moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Mewki” wspierały marynarzy w czasie wojny

Nie tylko Royal Navy, lecz także polska marynarka wojenna była w czasie II wojny światowej wspierana przez kobiety. Polki – ochotniczki – przybywały z różnych części Europy, aby zaciągnąć się do utworzonej 27 stycznia 1943 roku Pomocniczej Morskiej Służby Kobiet.

74 lata temu naczelny wódz gen. Władysław Sikorski wydał „Tymczasowy rozkaz o organizacji Pomocniczej Służby Wojskowej Kobiet”. Na jego mocy powołano Pomocniczą Morską Służbę Kobiet, która miała zastąpić zarówno na lądzie, jak i na morzu największą liczbę marynarzy zdolnych do służby na okrętach. Ochotniczki służące w PMSK nazywano „mewkami”.

Angielski wzorzec

Generał Sikorski, wydając rozkaz, korzystał z pewnością z angielskich wzorców, gdzie już w czasie I wojny światowej powołano do życia Women's Royal Naval Service (WRNS). Od 1917 roku do końca wojny służyło tam około 5500 „wrenek” – jak je w Polsce potocznie nazywano – w tym 500 oficerów. Dziewiętnastoletnia Josephine Carr była pierwszą „wrenką”, która zginęła na morzu. Doszło do tego 10 października 1918 roku, kiedy RMS Leinster, na którym służyła, zatonął po trafieniu torpedą przez niemiecki okręt podwodny UB-123. Women's Royal Naval Service rozwiązano w 1919 roku, by reaktywować ją wraz z wybuchem II wojny światowej w 1939 roku. Wówczas zaciągnęło się trzy tysiące ochotniczek. W szczytowym momencie, w 1944 roku, aż 74 tysiące kobiet było zaangażowanych w działalność w ramach Women's Royal Naval Service. Służyły zarówno na lądzie, jak i jako personel pływający Royal Navy. Okrętowano je także na jednostki handlowe.

Koncepcja, by działającą od 1941 roku Pomocniczą Służbę Kobiet rozszerzyć na siły powietrzne i marynarkę wojenną, pojawiła się już w 1942 roku. Jednak obie formacje udało się utworzyć dopiero na początku następnego roku. Powodem było niewątpliwie duże zaangażowanie kobiet w służbie na lądzie i rosnące przekonanie o roli, jaką mogą odegrać w czasie wojny.

„Mewki” tylko na lądzie

Pierwszy zaciąg liczył około stu kobiet. Były to w większości żony marynarzy, a także 25 polskich ochotniczek z terenu Związku Radzieckiego działających dotychczas w Pomocniczej Służbie Kobiet. Druga grupa, która przyjechała 7 kwietnia 1945 roku z Francji, liczyła 49 ochotniczek, pochodzących głównie z tamtejszej emigracji, oraz kobiet wywiezionych w czasie wojny na roboty do Rzeszy. Ostatnia, trzecia grupa, dotarła do Wielkiej Brytanii 30 kwietnia 1945 roku – były to kobiety żołnierze Armii Krajowej, które wywieziono po upadku powstania warszawskiego do obozów jenieckich w Niemczech. Warto dodać, że wśród „mewek” służyło także sześć ochotniczek z ruchu oporu we Francji (przybyły w kwietniu 1945 roku). Wszystkie otrzymały Krzyż Walecznych, a starszy podoficer Marianna Koska-Grabowska także francuski Croix de Guerre. Według różnych danych, stan liczebny „mewek” wahał się od 112 do 200 kobiet.

Warunkiem przyjęcia do Pomocniczej Morskiej Służby Kobiet było posiadanie co najmniej tzw. małej matury, podstaw znajomości języka angielskiego oraz wiek poniżej 32 lat. Polskie „wrenki”, w przeciwieństwie do Brytyjek, nie służyły na okrętach wojennych. Pracowały wyłącznie na lądzie – w biurach, kasynach, kantynach. Pełniły funkcje: sekretarek, kancelistek, oficerów zaopatrzeniowych, oficerów sztabowych, mechaników, w służbie transportowej itp. Umundurowano je tak jak personel Women’s Royal Naval Service, ale emblematy na kapeluszach i czapkach były polskie. Podlegały tej samej dyscyplinie i otrzymywały taki sam żołd (w wysokości trzech czwartych żołdu marynarzy), jak ich brytyjskie koleżanki. W Pomocniczej Morskiej Służbie Kobiet obowiązywały następujące stopnie: marynarz, starszy marynarz, podoficer, starszy podoficer, trzeci oficer, drugi oficer, pierwszy oficer, młodsza inspektorka, inspektorka, starsza inspektorka, z czego pierwszy oficer był odpowiednikiem kapitana, a starsza inspektorka – komandora. Kobiety – oficerowie PMSK kończyły kursy podchorążych w Szkocji.

