10 stycznia w Kosowie odbył się, zorganizowany przez duński kontyngent wojskowy, Dancon March.
Dancon March to marsz organizowany cyklicznie przez duńskie siły zbrojne wszędzie tam, gdzie służą Duńczycy. Jego historia sięga 1972 roku, kiedy to żołnierze duńscy zostali rozlokowani na Cyprze. Do tej pory odbywał się na Cyprze, w Libanie, Iraku, Afganistanie, Erytrei, Kosowie oraz Zatoce Adeńskiej. Polega on na przejściu 25 lub 50 kilometrów w mundurze, z bronią oraz 10-kilogramowym obciążeniem. Tegoroczna, zimowa edycja, odbywała się na dystansie 25 km. Udział w niej wzięło ponad 900 żołnierzy z kilkunastu krajów, w tym: Polski, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Węgier, Niemiec i Słowenii. Oprócz żołnierzy w marszu brali również udział funkcjonariusze policji służący w Kosowie w ramach misji EULEX (European Union Rule of Law in Kosovo).
10 stycznia już od 6.00 widać było poruszenie. Wtedy to w bazie Camp Marechale de Lattre de Tassigny rozpoczęło się ważenie plecaków. O godzinie 9.30 zawodnicy wybiegli na trasę. Kilkudziesięcioosobowa reprezentacja XXXIII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego KFOR radziła sobie doskonale na trudnej, błotnistej i zróżnicowanej trasie. Najlepszym z Polaków i 5. w ogólnej klasyfikacji był st. chor. sztab. Marek Mazur z Resortowego Centrum Zarządzania Projektami Informatycznymi w Warszawie. Na metę przybył z czasem 2 godziny 35 minut. Najlepszą z Polek była szer. Agnieszka Kaszkowiak, która z czasem 3 godziny 50 minut zajęła 3. miejsce. Szer. Kaszkowiak służy w 1 Kompanii Regulacji Ruchu w Bydgoszczy.
Największą jednak nagrodą podczas Dancon March jest walka z bólem i zmęczeniem. Zwycięzcą jest ten, kto pokona trasę. Każdy z uczestników otrzymał pamiątkowy medal oraz dyplom ukończenia marszu.
Tekst: kpt. Dariusz Guzenda
autor zdjęć: kpt. Dariusz Guzenda
komentarze