Jako pierwsza do portu w Gdyni zawinęła dziś wczesnym rankiem niemiecka fregata FGS „Lübeck”. Po niej do nabrzeży zaczęły przybijać kolejne okręty. W sumie do soboty pojawi się ich 41. W ten sposób rozpoczęła się faza portowa NATO-wskiego ćwiczenia „Baltops 2015”.
„Baltops” to jedno z największych w tym roku ćwiczeń organizowanych przez NATO. Weźmie w nim udział blisko 5600 żołnierzy, 49 okrętów, którym będą asystować jednostki pomocnicze, przeszło 60 samolotów i śmigłowców. Swoje siły wystawia 17 członków Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz państw partnerskich, między innymi USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Turcja, państwa bałtyckie, a nawet Gruzja.
Polskę reprezentuje kilkuset żołnierzy i marynarzy z 3 Flotylli Okrętów, 7 Brygady Obrony Wybrzeża, 8 Flotylli Obrony Wybrzeża oraz Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Na Bałtyku wspólnie z jednostkami NATO będą ćwiczyć okręt podwodny ORP „Kondor”, trałowce ORP „Bukowo”, ORP „Drużno”, ORP „Resko”, ORP „Mamry” i ORP „Wigry”, dwa okręty transportowo-minowe „ORP” Lublin i ORP „Gniezno”, a także wchodzący w skład Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG1) niszczyciel min ORP „Mewa”. Do tego dochodzą cztery śmigłowce morskie: dwa Mi-14PŁ i jeden SH-2G przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych oraz ratowniczy Mi-14PŁ/R. W ćwiczeniach weźmie też udział samolot patrolowo-rozpoznawczy Bryza i dziesięciu oficerów z polskiego Centrum Operacji Morskich.
Uczestnicy manewrów przećwiczą prowadzenie operacji morsko-lądowej w ramach artykułu V Traktatu Waszyngtońskiego. Mówi on, że agresja na jednego z członków NATO jest uderzeniem w cały Sojusz, a co za tym idzie państwa do niego należące powinny udzielić zaatakowanemu pomocy militarnej.
Ważnym elementem ćwiczeń będzie desant morski, który zostanie przeprowadzony na poligonie w Ustce. Wezmą w nim udział między innymi amerykański okręt USS „San Antonio” oraz dwie polskie jednostki transportowo-minowe – to właśnie one przerzucą na polskie wybrzeże oddziały z Finlandii i Szwecji. – Przeciwnika sił koalicyjnych w ćwiczeniu będą podgrywać żołnierze z 7 Brygady Obrony Wybrzeża: kompania zmechanizowana, wyposażona między innymi w bojowe wozy piechoty BWP-1 – zapowiada mjr Michał Romańczuk z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
USS „Jason Dunham”, amerykański niszczyciel rakietowy, cumuje w porcie Gdynia.
Zanim to jednak nastąpi czeka nas tak zwana faza portowa, której gospodarzem jest Gdynia. Dziś od samego rana przy nabrzeżach w różnych częściach miasta cumują NATO-wskie okręty. Jako pierwsza, około 6.00 do portu weszła niemiecka fregata rakietowa FGS „Lübeck”. Dwie godziny później rozpoczęła się już prawdziwa seria. Okręty zawijają do Gdyni co kilkanaście minut, pół godziny. – Łącznie pojawi się ich 41. Pozostałe dołączą do ćwiczących już podczas fazy morskiej – tłumaczy kpt. mar. Przemysław Płonecki z 3 Flotylli Okrętów.
Wśród tych, które przybijają do polskiego portu, są między innymi trzy jednostki amerykańskie: niszczyciel rakietowy USS „Jason Dunham”, krążownik rakietowy USS „Vicksburg” oraz wspomniany już okręt desantowy USS „San Antonio”. Stanowi on bazę dla piechoty morskiej (prócz etatowej załogi jest w stanie pomieścić blisko 700 żołnierzy), wojskowych pojazdów, śmigłowców i samolotów. Okręt zasłynął między innymi tym, że pod koniec 2013 roku wziął udział w operacji specjalnej przeciwko jednemu z najgroźniejszych terrorystów Al-Kaidy, Libijczykowi Abu Anasowi al-Libi.
Najbliższe dni upłyną pod znakiem przygotowań do zasadniczej części ćwiczenia, która rozpocznie się w poniedziałek. Dla mieszkańców Trójmiasta i turystów będzie to również okazja, by obejrzeć okręty. – W sobotę o 14.00 na dwie godziny otwieramy bramy portu wojennego. Okręty będzie można oglądać do 18.00. O tym, na które będzie można wejść, zadecydują ich dowódcy – wyjaśnia kpt. mar. Płonecki.
Manewry „Baltops” organizowane są na Bałtyku od 1972 roku. – Początkowo było to ćwiczenie Sojuszu Północnoatlantyckiego. W 1993 roku do udziału w nim zostały zaproszone państwa byłego bloku wschodniego, w tym Polska – informuje mjr Romańczuk. Od tamtej pory ćwiczenia organizowane są w ramach Partnerstwa dla Pokoju. W tym roku manewry po raz pierwszy odbędą się bez udziału Rosji.
„Baltops” potrwa do 20 czerwca. Zakończy się w niemieckiej Kilonii. Tegoroczna edycja stanowi część zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń NATO pod wspólnym kryptonimem „Allied Shield”, czyli „Sojusznicza Tarcza”. W czerwcu na poligonie w Drawsku Pomorskim odbędą się jeszcze manewry „Saber Strike-15”, na poligonie zaś w Żaganiu ćwiczenia „Noble Jump”.
autor zdjęć: kmdr ppor. Radosław Pioch, chor. mar. Piotr Leoniak, Marian Kluczyński
komentarze