Wigilia w Czarnej Dywizji
Tradycją już jest, że rokrocznie w grudniu żołnierze i pracownicy resortu obrony narodowej dowództwa Czarnej Dywizji oraz jej sympatycy spotkają się przy wigilijnym stole. Tak również było dzisiaj, 13 grudnia, kiedy w atmosferze świątecznego ciepła i radości przełamano się opłatkiem jako znakiem przebaczenia i pojednania.
W polskiej tradycji święta Bożego Narodzenia stanowią jedno z najważniejszych świąt, a w służbie żołnierza to moment przeznaczony na refleksję i pochylenia się nad tym, co już za nami. Taka waśnie atmosfera towarzyszyła zebranym podczas spotkania wigilijnego w 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (11LDKPanc). W Klubie Wojskowym Czarnej Dywizji, w niezwykle podniosłej, świątecznej atmosferze, przy dźwiękach polskich kolęd, składano życzenia i łamano się opłatkiem.
Wśród przybyłych na spotkanie gości nie zabrakło przyjaciół Czarnej Dywizji, wśród których znaleźli się przedstawiciele władz lokalnych, duchowni, reprezentanci służb mundurowych oraz amerykańscy żołnierze z 2. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej.
Wigilijne spotkanie rozpoczął muzyczny akord kolęd wyśpiewywanych przez młode wokalistki zespołu „Ostatni raz” oraz pochodzącej z Żagania Anny Turskiej. Następnie głos zabrał dowódca 11LDKPanc, generał brygady Stanisław Czosnek składając życzenia wszystkim zebranym przy wigilijnym stole. - Niemal 365 dni za nami. Spędziliśmy je razem budując te wszystkie pozytywne przymiotniki, które określają garnizon Żagań oraz 11 Lubuską Dywizję Kawalerii Pancernej. Czasami tego, co się w życiu naprawdę liczy, nie sposób policzyć. A to, co się daje policzyć – nie liczy się. To wspólne spotkanie, jest bez wątpienia tym dniem, który w naszym życiu się liczy. To czas życzeń, więc każdemu z was, jak i waszym rodzinom życzę spełnienia marzeń. Nie odkładajmy naszych marzeń, lecz odkładajmy na marzenia. Życzę także, aby każda kartka kalendarza była dla was szczęśliwą datą – powiedział dowódca dywizji.
Następnie proboszcz żagańskiej parafii wojskowej, ksiądz podpułkownik Radosław Michnowski pobłogosławił świąteczne opłatki oraz wigilijne potrawy, przypominając znaczenie grudniowych świąt dla wspólnoty. - Chciałbym wam życzyć prawdziwej miłości. Takiej, która objawia się w odpowiedzialności, zaufaniu, szacunku i trosce. W trosce o wasze rodziny, ale o tę wielką wspólnotę Czarnej Dywizji. Życzę wam, abyście na swojej drodze spotykali jak najmniej Herodów, a jak najwięcej pasterzy niosących w darze swoją życzliwość, pokój i nadzieję - zaznaczył wojskowy duchowny.
Po błogosławieństwie wszyscy obecni w tradycyjny świąteczny sposób złożyli sobie wzajemne życzenia, przełamując się opłatkiem.
Tekst: por. Krzysztof Gonera
Fot. st. chor. Rafał Mniedło
autor zdjęć: st. chor. Rafał Mniedło
komentarze