W 41 i 42 Bazie Lotnictwa Szkolnego zakończyło się szkolenie podchorążych dęblińskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych. Podchorążowie odbyli praktyczne szkolenie lotnicze na samolotach TS-11 Iskra, PZL-130 Orlik, M-28 Bryza oraz na śmigłowcach SW-4 Puszczyk i Mi-2.
Z okazji zakończenia praktyk w 41 i 42 Bazie Lotnictwa Szkolnego odbyły się uroczyste zbiórki. Dowódca 41 Bazy pułkownik pilot Artur Kałko oraz dowódca 42 Bazy pułkownik pilot Jan Skowroń pożegnali młodych adeptów lotnictwa, życząc im perfekcyjnych wyników w dalszym przebiegu szkolenia lotniczego. Kadrze instruktorskiej podziękowali za profesjonalizm podczas realizacji procesu nauczania oraz za bezpieczne wykonywanie zadań w powietrzu. Szkolenie trwało od 1 kwietnia br.
Podchorążowie WSOSP w 41 Bazie szkolili się na samolotach TS-11 Iskra oraz na śmigłowcach SW-4 Puszczyk i Mi-2. Młodzi piloci zapoznali się z budową, zasadami eksploatacji, a także funkcjonowaniem wszystkich systemów statków powietrznych. Szkolenie było zróżnicowane, program zawierał elementy od podstawowych do tych już zaawansowanych, wymagających od pilota dużego zaangażowania, wiedzy i samodyscypliny. Większość podchorążych szkolących się na śmigłowcach skończyła tegoroczne praktyki uzyskując dopuszczenia do lądowania w terenie przygodnym. Pięcioro z nich uczestniczyło w zajęciach praktycznych na śmigłowcu Mi-2 i spełniło warunki dla pilotów ubiegających się o trzecią klasę pilota. Szkolący się na śmigłowcach SW-4 mieli możliwość, oprócz lotów według przyrządów, zdobycia dopuszczenia do lotów koszących, grupowych oraz lotów w nocy.
W 42 Bazie szkolenie odbywało się na samolotach PZL-130 TC II Orlik oraz samolotach M-28 Bryza. Podchorążowie nabyli umiejętności wykonywania lotów samodzielnych w dzień i w nocy według przepisów VFR i IFR. Przed pierwszym wylotem podchorążowie Szkoły Orląt realizowali naziemne oraz kompleksowe przygotowanie do lotów. Po pozytywnie zdanych egzaminach młodzi piloci zostali dopuszczeni do przeszkolenia w powietrzu. Program szkolenia był zróżnicowany, zaczynał się od prostych elementów, które miały na celu przygotowanie do tych bardziej skomplikowanych, czego uwiecznieniem były szyki taktyczne.
Tekst: kpt. Magdalena Busz
autor zdjęć: kpt. Adam Ginalski
komentarze