Kursy w Wielkiej Brytanii

Komendantką Pomocniczej Morskiej Służby Kobiet, podległą bezpośrednio Kierownictwu Marynarki Wojennej, została II oficer Ewa Miszewska. Po zakończeniu wojny awansowano ją na młodszą inspektorkę PMSK.

Początkowo, z powodu braku własnego ośrodka edukacyjnego, Polki były szkolone na brytyjskich kursach unitarnych, specjalnych i oficerskich. Było to możliwe dzięki umowie zawartej z Admiralicją Brytyjską i Women's Royal Naval Service. Z czasem powstał Centralny Obóz Pomocniczej Morskiej Służby Kobiet w Woodford Green pod Londynem. Celem szkolenia było przygotowanie przyszłej kadry instruktorskiej i dowódczej dla mającej powstać struktury organizacyjnej. Niestety, na skutek krótkiego istnienia Pomocniczej Morskiej Służby Kobiet tych planów nie zrealizowano. Po przeszkoleniu ochotniczki przydzielono do prac w Bazie Polskiej Marynarki Wojennej na stojącym na redzie okręcie ORP „Bałtyk”, w kierownictwie marynarki wojennej w Londynie i sztabach Komendy Morskiej Północ (Greenock) i Południe (Devonport).

W 1946 roku rozwiązano Pomocniczą Morską Służbę Kobiet, a jej członkinie zdemobilizowano. Niestety, w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, w Polsce nie wykorzystano po wojnie umiejętności tych kobiet na potrzeby marynarki wojennej i floty handlowej.

dr Anna Pastorek , historyk wojskowości, Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej

autor zdjęć: zdjęcia pochodzą ze zbiorów Ośrodka KARTA

dodaj komentarz

komentarze

~Subiektywniak
1696164120
> starszy podoficer Marianna Koska-Grabowska W rzeczywistości Marianna Koska-Grabowska-Murayama. Zmarła 17 lutego 2021 r. w Paryżu. Jej pierwszy mąż, major Maciej Grabowski, był bratem ks. Aleksandra Grabowskiego, kapelana V Brygady majora "Łupaszki"
99-6F-C7-9A

Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
 
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Henry Szymanski na tropie prawdy
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Wyrok za tragiczny wypadek
Prezydent wręczył awanse generalskie
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Zjednoczeni pod Biało-Czerwoną
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Powstaje armia dronów
Zwycięstwo mordercy
Podniebny Pegaz
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Piękny przykład patriotyzmu
Viva Polaki! Viva liberatori!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Strażnik nieba
Pracowity dyżur Typhoonów
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Trzy dekady DGW
Wyścig zbrojeń wystartował
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Polskie F-16 w służbie NATO
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Rex Bolizlavus
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
Wywieś flagę państwową! Cześć Biało-Czerwonej!
„Pułaski” na Atlantyku
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Rodzina na wagę złota
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Święto ludzi z pasją
Więcej na mieszkanie za granicą
Więcej polskiego trotylu dla USA
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
W Ełku wykuwają charaktery
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Sport kształtuje mentalność
Poznać rakietowego Homara
Składy wysokiego ryzyka
Baltic Sea Under Control
Kolejowy sabotaż udaremniony
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Double Eagle – podwodny tropiciel
Szabla hubalczyków
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Pilecki ucieka z Auschwitz
Pierwsza misja Gripenów
Podniebne wsparcie sojuszników
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Więcej amunicji do Rosomaków
Zatopiony problem
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Debiut polskiego AW149
Medycyna na morzu
Feniks zakończony. Pomoc trwa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO