moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Patrioty – słuszna strategia

Jest coś smutnego w tym, że w momencie, gdy program zakupu systemów antyrakietowych Patriot wchodzi w decydującą fazę, zamiast prowadzić dyskusje o tym, jakie technologie i patenty albo twarde i bardzo policzalne kontrakty zbrojeniowe powinny być dla nas priorytetowe podczas negocjacji offsetu, debata publiczna toczy się o to, czy Rumuni kupili tę broń od Amerykanów taniej niż my oraz czy MON wyda na 8 baterii więcej czy mniej niż 30 miliardów złotych. Jest to tym bardziej przygnębiające, że taka dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Rumuni kupują zestawy obecnie produkowane, a my chcemy system przyszłości, który będzie można rozbudowywać o dowolne radary i efektory, w tym np. zestawy krótkiego zasięgu o kryptonimie „Narew”. A owe 30 miliardów złotych? Cóż, taktyka negocjacji to taka trudna sprawa. Jasne, że mogliśmy mówić, że nie damy więcej niż 10 miliardów złotych. I niech się Amerykanie napocą, żeby przekonać nas, że powinniśmy zapłacić więcej. Tylko pytanie, czy w ogóle usiedliby do takich rozmów i traktowali nas poważnie.

Na początku zacznę od małego kubeczka zimnej wody. Naprawdę uważam, że jesteśmy jeszcze daleko od popisania umowy na dostawę systemów antyrakietowych Patriot, które w naszej nomenklaturze mają nosić kryptonim „Wisła”. Wysłanie przez Defense Security Cooperation Agency (DSCA) noty notyfikacyjnej do Kongresu, to tylko kolejny krok. Owszem ważny, ale ważniejszym będzie ten następny, czyli przesłanie do Polski szczegółowej oferta kontraktu (Letter of Offer and Acceptance – LOA), jaką na podstawie zgody amerykańskiego parlamentu, przygotuje nam tamtejszy rząd. Bo to dopiero ona będzie zawierała dokładny wykaz tego, co chcemy kupić w ramach PIERWSZEJ (pozwalam sobie na wersaliki, bo chyba to nie dla wszystkich jest, niestety, jeszcze zrozumiałe), fazy programu „Wisła”. Wykaz na zasadzie: to i to, kosztuje tyle i tyle. Co bardzo istotne, to nie będzie tylko wykaz elementów systemu Patriot. Nasz kraj przecież nie tylko je chce kupić.

To będzie więc również wykaz wszystkiego, co pragniemy pozyskać przy okazji tego wielomiliardowego zakupu. Co znajdzie się na tej liście? MON tego nie ukrywa. No, może szczegóły tak. Uogólniając, będą to potrzebne naszej armii i zbrojeniówce technologie, licencje, zdolności, a nawet konkretne zlecenia i kontrakty na produkowane w Polsce towary.

Moim zdaniem to właśnie ta lista, a nie lista komponentów systemu Patriot, będzie dla naszego kraju najistotniejsza. Bo choć dostrzegam znaczenie strategiczne tej broni dla naszej armii i skoku pod względem zdolności operacyjnych, to ten popularny (albo i nie) offset, może być kołem zamachowym dla całej gospodarki. A już na pewno dla krajowej zbrojeniówki. Pisałem o tym wielokrotnie. Wydając miliardy, dziesiątki miliardów złotych, możemy domagać się od Amerykanów rozwiązań, które będą kopem technologicznym dla naszych firm. Przykłady krajów, które tak zrobiły, kupując jeden, kosmicznie drogi system uzbrojenia czy sprzęt wojskowy, samoloty, czołgi, cokolwiek, i zyskały przy tej okazji wiedzę oraz kompetencje z zupełnie innych obszarów, można mnożyć: Korea Południowa, Turcja, Norwegia.

Dlatego naprawę smutne jest, że zamiast prowadzić ekspercką dyskusję ponad podziałami o tym, jakie technologie i patenty albo twarde i bardzo policzalne kontrakty zbrojeniowe powinny być dla nas priorytetowe podczas negocjacji offsetu, debata publiczna toczy się o to, czy Rumuni kupili tę broń od Amerykanów taniej niż my, oraz czy MON wyda na 8 baterii więcej czy mniej niż 30 miliardów złotych. Jest to tym bardziej przygnębiające, że taka dyskusja nie ma najmniejszego sensu.

Rumuni kupują zestawy obecnie produkowane, a my chcemy system bardzo mocno, żeby nie powiedzieć ekstremalnie spersonalizowany pod nasze potrzeby i życzenia. Chcemy Patrioty przyszłości, dysponujące nie tylko nowym, hybrydowym systemem dowodzenia i kierowania ogniem, który umożliwi rozbudowywanie zestawów o dowolne radary i efektory, w tym np. systemy krótkiego zasięgu o kryptonimie „Narew”. Chcemy również Patrioty z zupełnie nowym, dookolnym radarem AESA, którego kupna, co najistotniejsze, wcale nie ma w planach amerykańska armia. A śmiem przypuszczać, że i na świecie niewiele będzie krajów go pożądających. Kropką nad „i” naszej personalizacji Patriotów są zupełnie nowe, niskokosztowe pociski o kryptonimie SkyCeptor. Trzeba mieć sporą wyobraźnię, aby zestawiać w jednej linii Patrioty dla Rumunii z tymi, które my chcemy kupić.

Mając to wszystko na uwadze, na koniec o owych legendarnych już 30 miliardach złotych. Jasne, że mogliśmy mówić, że nie damy więcej niż 10 czy 15 miliardów złotych. I niech się Amerykanie napocą, żeby przekonać nas, że powinniśmy zapłacić więcej. Tylko pytanie, czy w ogóle usiedliby do takich rozmów i traktowali nas poważnie. Osobiście uznaję tę sumę, jakkolwiek to zabrzmi w przypadku tak gigantycznych pieniędzy, za wartość wirtualną, po prostu otwierającą negocjacje. Rzucając ją twardo i zdecydowanie, pokazujemy, że pewnych granic nie przekroczymy i nie zgodzimy się na każde warunki. I to jest naprawdę słuszna strategia.

Krzysztof Wilewski , publicysta portalu polska-zbrojna.pl

dodaj komentarz

komentarze

~robert
1520367240
Rumunia 1 mld USD 7 baterii, my 10 mld USD za 8 bateri.. Z calym szacunkiem cos mi tu smierdzi.
59-B7-64-82
~Katol Inkwizytor
1511507160
... jak by tka wliczyć stacjonowanie brygady amerykańskiej tz koszt jej uzbrojenia i stacjonowania +, koszt budowy bazy w Redzikowie ( koszt opracowania pocisków , .... ), to te 10,5 mld $ raczej by nie starczyło ... .
DB-3F-9C-53
~Scooby
1511427060
Pamiętam jaką prasę miał KTO Rosomak, F-16 , .. . Dla mnie ta dookólność jest niezrozumiała w przypadku ataku rakiet balistycznych. Przy samolotach to jest zrozumiałe , bo mamy miękkie podejście z Bałtyku , co FR swego czasu nam pokazywała. Dodałbym na Bałtyk dodatkowy radar i po temacie. Przy pociskach manewrujących , które też mogą wlecieć z Bałtyku , ze Słowacji , Czech , czy RFN to raczej nie Wisła tylko Narew lub nawet dobry , masowy C-Ram. Czy w konfrontacji z armią masową wybrać ilość czy jakość to dylemat. Przy strategi eksterminacyjnej liczy się ilość. Przy strategi pozbawiającej zdolności operacyjnych przeciwnika - której jestem zwolennikiem- do niszczenia infrastruktury krytycznej i priorytetowych wrogich środków bojowych , szczególnie w pierwszych godzinach konfliktu jakość sprzętu decyduje stąd jednak postawiłbym na jakość a nie ilość. Szczególnie w kwestii OP , która jest kluczowa do ochrony naszego lotnictwa. Istotne jest to , aby nie opóźniać innych programów.
DB-3F-9C-53

Zmiany w dodatkach stażowych
 
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Wojna w świętym mieście, epilog
Weterani pokazują współczesny wymiar patriotyzmu
Wioślarze i triatlonistka na podium
Święto stołecznego garnizonu
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Pilecki ucieka z Auschwitz
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Dumni z munduru
Gunner, nie runner
Tragiczne zdarzenie na służbie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Ameryka daje wsparcie
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Husarz na straży nieba
Pytania o europejską tarczę
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Weterani w Polsce, weterani na świecie
W obronie wschodniej flanki NATO
Metoda małych kroków
„Sandhurst” – szczęśliwa trzynastka!
NATO on Northern Track
Posłowie dyskutowali o WOT
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część trzecia
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
25 lat w NATO – serwis specjalny
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Pod skrzydłami Kormoranów
Szybki marsz, trudny odwrót
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Awanse na Trzeciego Maja
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Bohater września ’39 spełnia marzenia
Pierwsi na oceanie
Wytropić zagrożenie
W Italii, za wolność waszą i naszą
Kadisz za bohaterów
Telefon zaufania dla żołnierzy czynny całą dobę
Pływacy i maratończycy na medal
Daglezje poszukiwane
Wyrusz szlakiem na Monte Cassino
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO na północnym szlaku
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Weterani pod wszechstronną opieką
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO