Zrzeszeni są w Klubie Honorowych Dawców, który nazwali „Żołnierska Krew”. Wojskowi z 17 Brygady z Międzyrzecza systematycznie oddają honorowo krew, by ratować życie pacjentów w szpitalach. Tylko w 2016 roku przeprowadzili jedenaście akcji krwiodawstwa i przekazali placówkom zdrowia 459,45 litrów krwi.
Ostatnia taka akcja żołnierzy z Międzyrzecza odbyła się w listopadzie ubiegłego roku i była szczególna. Krwiodawcy z 17 Brygady Zmechanizowanej przekroczyli bowiem rekordową liczbę 10 tysięcy litrów oddanej krwi. Honorowym dawcą był w tamtym momencie szer. Michał Wiktorowicz z 1 kompanii piechoty zmotoryzowanej 1 Batalionu Ziemi Rzeszowskiej. – To jest pierwsze 10 tysięcy i na tym na pewno nie poprzestaniemy – mówi kpt. Mirosław Filipkiewicz, prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi Polskiego Czerwonego Krzyża „Żołnierska Krew”.
Od 17 lat pomagają innym
Klub istnieje w 17 Brygadzie od października 1999 roku. Zrzesza zazwyczaj od 50 do 70 żołnierzy oraz byłych żołnierzy jednostki, którzy zdecydowali się oddawać krew, aby ratować życie chorych. Oprócz cyklicznych akcji krwiodawstwa jego członkowie bardzo często angażują się w pomoc okolicznym placówkom służby zdrowia, które poszukują krwi rzadkiej grupy.
Krwiodawcy z międzyrzeckiej jednostki ruszają ze wsparciem także w kryzysowych sytuacjach. Tak było w styczniu 2006 roku, gdy zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów w Katowicach i 170 rannych potrzebowało szybkiej pomocy. Już następnego dnia rano żołnierze oddali prawie 70 litrów płynu ratującego życie.
Kpt. Mirosław Filipkiewicz otwiera listę honorowych dawców Brygady. Potrzebującym przekazał do tej pory najwięcej krwi, bo 60 litrów i tyle samo jej składników. Do Klubu należą także żołnierze, którzy oddali już ponad 50 litrów. – Od początku działalności przyświecał nam jeden cel: pomagać innym. Po wielu latach organizowania honorowych zbiórek krwi mogę zapewnić, że było warto – mówi kpt. Mirosław Filipkiewicz.
Czekolada i odznaczenia
Członkowie Klubu tuż po oddaniu krwi dostają zgodnie z przepisami kilka tabliczek czekolady na zregenerowanie organizmu. Najbardziej zasłużeni mogą zaś liczyć na skrócenie terminów oczekiwania na wizytę u lekarza. W ciągu całej działalności Klubu wielu jego członków dostało wyróżnienia państwowe oraz Polskiego Czerwonego Krzyża. Prezes został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, trzech innych krwiodawców ma między innymi Krzyże Zasługi różnych stopni, osiemnastu – Odznaki Honorowe PCK. Aż 91 z nich w różnych latach otrzymało odznaki „Zasłużony Honorowy Dawca Krwi” I, II, III stopnia. Wszyscy jednak zapewniają, że największą nagrodą jest świadomość, że mogli komuś pomóc.
Za wspieranie akcji krwiodawstwa płk Piotr Malinowski, dowódca 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, otrzymał Odznakę Honorową PCK IV stopnia. – Ta odznaka jest dowodem, że w Wielkopolskiej Brygadzie honorowe dawstwo krwi to bardzo ważny filar społecznej solidarności – mówił niedawno płk Malinowski podczas odbierania odznaczenia.
Lekarze bardzo cenią pomoc wojska. – Zapotrzebowanie na krew stale rośnie. Powodem jest rosnąca liczba zachorowań i wypadków, kiedy jest konieczne przetaczanie krwi. Zaangażowanie żołnierzy w honorowe krwiodawstwo to dowód na to, że oni dobrze rozumieją te problemy – mówi dr Wanda Chmielewska, kierownik Oddziału Terenowego Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gorzowie Wielkopolskim.
autor zdjęć: arch. 17 Brygady Zmechanizowanej
komentarze