Zespół Kawalerii Tomaszów Mazowiecki wygrał na wyjeździe 2:1 z drużyną Klubu Sportowego Rzeczyca. To drugie z rzędu zwycięstwo wojskowych w rozgrywkach piotrkowskiej klasy okręgowej. Nie wiedzie się natomiast drużynie Twardego. Zawodnicy ze Świętoszowa w rundzie wiosennej jeszcze nie wygrali. W ostatniej kolejce ulegli 0:1 zespołowi Gminnego Klubu Sportowego Warta Bolesławiecka.
Piłkarze Wojskowego Klubu Sportowego Kawaleria wygrali drugi mecz z rzędu. Tomaszowianie pokonali 2:1 drużynę Rzeczyckiego Klubu Sportowego. Bramki dla Kawalerii zdobyli: kpr. Adam Nowicki w 23. min i Kamil Kubiak w 74. Mecz rozgrywano w Rzeczycy. Gola dla gospodarzy strzelił w 49 min Łukasz Raczyński. Dzięki zdobyciu trzech punktów wojskowi awansowali z 12. pozycji na 11. Rywalizacja drużyn z dolnej części tabeli w piotrkowskiej klasie okręgowej jest bardzo zacięta. Porażka w meczu z RKS zepchnęłaby wojskowych na ostatnie miejsce.
Bezpośredni rywale tomaszowian w tabeli, rozegrali swoje mecze w sobotę. Przed dzisiejszym pojedynkiem w Rzeczycy drużyna Kawalerii spadła na 14. pozycję. Trzy zespoły wyprzedzały kawalerzystów o dwa punkty. St. sierż. Piotr Mostowski, prezes Kawalerii, przypomniał piłkarzom przed meczem z RKS, jak ważna jest dla nich ta potyczka. Wojskowi z zapałem zaczęli spotkanie i szybko mogli objąć prowadzenie. Niestety, niezbyt precyzyjnie wykończyli jedną z akcji. Za to w 13. min gospodarze zmarnowali jeszcze korzystniejszą okazję do strzelenia gola. Jeden z zawodników RKS nie potrafił celnie uderzyć piłki do pustej bramki.
– Na szczęście szybko otrząsnęliśmy się po tej akcji gospodarzy i 10 minut później prowadziliśmy 1:0. Bardzo przytomnie w polu karnym gospodarzy zachował się kapral Nowicki – mówi st. sierż. Piotr Mostowski. Do zmiany stron wynik nie uległ zmianie. Cztery minuty po wznowieniu gry gospodarze zaskoczyli wojskowych rozegraniem rzutu rożnego i doprowadzili do wyrównania. – Drużyna nie załamała się po tym golu. Mieliśmy dużą przewagę na boisku. Stworzyliśmy kilka sytuacji, po których mogliśmy strzelić gola. Szkoda, że tylko jedną z nich udało się wykorzystać. Ale cieszymy się z trzech punktów – dodaje prezes Kawalerii.
W rundzie rewanżowej nie wiedzie się drugiej wojskowej drużynie – świętoszowskiemu Twardemu. W ostatniej kolejce wojskowi ulegli na wyjeździe 0:1 zespołowi Gminnego Klubu Sportowego Warta Bolesławiecka. Gospodarze zwycięskiego gola strzelili w 71. min. – To spotkanie powinniśmy przynajmniej zremisować. Nie udało nam się wykorzystać trzech stuprocentowych okazji – mówi ppłk Mariusz Bolecki, prezes Twardego. – Mecz był bardzo wyrównany. Nasz bramkarz popełnił tylko jeden błąd. W 71. min niepotrzebnie zrobił krok do przodu, wiatr wtedy poniósł piłkę i wpadła mu za plecy – dodaje oficer.
W trzech meczach rozegranych wiosną wojskowi zdobyli tylko jeden punkt. Najpierw ulegli 1:5 zespołowi Gminnego Klubu Sportowego Raciborowice, a tydzień temu zremisowali u siebie 2:2 z Leśnikiem Osiecznica. W derbach gminy bramki dla wojskowych zdobyli: st. szer. Marcin Łojko i szer. Łukasz Rudyk. W następnej kolejce świętoszowianie podejmować będą na stadionie Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji sąsiada z tabeli – Olimpię Jędrzychowice. Olimpia z 36 punktami zajmuje szóstą lokatę, a Twardy z 33. – siódmą.
autor zdjęć: Arch. Jacka Szustakowskiego
komentarze