Drużyna Twardego Świętoszów wygrała na własnym boisku 3:1 z Hutnikiem Pieńsk. Natomiast tomaszowska Kawaleria bezbramkowo zremisowała na wyjazdowym spotkaniu z zespołem Rzeczyckiego Klubu Sportowego. Obie wojskowe jedenastki nadal zajmują pozycje wiceliderów tabeli.
St. szer. Marcin Łojko (w środku) w meczu z Hutnikiem strzelił 18 gola w okręgówce w tym sezonie.
Po porażkach w dwóch ostatnich kolejkach jeleniogórskiej klasy okręgowej drużyna Twardego pewnie zdobyła trzy punkty i traci tylko jeden do prowadzącego w tabeli Lotnika Jeżów Sudecki. Na stadionie Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Świętoszowie gospodarze do przerwy prowadzili 1:0. Gola w dziewiątej minucie strzelił głową st. szer. Marcin Łojko. Napastnikowi Twardego piłkę podał st. szer. Krystian Chruścicki, który popisał się świetnym wrzutem zza bocznej linii boiska. Z autu rzucił piłkę w pole bramkowe wprost na głowę młodszego z braci Łojków. Była to 18 w tym sezonie bramka st. szer. Marcina Łojko.
Gol zdobyty przez gospodarzy zmobilizował gości do bardziej aktywnej gry. Piłkarzy Hutnika dopingował z ławki ich trener Zbigniew Szewczyk. Z powodu kontuzji były pierwszoligowy piłkarz Zagłębia Lubin (w sezonie 1990/91 wywalczył w tym klubie tytuł mistrza Polski) nie mógł wspierać swoich podopiecznych na murawie.
Wojskowych z kolei dopingował trener st. szer. Sebastian Tylutki. Piłkarze Twardego w drugiej połowie meczu grali bardziej ambitnie, a zaangażowaniem na boisku wyróżniał się zwłaszcza st. szer. Krystian Chruścicki. Drugiego gola strzelił w 53. minucie kpr. Dariusz Łojko. Dwubramkowa przewaga sprawiła, że wojskowi grali bardziej na luzie, a przy tym i lepiej. W 76. minucie przewagę gospodarzy na boisku umocnił starszy z braci Łojków. Po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców (jednocześnie był to jego 22. gol w tym sezonie). Pięć minut później kontaktową bramkę zdobył Jakub Duszyński. W ostatnich minutach spotkania wynik nie uległ już zmianie.
Po 26. kolejce drużyna Twardego z 54 punktami zajmuje drugą pozycję w tabeli i traci punkt do lidera z Jeżowa Sudeckiego. Wojskowi mają cztery oczka przewagi nad trzecią i czwartą drużyną w tabeli. Do zakończenia rozgrywek pozostały jeszcze cztery kolejki. W najbliższej, za tydzień, Twardy walczyć będzie o punkty w Leśnej z Włókniarzem.
Druga wojskowa drużyna – Kawaleria – zremisowała w Rzeczycy 0:0 z jedenastką Rzeczyckiego Klubu Sportowego. W pojedynku lidera z wiceliderem padł remis, o który od pierwszego gwizdka walczyli gospodarze. – Remis urządzał naszego rywala i gospodarze podporządkowali swoją grę osiągnięciu tego celu. Grali uważnie w defensywie i szukali okazji do zaskoczenia nas z kontry – mówi st. szer. Paweł Idzikowski, trener Kawalerii.
Wojskowi mieli kilka okazji do zdobycia bramki, ale nie udało im się ich wykorzystać. Gospodarze mieli ich więcej, ale znakomicie bronił bramkarz tomaszowskiego zespołu mł. chor. Edward Adamczyk.
Drużyna Kawalerii po dziewiątej kolejce rundy wiosennej nadal zajmuje pozycję wicelidera. Podopieczni st. szer. Pawła Idzikowskiego na wiosnę wygrali siedem spotkań i dwa zremisowali. Do prowadzącej jedenastki z Rzeczycy wojskowi nadal tracą cztery punkty, a nad zajmującą trzecią lokatę drużyną Relaksu Czerniewice mają dwa punkty przewagi. W następnej kolejce Kawaleria podejmować będzie na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tomaszowie Mazowieckim właśnie drużynę z Czerniewic. Jeśli wojskowi chcą walczyć o awans do klasy okręgowej mają jeszcze szansę, ale muszą rozgrywki zakończyć na drugiej pozycji. Ta lokata pozwoli im stoczyć baraż o okręgówkę. Najpierw jednak tomaszowianie nie mogą przegrać z Relaksem, a za dwa tygodnie powalczyć w ostatniej kolejce o utrzymanie pozycji wicelidera.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze