Mirosław Ochyra
Podpułkownik Ochyra zdementował również sugestie o złym morale w kontyngencie. Podczas każdej zmiany zdarza się, że pewna liczba żołnierzy z różnych przyczyn, najczęściej losowych lub rodzinnych, prosi o odesłanie do kraju i podobne przypadki podczas dziesiątej zmiany nie są niezwykłe.
Doniesień medialnych nie potwierdził również rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Specjalnych podpułkownik Ryszard Jankowski. Za bulwersujące uznał twierdzenie, że ktokolwiek mógłby wydać rozkaz likwidacji domniemanych sprawców. Zapewnił, że operatorzy pododdziałów specjalnych, przeprowadzający w Afganistanie akcje pojmania podejrzanych o terroryzm, starają się zawsze, aby przy okazji zatrzymywania nie dochodziło do walki i aby nikt postronny nie ucierpiał.
Rzecznik zapewnił, że nikt nigdy nie wydał komandosom polecenia likwidacji podejrzanych. Jeżeli nawet podczas akcji były ofiary, to tylko dlatego, że talibscy bojownicy nie stosowali się do poleceń, stawiali opór i ginęli w walce.
Podpułkownik Jankowski przyznał, że dowódca Wojsk Specjalnych wydał polecenie, aby operatorzy naszych sił specjalnych w Afganistanie zintensyfikowali działania na rzecz wykrycia sprawców wspomnianego zamachu.
Obaj rzecznicy ubolewają, że są dziennikarze, którzy, powołując się na niesprawdzone informacje, próbują służbę Polaków w Afganistanie przedstawiać w sposób sensacyjny.
Fot.: B. Politowski
komentarze