabia – zapewniał gen. bryg. Kukuła, dodając, że bezrobotnych w szeregach WOT jest około 8–9%. Ponad połowa terytorialsów to mieszkańcy miast, 48% mieszka na wsi. Według założeń, w razie mobilizacji 80% żołnierzy WOT będzie mogło stawić się w czasie nie dłuższym niż sześć godzin.
Dowódca WOT podkreślał, że polska obrona terytorialna wyróżnia się na tle tego rodzaju formacji innych państw pod względem wykształcenia żołnierzy. Wyższe wykształcenie ma co trzeci terytorials (32%) – to najwyższy wskaźnik na świecie. Połowa żołnierzy TSW ma wykształcenie średnie, a 14% spośród nich studiuje. Natomiast 8% ma za sobą jedynie naukę w gimnazjum. WOT, jak zaznaczał generał Wiesław Kukuła, są wyjątkowe na tle pozostałych polskich formacji zbrojnych ze względu na liczbę kobiet żołnierzy. W WOT jest ich 10%. – To dwukrotnie wyższy wskaźnik niż w wojskach operacyjnych – zauważył gen. Kukuła. – Warto wspomnieć, że żadna z pań nie odpadła podczas szkolenia podstawowego – zaznaczył.
Międzynarodowa wymiana doświadczeń
Polska obrona terytorialna chce też współpracować z podobnymi formacjami z innych państw, szczególnie tymi, w których tego rodzaju siły zbrojne działają od wielu lat. Chodzi o państwa skandynawskie oraz Stany Zjednoczone, w których funkcjonuje znakomicie oceniana Gwardia Narodowa. Ale rozmowy prowadzone są również z państwami bałtyckimi. Dowództwo WOT planuje utworzenie w tym roku pewnego rodzaju platformy międzynarodowej współpracy i wymiany doświadczeń.
Posłowie komisji obrony dopytywali przedstawicieli WOT o koszty funkcjonowania formacji, chcieli też wiedzieć, jak układa się współpraca z samorządami (np. w zakresie przekazywania budynków na rzecz WOT). – W 2017 roku na tworzenie WOT przeznaczono ponad miliard złotych. Jaka część tej sumy poszła na wypłatę tzw. gotowości dla żołnierzy, a jaka na zakup sprzętu – dociekała posłanka Bożena Kamińska (PO). Wiceminister Bartłomiej Grabski zauważył, że dokładne dane są niejawne, wojskowi podali jedynie, że ponad 740 mln zł przeznaczono na zakup wyposażenia.
autor zdjęć: Michał Zieliński
komentarze