moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Nowy wymiar wojen

Wojna, z jaką mamy dzisiaj do czynienia, to już nie jest wojna totalna, której zasięg, szybkość i skuteczność zabijania osiągnęły punkt kulminacyjny. Teraz wojna to konflikt lokalny, wywołany najczęściej przez prawdziwe, urojone bądź inspirowane nacjonalizmy, konflikty etniczne, religijne, kulturowe. Co ciekawe, w nowych wojnach coraz częściej będzie następował powrót do bardziej tradycyjnych, czyli prostszych środków i narzędzi walki, np. do improwizowanych ładunków wybuchowych. Będą je bowiem stosowały społeczeństwa pozostające na niższym poziomie rozwoju technologicznego oraz nieposiadające odpowiednich zasobów finansowych, aby kupić broń inteligentną. Jednak ponad tak prowadzonymi konfliktami pozostają nadal silne, bogate państwa czy grupy, które w nowych wojnach ścigać się będą na poziom wiedzy i umiejętne jej zastosowanie. Sięgną po pełne spektrum nowych technologii i wykorzystają kosmos, jako nowe pole walki.

– Wojna jest częścią stosunków międzyludzkich. Nie należy do królestwa nauki czy sztuki, lecz do królestwa życia społecznego. Jest to konflikt wielkich interesów, a jedyną cechą odróżniającą go od innych konfliktów jest to, że ulega rozwiązaniu poprzez przelew krwi – zauważał gen. Carl Phillip Gottlieb von Clausewitz, pochodzący z Prus XIX-wieczny teoretyk konfliktów zbrojnych. Zatem wojna jest zjawiskiem społecznym, powstającym w wyniku działań ludzkich, i pozostaje nim mimo wielu zmian, jakie dokonywały się zarówno w społeczeństwach, jak i systemach politycznych państw, układzie sił na świecie, rozumieniu potęgi, a także samej wojny i sposobów jej prowadzenia.

Pojmowanie tej koncepcji uległo jednak przewartościowaniu wraz z nastaniem zimnej wojny, która trwała od lat 40. do 90. zeszłego wieku między Związkiem Radzieckim i podległymi mu państwami bloku wschodniego a krajami niekomunistycznymi skupionymi w NATO, pod politycznym przywództwem Stanów Zjednoczonych. Po raz pierwszy wojną nazwano wtedy stan, w którym nie użyto środków militarnych i nie przelewano krwi na frontach walki. Rozgrywanie konfliktu polegało przede wszystkim na wyścigu zbrojeń i demonstracji siły oraz szerzeniu odpowiedniej propagandy. Zatem wojna przesunęła swój punkt ciężkości ze środków militarnych w stronę polityczno-strategicznych, popartych oczywiście potencjałem militarnym (w tym przypadku przede wszystkim o charakterze jądrowym).

Kolejna zmiana dotyczy celów prowadzenia wojny. Wcześniej służyła ona zajęciu terytorium bądź podporządkowaniu sobie go i żyjącej na nim ludności. Następnie celem wojny było zniszczenie przeciwnika, często bez wizji tego „co dalej”. Zniszczenie stało się celem samym w sobie. Apogeum tego rodzaju konfliktów były dwie wojny światowe (co nie oznacza, że jedynymi celami tych wojen było zniszczenie). Podczas drugiej wojny opracowano i użyto najbardziej śmiercionośnej broni w historii ludzkości, z powierzchni Ziemi zniknęły całe miasta, śmierć zaś poniosły miliony ludzi.

Natomiast nowe wojny mają za zadanie zniszczenie celów o charakterze strategicznym dla państwa, nie tylko militarnych i politycznych, lecz także ekonomicznych. Straty uboczne mają być jak najmniejsze, nowe wojny dążą bowiem do możliwie jak największej humanizacji konfliktu (co jest logicznym następstwem postępu cywilizacyjnego oraz rezultatem doświadczeń I, a przede wszystkim II wojny światowej). Dlatego też używana będzie coraz bardziej precyzyjna broń. Z tego też powodu nowe wojny często mają charakter lokalny i prowadzone są przez grupy niebędące państwami: organizacje terrorystyczne, grupy interesów, organizacje transnarodowe. W wojny te coraz częściej są angażowani żołnierze-najemnicy, a przeciwnika trudno jest zdefiniować, czasem wręcz bywa on zmienny. Gdy bowiem angażowani są najemnicy, nie zawsze wiadomo w czyim imieniu walczą ani też o co. Jeśli środki finansowe na ich utrzymanie wyczerpią się, losy konfliktu mogą się zmienić.

Paradoksalnie, obecnie wojny bardzo często wybuchają z powodu tłumionych nacjonalizmów, z przyczyn etnicznych czy religijnych, zaś prowadzone są metodami partyzanckimi, bez użycia zaawansowanych technologii. W konflikty angażują się bowiem grupy niżej zaawansowane cywilizacyjnie, takie, których nie stać na nowocześniejsze technologie albo mające do nich zablokowany dostęp. Dlatego nowe wojny to swoista hybryda „średniowiecza” i nowoczesności.

Bowiem te nowe wojny prowadzone przez grupy o znacznie większych możliwościach finansowych i technologicznych zyskają także czwarty wymiar, którym stanie się kosmos. Z tego powodu będzie je charakteryzował dodatkowy element: nieznajomość przeciwnika oraz obszaru i strony ataku. Satelity już odgrywają istotną rolę w działaniach wojskowych – od obserwacji czy inwigilacji poprzez nawigację, mapowanie terenu czy nawiązywanie łączności i komunikację, wczesne wykrywanie i ostrzeganie, po prognozowanie pogody. Należy się spodziewać, że sfera zadań wykonywanych przez satelity będzie się stopniowo zwiększała.

Ponadto nowa broń nie będzie już tylko automatyczna, lecz – należąc do generacji robotów – stanie się bronią inteligentną, w pewnym sensie autonomiczną, zdolną do uczenia się na podstawie własnych doświadczeń, a zatem i podejmowania własnych decyzji, jakkolwiek abstrakcyjnie by to nie brzmiało. Już teraz coraz częściej i szerzej jest stosowana broń inteligentna, systemy bezzałogowe i autonomiczne zarówno rozpoznawcze, jak i rozpoznawczo-uderzeniowe – powietrzne, lądowe i wodne, a także sieciocentryczne.

Zmianie ulegnie także strategia oraz taktyka prowadzenia wojen. Czeka je ta sama ewolucja, jaką przeszła ludzkość, idąc od społeczeństwa informacyjnego w kierunku społeczeństwa wiedzy. Strategia wojenna będzie więc oparta przede wszystkim na wiedzy, nie zaś na przewadze militarnej wynikającej z posiadania większej armii bądź większej liczby określonych komponentów uzbrojenia. Będzie się z tym wiązał coraz mniejszy bezpośredni udział żołnierzy w walce. Trend ten zresztą wyraża się poprzez profesjonalizację sił zbrojnych w państwach najbardziej rozwiniętych, czyli przechodzenie na armie zawodowe i redukcję ich liczebności. Tak jak niegdyś w taktyce wojennej dokonała się zmiana polegająca na tym, że dowódca przestał brać czynny udział w walce, tak obecnie coraz mniej żołnierzy będzie w nią bezpośrednio zaangażowanych na polu walki. Zastąpią ich roboty, które będą sterowane przez żołnierzy: bezzałogowe systemy pola walki, broń autonomiczna i inteligentna, satelity o przeznaczeniu militarnym. A zatem wiedza stanie się głównym obszarem prowadzenia wojny – będzie się z niej korzystało konstruując nową broń, a także będzie się o nią walczyło.

Pomimo zmiany swego charakteru, wojna pozostaje jednym z podstawowych narzędzi prowadzenia polityki. Nowe wojny zaś to nie przyszłość i nie abstrakcja, lecz rzeczywistość, do której państwa powinny być właściwie przygotowane, aby móc skutecznie się bronić przed różnymi rodzajami agresji – tymi starymi i tymi nowymi.

dr hab. Anna Antczak-Barzan , prof. Akademii Finansów i Biznesu Vistula, ekspert ds. międzynarodowych i bezpieczeństwa Business Centre Club

dodaj komentarz

komentarze


Wsparcie MON-u dla studentów
 
„Oczko” wojskowych lekkoatletów
Unowocześnione Rosomaki dla wojska
Walka – tak, ale tylko polityczna
Polsko-litewskie konsultacje
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Konsultacje polsko-niemieckie w Warszawie
Lato pod wodą
Spędź wakacje z wojskiem!
Pancerniacy trenują cywilów
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Włoskie Eurofightery na polskim niebie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Spotkanie z żołnierzami przed szczytem NATO
Jack-S, czyli eksportowy Pirat
Roczny dyżur spadochroniarzy
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
Prezydent Zełenski w Warszawie
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Medalowe żniwa pływaków i florecistek CWZS-u
Niepokonana reprezentacja Czarnej Dywizji
Za zdrowie utracone na służbie
Spadochroniarze na warcie w UE
Naukowcy z MIIWŚ szukają szczątków westerplatczyków
Śmierć przyszła po wojnie
Biało-czerwona nad Wilnem
Szpital u „Troski”
Mark Rutte pokieruje NATO
Sukces lekkoatletów CWZS-u w Paryżu
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
Trzy miecze, czyli międzynarodowy sprawdzian
Wodne szkolenie wielkopolskich terytorialsów
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Ostatnia niedziela…
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
RBN przed szczytem NATO
Olimp gotowy na igrzyska!
Oficerskie gwiazdki dla absolwentów WAT-u
By żołnierze mogli służyć bezpiecznie
X ŚWIĘTO STRZELCA KONNEGO.
Strzelnice dla specjalsów
Oczy na Kijów
Wojskowa odprawa przed szczytem Sojuszu
Szkolenie na miarę czasów
Czujemy się tu jak w rodzinie
Jak usprawnić działania służb na granicy
Katastrofa M-346. Nie żyje pilot Bielika
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
Serwis bliżej domu
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
Pancerny sznyt
Szkolenie do walk w mieście
Sportowa rywalizacja weteranów misji
Zdzisław Krasnodębski – bohater bitwy o Anglię
Powstanie polsko-koreańskie konsorcjum

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO