Chcesz służyć w Jednostce Wojskowej Komandosów? Musisz przejść egzamin sprawnościowy, testy psychologiczne, a jeśli marzy ci się służba w zespole bojowym – również „grę terenową” w górach. Uwaga, indywidualiści nie mają tu czego szukać. Rekrutacja do JWK Lubliniec trwa cały rok, ale górskie sprawdziany odbywają się tylko wiosną i jesienią. Najbliższy – w październiku.
– Szukamy kandydatów, którzy poza sprawnością fizyczną i określonymi predyspozycjami psychologicznymi mają kwalifikacje przydatne w JWK. Potrzebujemy żołnierzy z prawem jazdy kategorii C, C+E, ratowników medycznych, łącznościowców i informatyków – mówi płk Wiesław Kukuła, dowódca jednostki.
Jaco ci podpowie
Jednostka Wojskowa Komandosów otworzyła dla kandydatów do służby specjalny serwis. Na stronie cisiiskuteczni.pl były komandos Jaco krok po kroku wyjaśnia, co należy zrobić, by wziąć udział w rekrutacji. Podstawowe wymagania są następujące: polskie obywatelstwo, niekaralność i „żelazne” zdrowie. Kandydat musi bowiem stanąć przed wojskową komisją lekarską i otrzymać orzeczenie o zdolności do zawodowej służby wojskowej oraz orzeczenie o zdolności do pełnienia służby w jednostkach desantowo-szturmowych. To ostatnie jest konieczne, jeśli ktoś chce dostać się do zespołów bojowych.
Na kandydatów, którzy spełniają te wymagania czeka ankieta personalna. Formularz znajduje się na stronie cisiiskuteczni.pl. – Wypełnione ankiety można wysyłać cały rok, my dokładnie je analizujemy. Jeśli ktoś spełnia nasze podstawowe wymagania, zapraszamy go do Lublińca – wyjaśnia płk Wiesław Kukuła. Na stronie internetowej Jaco ostrzega, by do jednostki przybyć punktualnie, bo spóźnienie jest jednym z wielu powodów dyskwalifikacji kandydata.
Później jest tylko… trudniej
Na początek egzamin ze sprawności fizycznej. Kandydat musi zaliczyć m.in. marszobieg, podciąganie na drążku, pływanie i wspinaczkę. Normy, w których musi się zmieścić, są podane na stronie internetowej – inne dla kobiet, inne dla mężczyzn. – Jeśli kandydat chce służyć w zespole bojowym, musi z tego sprawdzianu dostać co najmniej czwórkę – mówi jeden z komandosów. – Proponuję poświecić na treningi wiele, wiele czasu na siłowni i basenie.
Kolejny etap rekrutacji to rozmowa z psychologiem. – Nie jest łatwo, bo żołnierzem JWK mogą być osoby o określonym profilu psychologicznym. I właśnie to sprawdzamy podczas rozmowy – dodaje komandos. – Warto się wyspać, wypocząć i przygotować na dłuższą wizytę w Lublińcu, bo rozmowy trwają bardzo długo. Żołnierze z Lublińca podkreślają, że rozmowa z psychologiem jest często przez kandydatów niedoceniana, tymczasem to właśnie wtedy ważą się ich losy.
Karkonosze – nie dla indywidualistów
Jeśli spełniłeś oczekiwania psychologa i chcesz dostać się do zespołu bojowego, czeka cię już tylko jedno zadanie – gra terenowa w górach, potocznie zwana selekcją. Trwa kilka dni i odbywa się w Karkonoszach.
Tutaj zasady nieco się zmieniają: dla kobiet i mężczyzn wymagania są już takie same. – To test nie tylko dla ciała, ale także sprawdzian psychiki kandydatów. Poddajemy ich wzmożonemu wysiłkowi fizycznemu, ograniczamy przy tym sen i pożywienie – opisuje jeden z instruktorów. – Oceniamy ich pracę w grupach i indywidualnie. Jednym z celów selekcji jest wykluczenie z grupy kandydatów, którzy myślą wyłącznie o sobie.
Kandydaci, którzy chcą dostać miejsce w zespole bojowym, muszą pozytywnie zakończyć cały program selekcji. Żołnierze ubiegający się o stanowiska dotyczące zabezpieczenia i pracy w sztabie, nie wyjeżdżają w góry.
Najbliższa gra terenowa odbędzie się w październiku. W rekrutacji do Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu można wziąć udział tylko trzy razy.
Choć historia JWK sięga 1957 roku (wówczas w Krakowie powstała kompania rozpoznawcza), to rozwój jednostki z Lublińca przyspieszył osiem lat temu, gdy wojska specjalne stały się odrębnym rodzajem sił zbrojnych. 1 Pułk Specjalny Komandosów podporządkowano Dowództwu Wojsk Specjalnych i przekształcono w Jednostkę Wojskową Komandosów.
Obecnie jednostka podlega Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych. W zespołach bojowych JWK służą operatorzy, którzy specjalizują się w różnych dziedzinach. Są gotowi do działania w wodzie, na lądzie, w wysokich górach, w powietrzu (wykonują na przykład skoki spadochronowe z wysokości kilku kilometrów). Pełnią także funkcje zabezpieczające i wsparcia.
autor zdjęć: Michał Zieliński
komentarze